Filmy

„Domniemany niewinny” dostał nowoczesną aktualizację — ale nadal nienawidzi kobiet

  • 16 lipca, 2024
  • 10 min read
„Domniemany niewinny” dostał nowoczesną aktualizację — ale nadal nienawidzi kobiet


Jesteśmy kraj opętany rebootami. Przerabianie wyeksploatowanych narracji w coś, co idealnie staje się nowe w swoim opowiadaniu. Albo, być może, po prostu przynosi więcej pieniędzy dyrektorom studiów. Musimy przecież znosić niekończący się powrót postaci Marvela i DC, adaptacje adaptacji, aż wszystko będzie przypominało kiepską kopię kopii, zrasteryzowane i przerobione, aż znak i sygnifikant ledwo będą miały jakiekolwiek podobieństwo.

Ale które historie restartujemy i dlaczego? Które narracje zasługują na drugie spojrzenie? I ze wszystkich z nich, i w tej gospodarce, dlaczego to było Domniemany niewinnyadaptacja filmowa z 1990 roku pierwszej powieści Scotta Turowa? Współpracujący Harrison Ford i Bonnie Bedelia, Domniemany niewinny był 11. najbardziej dochodowym filmem tamtego roku, co jest znaczące, ale nie było to Duch Lub Ładna kobieta. (Chociaż przeglądając inne filmy z tej listy, przygnębiające jest to, jak wiele z nich zostało już przerobionych, mianowicie Wojownicze Żółwie Ninja I Szklana pułapka 2.)

Ale Domniemany niewinny nie miał siły finansowej filmu o wyższych dochodach. I na pewno w 2024 roku nikt nie tęskni za dramatem prawniczym, w którym potężne kobiety, które wychodzą poza swoje ramy, są niszczone lub są gotowe zniszczyć się dla przeciętnych mężczyzn, prawda? Na pewno, gdyby taka historia została rozciągnięta do ośmiu odcinków telewizji, ludzie nie chcieliby jej odnawiać na drugi sezon, prawda?

Kobiety lat 80. zostały wzmocnione dzięki pracy w korporacjach, rozwodom bez orzekania o winie, kontroli urodzeń, możliwości kupowania domów, zakładania kont bankowych i kart kredytowych. I ten archetyp ambitnej kobiety jako uwodzicielskiej i destabilizującej siły wyrósł niczym Lilith uwolniona z Edenu w erotycznych dreszczowcach lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdzie męskie igraszki z tymi potężnymi kobietami kończyły się śmiercią i poćwiartowaniem, jeśli nie samych kobiet, to przynajmniej jednego lub dwóch królików. Jako takie, Domniemany niewinny to film o feministycznej krytyce, wyrażający pewien kulturowy strach przed wyparciem mężczyzn i podnieceniem nowego typu kobiet.

Obładowany licznymi poduszkami na ramionach i oszałamiającymi bobami, film pozostaje tak blisko, jak to możliwe, rozbudowanej i przesadzonej powieści Turowa. Zarówno książka, jak i film opowiadają o morderstwie niebezpiecznej i karierowiczki, Carolyn Polhemus. Polhemus wspina się po szczeblach kariery w prokuraturze, podejmując się spraw gwałtu i molestowania dzieci, których nikt nie chce. Ma również wiele relacji ze współpracownikami.

Kiedy zostaje odkryta jako zamordowana, jej były kochanek i współpracownik Rozat „Rusty” Sabich zostaje obarczony odpowiedzialnością za jej sprawę, dopóki nie staje się głównym podejrzanym i ostatecznie nie staje przed sądem za morderstwo. Sabich jest człowiekiem rodzinnym i głównym prokuratorem. W książce Polhemus kończy swój związek z Sabichem po tym, jak odkrywa, że ​​nie chce kandydować na prokuratora okręgowego. Jest intrygantką i, jak sugeruje książka i film, jest gotowa przespać się na szczyt. W rzeczywistości w biurze jest niewielu mężczyzn, z którymi nie spała.

Warto przeczytać!  Oto 20 filmów, które znajdą się na pierwszej w historii liście popcornu

W obu historiach jest zwrot akcji związany z kontrolą urodzeń. Polhemus jest matką, która zasadniczo porzuciła swoje jedyne dziecko i poddała się podwiązaniu jajowodów, aby zapobiec posiadaniu kolejnego — wszystko w imię, jak mamy założyć, skupienia się na karierze. Jej rola jako bezdusznej, zaniedbującej matki i niepłodnej już maniaczki seksu uczyniła z niej kobietę, której nic nie wiąże, kobietę, która stanowi zagrożenie dla rodziny nuklearnej. I musi zostać obalona.

Zarówno w książce, jak i w filmie zaskakujące zakończenie polega na tym, że żona Sabicha, Barbara, zmagająca się z nauką akademiczka, która nie ukończyła jeszcze swojej rozprawy, jest morderczynią. Kiedy mówi mężowi o swoim motywie, „Niszczyciel musi zostać zniszczony”.

Anne Rice w swojej recenzji powieści z 1987 r. dla New York Timesdoskonale opisuje problemy Sabicha z kobietami wokół niego, zauważając: „Faktem jest, że Rusty jest głęboko wrażliwy na każdego. Chociaż ważne kobiety w książce wyraźnie go przytłaczają i wzbudzają w nim urazę — brak głównej sympatycznej kobiety w obsadzie jest oczywisty — wszystkie jego obserwacje mają szczegółową wrażliwość kogoś, kto jest na łasce tego, co widzi i czuje”.

Harrison Ford jako Rusty Sabich i Greta Scaachi jako Carolyn Polhemus w filmowej adaptacji z 1990 roku powieści „Uznany za niewinnego”.

Kolekcja Warner Bros/Everett

Remake z 2024 roku próbuje być łaskawszy dla Polhemusa. Serial Apple TV+ z Jake’iem Gyllenhallem w roli głównej usuwa historię ukrytej homofobii, która sunie jak olej po wodzie filmu i książki. I daje żonie Sabicha, Barbarze, granej przez Ruth Negga, bardziej narracyjny łuk; na przykład zamiast być zmagającą się z nauką akademiczką, jest artystką, której marzenia zostały udaremnione przez macierzyństwo i karierę Rusty’ego. Ale mimo wszystko ten łuk ma więcej wspólnego z genialną grą aktorską Neggi niż jej kwestiami lub scenami. Ma więcej czasu na życie na ekranie, ale jej istnienie nadal koncentruje się wokół męża i dzieci. A jeśli zakończenie historii serialu telewizyjnego pozostaje wierne zwrotowi akcji z książki i filmu, to wszystko, co to robi, to budowanie jej postaci, tak aby jej czyny na końcu wydawały się mniej nagłe. Te momenty nie rozwijają jej jako osoby; Zamiast tego pokazują jej świat jako tak mały, kruchy, tak wymagający obrony, że nie jest w stanie dostrzec niczego innego.

Warto przeczytać!  W „Monkey Man” Dev Patel próbuje odzyskać hinduizm dla słabszych

W serialu telewizyjnym wizerunek Polhemusa również został złagodzony. Ambitna kusicielka została przerobiona i w tym procesie pozbawiona kłów. Nie jest już zawstydzona jako rozwiązła ani opisywana jako „niebezpieczna”, „zła” i karierowiczka. Ale te osądy zostały zastąpione przez ukłon w stronę jej macierzyństwa. Nadal ma dziecko, które porzuciła, ale zniknęła fabuła antykoncepcji, a (lekki spoiler) zamiast tego jest zwrot akcji, w którym Polhemus jest w ciąży. Co faktycznie wydaje się spójne ze światem, w którym aborcje i antykoncepcja są dziś często trudniej dostępne niż w 1990 roku. Zamiast być bezpłodną niewolnicą ambicji, zdeterminowaną zniszczyć rodzinę Sabich, Polhemus jest teraz upadłą matką szukającą odkupienia w narodzinach kolejnego dziecka.

Ale frustrujące jest to, że tak ceniony i utalentowany scenarzysta jak David E. Kelley potrafi wyobrazić sobie tylko jeden sposób, aby wzbudzić empatię u kobiety w tym rebootcie — dać jej nie jedno, a dwoje dzieci. Jeśli wersja tej historii z lat 90. uczyniła kobietę złoczyńcą z powodu podwiązania jajowodów, w 2024 r. zostaje ona uznana za świętą z powodu pragnienia donoszenia ciąży.

Przynajmniej jako zła karykatura w filmie, Polhemus miała napęd i motywację. Jasne, istniała tylko w retrospekcjach i jako taka została napisana tylko jako wytwór męskiej wyobraźni. Ale jako kusicielka i kobieta z determinacją robiąca karierę, przynajmniej miała kolor. Jej pragnienie, jej potrzeba, jej chciwość miały sens. Również w książce, podczas gdy Turow nadal opiera się na stereotypach płciowych, pozwolił swoim bohaterom być złożonymi.

W serialu, podobnie jak w filmie i powieści, Polhemus również istnieje tylko poprzez retrospekcje — żywa uwięziona w umysłach mężczyzn. Ujęcie serialu jest mniej okrutne, ale jej złożoność zniknęła. Zniknęła jej zła natura. A wraz z tym pozbawiono ją również przedstawień jej kompetencji zawodowych. Została wyprana. Teraz jest bierną ofiarą. Jasne, inicjuje romans z Sabichem, ale pod koniec sprawia wrażenie, że boi się go i mężczyzn wokół niej. Ta aktualizacja Polhemusa jest naprawdę tylko w języku. To tak, jakby mężczyzna poszedł na terapię i nauczył się przestać nazywać kobiety dziwkami, ale nigdy nie przestał nękać ich kwestią „liczby ciał”. Ten sam trop, inne słowa. To tylko kompleks Madonny-dziwki odwrócony i przepakowany, tym razem z o 30 procent lepszymi scenami seksu.

I to jest nudne — nudne pisanie scenariuszy, nudny brak wyobraźni i nudny sposób patrzenia na ludzi. Jeśli ludzie chcą wiedzieć, dlaczego Ameryka wydaje się wirować w muszli klozetowej przeciętnych rebootów od naszych wyborów prezydenckich po nasze programy telewizyjne, może dlatego, że jesteśmy uwięzieni w ograniczonej wyobraźni ludzi, którzy nie potrafią postrzegać kobiet jako niczego innego niż bytów, które żyją, aby im służyć lub je niszczyć.

Warto przeczytać!  Bilety do kina na wojnę secesyjną Porozmawiaj ze mną, aby osiągnąć nowy kamień milowy w filmach A24

W filmie Sabich Forda jest stoicki, niemal katatoniczny, wobec szalonych kobiet wokół niego. W serialu telewizyjnym Sabich Gyllenhaala jest jęczący, impulsywny i uparcie obstaje przy swojej prawości. To przynajmniej bardziej pasuje do rzeczywistości współczesnych mężczyzn, zagubionych w świecie konsekwencji własnych czynów. Ale znowu, jeśli zwrot akcji się utrzyma, Sabich nie poniesie żadnych konsekwencji i będzie ofiarą szalonych kobiet wokół niego.

Remake’i nie spadają po prostu z drzewa kokosowego. Żyją w świecie wiceprezydenta, w kontekście wszystkiego, co je otacza. A kontekst naszego świata w 2024 r. to feministyczny odwet.

W związku z tym decyzja o przerobieniu tej historii wydaje się teraz celna. To sposób na odgrzanie kulturowego resentymentu wobec kobiet, które próbują być czymś więcej, niż chcą, żeby były mężczyźni. Inny sposób na wbicie głowy na pikę, rozumiesz? Widzisz, co się dzieje, gdy dom jest zagrożony przez twoje ambicje? Widzisz, co się dzieje, panie?

Była tu okazja, aby spróbować czegoś nowego. W końcu, moja interpretacja powieści Turowa jest taka, że ​​jest to historia systemu wywróconego do góry nogami i skierowanego przeciwko osobie, którą miał chronić, osobie, która tym systemem kierowała: Co się stanie, jeśli ludzie, którzy są chronieni, staną się ofiarami? Wartościowy reboot odwróciłby tę interpretację do góry nogami, zadając pytanie, co jeśli domniemani niewinni są w rzeczywistości winni? A co jeśli ludzie domniemani winni od samego początku mogą być ludźmi? Dla kogo działa ten system? Kto jest domniemany niewinny, a kto zawsze jest winny? Ponieważ to nadal — zawsze — kobiety.

Trendy

Być może bliska perspektywa serialu z perspektywy poczucia uprawnień i bycia ofiarą Sabicha ma na celu zwrócenie większej uwagi na tego mężczyznę i kobiety wokół niego. Jednak uczynienie go centrum oznacza, że ​​nadal tkwimy w narracji, w której niewinni mężczyźni gubią się w świecie szalonych, zgorzkniałych kobiet.

Udany remake, taki, który wyrywa się z ograniczeń świata Turowa, wymagałby pozwolenia postaciom kobiecym istnieć poza wyobraźnią białego mężczyzny. A to wymagałoby drastycznego powrotu do materiału źródłowego — takiego, który nie pożycza pustych tropów i nie aktualizuje ich na nowe tysiąclecie, tym razem z mniejszą ilością środków antykoncepcyjnych. Ten serial, choć wystarczająco przyjemny do oglądania, jednocześnie przewijając telefon, nigdy nie wyrywa się całkowicie z więzienia przeszłości. Nie jest też jasne, czy drugi sezon to zrobi. Nadal skończymy w tym samym miejscu. A to nie wróży nic dobrego.


Źródło