Dortmund 2:0 PSV (w sumie: 3:1): Sancho i Reus w ćwierćfinale | Liga Mistrzów UEFA
![Dortmund 2:0 PSV (w sumie: 3:1): Sancho i Reus w ćwierćfinale | Liga Mistrzów UEFA](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/topshot-fbl-eur-c1-dortmund-psv-770x470.jpeg)
Dortmund pokonał PSV Eindhoven w decydującym 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA, gdy wczesny gol Jadona Sancho i gol Marco Reusa w końcówce zapewniły drużynie niemieckiej awans pomimo szeregu okazji dla gości.
Kluczowe momenty
2′: Benítez typuje Maatsena do ataku
3′: Strzał Sancho daje gospodarzom przewagę
16′: Brandt, Malen odrzucony przez PSV nr 1
53′: Grzmiący strzał Lozano trafia w słupek
90+4′: De Jong posłał okazję wysoko nad poprzeczką
90+5′: Reus daje stonowane wykończenie
Mecz w skrócie: Dortmund przetrwał nerwową końcówkę
Po strzeleniu gola w weekend i zdobyciu pierwszego gola od powrotu do Dortmundu, Jadon Sancho nie czekał długo, aby dodać do swojego dorobku. Niecałe trzy minuty przed końcem wypożyczony napastnik Manchesteru United ograniczył wczesną dominację gospodarzy, obracając się i podkręconym uderzeniem minął Waltera Beníteza.
To dało drużynie Edina Terzića prowadzenie w remisie i przez większą część pierwszej połowy najeżyli się pewnością siebie, aż w miarę zbliżania się przerwy PSV zaczęło wyglądać coraz groźniej. Następnie w przerwie liderzy Eredivisie dokonali zmiany, wprowadzając Hirvinga Lozano na kluczowe 45 minut europejskiego sezonu.
Meksykański skrzydłowy zadał niemal natychmiastowy cios, oddając jadowity strzał z dystansu w słupek, podczas gdy holenderska drużyna, która strzeliła gola w poprzednich sześciu meczach Ligi Mistrzów w tym sezonie, wyglądała na ośmieloną w próbach wykorzystania głębokiej linii obrony przeciwników. .
Jednak mimo całej swojej dynamiki PSV niepokoiło obrońców Gregora Kobela bardziej niż samego bramkarza – do czasu, gdy Johan Bakayoko wziął sprawy w swoje ręce, sprytnie wykorzystując przestrzeń w głębi pola karnego i uderzając uderzeniem, które Kobel pokonał wokół jego bliskiej bramki. post z dobrym refleksem.
Podopieczni Petera Bosza mieli coraz więcej okazji, którzy ponownie byli blisko, gdy Jordan Teze strzelił z woleja obok bramki, po czym w doliczonym czasie gry Luuk de Jong posłał z bliskiej odległości nad poprzeczką.
Kilka sekund później rezerwowy Marco Reus wybił się i zajął drugie miejsce, zapewniając Dortmundowi miejsce w ćwierćfinale po raz pierwszy od sezonu 2020/21.
Gracz meczu PlayStation®: Jadon Sancho (Dortmundzie)
„Rozpoczął mecz bardzo dobrze, stworzył sytuacje jeden na jednego i strzelił gola świetnym strzałem zza pola karnego”.
Panel Obserwatorów Technicznych UEFA
Matthias Rötters, Dortmundzie reporter
Cóż za finał tej gry. Początkowo wydawało się, że BVB przerosło gości. W końcówce wszyscy gracze w czerni i żółci musieli drżeć i drżeć, gdy znaleźli się pod dużą presją. A kiedy napięcie było niemal nie do zniesienia, właśnie ikona klubu, Marco Reus, zdobył ostatniego gola w tym wspaniałym meczu. Tylko futbol pisze takie historie!
Derek Brookman, reporter PSV
Po tym burzliwym początku i wczesnym golu Dortmundu wydawało się bardzo mało prawdopodobne – wręcz niemożliwe – że nikt nie zdobędzie bramki aż do doliczonego czasu gry. Wynik był nieco okrutny dla Bosza, zwłaszcza po dobrym występie w drugiej połowie, ale podobnie jak wiele innych drużyn przed nimi, nauczyły się, że niewykorzystywanie szans na tym poziomie często kończy się fatalnie.
Reakcja
Edin Terzićtrener Dortmundu: „Dziś naprawdę ciężką pracą zapracowaliśmy sobie na miejsce w ćwierćfinale. Na początku rozegraliśmy prawdopodobnie najlepsze 30 minut sezonu. Potem powinniśmy byli zdobyć więcej bramek w tej naglącej fazie. Niestety w drugiej połowie przestaliśmy tak grać, ale broniliśmy się z pasją. Mój głos już zniknął; było to dla mnie dzisiaj bardzo wyczerpujące. Jestem bardzo dumny, że mogłem być częścią tego wieczoru.
Niklas Füllkrug, napastnik Borussii Dortmund: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi. To był bardzo intensywny mecz. Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale kosztowało nas to również dużo energii. Teraz jesteśmy w ćwierćfinale i jesteśmy jednym z bardzo, bardzo dużych klubów w Europie. To, co zrobili dzisiaj kibice, było niesamowite. To musiało być trochę onieśmielające dla gości.
Gregor Kobel, bramkarz Dortmundu: „To mega miłe uczucie. Naprawdę nie mogę się doczekać następnej rundy. Nie pozwoliliśmy im odetchnąć przez pierwsze 30 minut. Wtedy zasłużyliśmy na objęcie prowadzenia. Następnie pokazaliśmy również, że potrafimy utrzymać czystość kartkę z tyłu. W drugiej połowie naturalnie stworzyli sobie szanse, ale utrzymaliśmy formę. Teraz nie mogę się doczekać spotkania z bardzo dużym przeciwnikiem w następnej rundzie. Dzisiejszy mecz na pewno da nam siłę.
Piotr Bosztrener PSV: „Źle rozpoczęliśmy mecz. Po 30 minutach opanowaliśmy grę, ale niestety pod presją nie zdobyliśmy żadnej bramki. Dominowaliśmy w meczu, ale ostatnie podanie nie wyszło. Może tam było trochę pecha. Bardzo boli, że dzisiaj przegraliśmy. Odpad z Ligi Mistrzów jest zawsze bardzo bolesny.
Luuk de Jong, kapitan PSV: „Zdecydowanie można było wyciągnąć z tego meczu więcej, a przynajmniej remis. Dominowaliśmy w drugiej połowie, nie stwarzając żadnych wielkich okazji, aż do samego końca, kiedy powinienem był zdobyć bramkę.
Joey Veerman, pomocnik PSV: „Przez pierwsze 30 minut brakowało nam zawodników na środku parku, ponieważ nie chcieliśmy grać sam na sam z tyłu. Ale potem trener kazał mi przepychać się do przodu na ich prawą połowę i od tamtej pory mieliśmy znacznie większą kontrolę nad grą. Problem dla nas nie był w pierwszej połowie, ale po przerwie. Graliśmy bardzo dobrze, dominowaliśmy, ale nie wykorzystaliśmy swoich szans. Nie wiem co powiedzieć. Jestem naprawdę zirytowany.
Owen Hargreaves, TNT Sports
„To nie był rocznik z Dortmundu, ale znaleźli się w ostatniej ósemce. Musisz po prostu wykonać swoją robotę – oni zdominowali pierwszą połowę, PSV zdominowało drugą”.
Kluczowe statystyki
- Dortmund przegrał tylko dwa z ostatnich 20 meczów Ligi Mistrzów na własnym stadionie (Z11, R7).
- Było to ich pierwsze zwycięstwo w ostatnich dziesięciu meczach rewanżowych w dwumeczach w rozgrywkach UEFA (R4, P5).
- Niemiecka drużyna wygrała dziewięć z ostatnich dziesięciu meczów w rozgrywkach UEFA, w których pierwszy mecz zremisowała na wyjeździe.
- PSV nie zdobyło gola zaledwie po raz drugi w ostatnich 13 meczach w Europie.
- Przegrali 14 z ostatnich 17 meczów na wyjeździe z niemieckimi klubami, a pozostałe trzy zremisowali.
Gwiazdy fantasy
Jadon Sancho: 13 punktów
Mats Hummels: 10 punktów
Ian Maatsen: 9 punktów
Składy
Dortmundzie: Kobel; Emre Can, Süle, Hummels, Maatsen; Salih Özcan, Sabitzer; Brandta (Nmecha 58); Malen (Adeyemi 70), Sancho (Reus 75); Füllkrug
PSV: Benitez; Teze, Schouten, Boscagli, Dest; Til (Lozano 46), Mauro Júnior (Babadi 86), Veerman (Pepi 82); Bakayoko, De Jong, Tillman
Co dalej?
Dortmundczycy przystąpią do losowania ćwierćfinałów i półfinałów 15 marca. Pary ćwierćfinałowe odbędą się 9/10 i 16/17 kwietnia.