Rozrywka

Dom Marilyn Monroe w Los Angeles uratowany przed rozbiórką

  • 27 czerwca, 2024
  • 4 min read
Dom Marilyn Monroe w Los Angeles uratowany przed rozbiórką


Dom Marilyn Monroe w dzielnicy Brentwood w Los Angeles został w środę zatwierdzony przez Radę Miasta Los Angeles jako zabytek historyczny i kulturalny. Celem tego nadania jest ochrona obiektu przed wyburzeniem.

„Rezydencja Marilyn Monroe w Brentwood jest teraz pomnikiem historii i kultury! Dziś Rada Miasta Los Angeles jednomyślnie zatwierdziła nominację na ostatni dom Marilyn Monroe. Dziękujemy wszystkim, którzy wyrazili swoje wsparcie, i OGROMNE podziękowania dla radnej Traci Park i zespołu!” – napisało LA Conservancy na X.

Monroe mieszkała przez około sześć miesięcy w hiszpańskim domu w stylu kolonialnym z 1929 r., składającym się z czterech sypialni, a następnie zmarła w 1962 r. w wyniku widocznego przedawkowania. W swojej propozycji nadania mu statusu punktu orientacyjnego organizacja LA Conservancy napisała, że ​​ten dom był „pierwszym miejscem, którego szukała i kupiła dla siebie i na własną rękę, aktywnie pracując w 1962 roku.”

BRENTWOOD, Kalifornia - 26 LIPCA: (FUNKCJA MARILYN MONROE) Widok z lotu ptaka domu, w którym zmarła aktorka Marilyn Monroe, można zobaczyć 26 lipca 2002 roku w Brentwood w Kalifornii.  W tym roku przypada 40. rocznica śmierci Monroe.  Aktorka znana z takich filmów jak "Siedmioletni świąd" I "Niektórzy lubią gorąco," została znaleziona martwa 5 sierpnia 1962 roku w swoim domu w Brentwood w Kalifornii po przedawkowaniu narkotyków.  (Zdjęcie: Mel Bouzad/Getty Images)

Widok z lotu ptaka na dom w Brentwood, w którym zmarła Marilyn Monroe.
Obrazy Getty’ego

Właściciele Brinah Milstein i jej mąż, producent reality show Roy Bank, kupili dom w zeszłym roku za 8,35 miliona dolarów i planowali go zburzyć, aby rozbudować sąsiednią posiadłość. Toczyli całoroczną bitwę, aby zatrzymać historyczne oznaczenie, które, ich zdaniem, doprowadziłoby do większej liczby uciążliwych gości. Właściciele pozywają miasto, oskarżając urzędników o „machinacje na zapleczu”, a rozprawa ma się rozpocząć 13 sierpnia. W pozwie właściciele twierdzą, że dom został znacząco zmieniony i że nie ma dowodów pozostałością z czasów, gdy mieszkał tam Monroe, więc ich zdaniem nie spełnia kryteriów zabytku kultury. W pozwie wskazano również, że kilka grup sąsiedzkich i posiadłość Monroe nie poparły historycznego oznaczenia.

Warto przeczytać!  Jana Duggar wychodzi za mąż za Stephena Wissmanna w wielkim weselu w Arkansas

Rada głosowała 12 do 0 za dodaniem domu do obiektów o znaczeniu historycznym. Decyzję poparła podkomisja Rady Miejskiej ds. zarządzania zagospodarowaniem przestrzennym oraz Komisja ds. Dziedzictwa Kulturowego. Chociaż oznaczenie nie zatrzymuje całkowicie wyburzenia nieruchomości, status ten poddaje ją rygorystycznemu procesowi przeglądu, jeśli zaproponowano rozbiórkę.

Członek Rady Miejskiej Los Angeles, Traci Park, powiedziała przed głosowaniem: „Mamy dziś okazję zrobić coś, co należało zrobić 60 lat temu. Nie ma drugiej osoby ani miejsca w Los Angeles tak kultowego jak Marilyn Monroe i jej dom w Brentwood”.

W odpowiedzi na głosowanie prawnik Milsteina, Peter C. Sheridan, który reprezentuje także fundusz Glory of the Snow 1031 Trust i Roy Bank, wydał następujące oświadczenie.

Członkini Rady Traci Park, składając wniosek o uznanie dawnego domu Marilyn Monroe za pomnik kultury historycznej, oświadczyła, że ​​„ściśle współpracowała” z właścicielami „w trakcie całego procesu”, aby przenieść ten dom w inne miejsce, aby umożliwić publiczny dostęp. To nie jest prawda. Ani ona, ani jej pracownicy nie współpracowali blisko z właścicielami podczas tego procesu ani w żadnym innym miejscu, aby przenieść dom w miejsce umożliwiające publiczny dostęp.

W rzeczywistości jest odwrotnie. Właściciele podejmowali niezliczone próby współpracy z panią Park i jej personelem, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie skuteczne dla wszystkich, ale spotkało się to z brakiem reakcji ze strony pani Park i jej personelu. Pani Park zignorowała fakt, że jej wyborcy – lokalne grupy obywatelskie i właściciele domów – stanowczo sprzeciwiają się wyznaczeniu domu. Pani Park zignorowała także fakt, że miasto udzieliło dziesiątek pozwoleń ponad 14 różnym wcześniejszym właścicielom na zmianę domu poprzez liczne przebudowy, w wyniku czego nie pozostało nic, co odzwierciedlałoby krótki pobyt pani Monroe w tym miejscu 60 lat temu.

Dzisiejsze wyznaczenie stanowiło kolejny krok w niewątpliwie stronniczym, niezgodnym z konstytucją i sfałszowanym procesie, jak przedstawiono w pozwie właścicieli. Działania Traci Park dzisiaj i podczas całego procesu, lekceważąc interesy jej wyborców oraz fakty i zasługi, pokazują, że niczyj dom ani inwestycja nie jest bezpieczna.

Warto przeczytać!  Margot Robbie uwielbia wracać do „dumnej Australii”, ponieważ „Amerykanie źle wymawiają jej imię”


Źródło