Świat

Dostęp do Machu Picchu zablokowany przez peruwiańskich protestujących w związku z nowym systemem biletowym

  • 31 stycznia, 2024
  • 5 min read
Dostęp do Machu Picchu zablokowany przez peruwiańskich protestujących w związku z nowym systemem biletowym


Setki turystów utknęły w weekend w pobliżu Machu Picchu, najczęściej odwiedzanego miejsca w Peru, po tym, jak demonstranci zablokowali trasy kolejowe i autobusowe prowadzące do tego miejsca oraz zamknęli lokalne sklepy i restauracje w Aguas Calientes, bramie do Machu Picchu, w regionie Cuzco. . Niektórzy odwiedzający publikowali w mediach społecznościowych filmy, w których błagali o pomoc. W sobotę policja ewakuowała około 700 turystów. Wielu opuściło witrynę, nie widząc witryny.

W czwartek protestujący wyszli na ulice, żądając od rządu unieważnienia umowy, która pozwala firmie po raz pierwszy sprzedawać bilety do Machu Picchu. Bilety do tej pory sprzedawano za pośrednictwem biura kultury w Cuzco, kontrolowanego przez władze regionalne.

Protestujący zgodzili się we wtorek na 24-godzinny „rozejm”, aby wziąć udział w rozmowach z urzędnikami rządowymi. Choć Machu Picchu jest oficjalnie otwarte, połączenia kolejowe do Aguas Calientes i autobusy dowożące turystów do cytadeli pozostają zawieszone. Ambasada USA doradza podróżnym, którzy chcą dotrzeć na miejsce w inny sposób, aby upewnili się, że zabiorą ze sobą wystarczającą ilość jedzenia i wszelkich potrzebnych leków.

Machu Picchu, uważane za XV-wieczne miejsce ucieczki dla inkaskiej rodziny królewskiej, odwiedziło w zeszłym roku około 2,2 miliona osób, czyli poniżej poziomu przed pandemią wynoszącego 4,6 miliona. Peru próbuje zachęcić turystów do odwiedzania innych starożytnych miejsc, częściowo po to, aby zapobiec przeludnieniu, które według UNESCO może uszkodzić części jego budowli.

Warto przeczytać!  Chiny twierdzą, że przeprowadziły więcej ćwiczeń wojskowych wokół Tajwanu | Wiadomości wojskowe

Wśród protestujących znajdują się organizatorzy wycieczek, przewodnicy, aktywiści i mieszkańcy regionu Cuzco. Sprzeciwiają się prywatnej firmie czerpiącej zyski ze sprzedaży biletów do Machu Picchu i twierdzą, że do zarządzania sprzedażą w zeszłym roku wybrano spółkę Joinnus, platformę marketingu wydarzeń, w wyniku korupcyjnego porozumienia z ministrem kultury Leslie Urteagą, które ona zaprzecza.

Elvis La Torre, burmistrz Aguas Calientes, powiedział, że rząd nie konsultował się z władzami lokalnymi ani mieszkańcami w sprawie nowego systemu internetowego.

Brak zaufania do rządu prezydent Diny Boluarte jest głęboko zakorzeniony w Cuzco, regionie w dużej mierze rdzennym, z niezliczonymi prekolumbijskimi ruinami. Boluarte objęła urząd pod koniec 2022 r. po usunięciu i aresztowaniu jej poprzedniczki po próbie rozwiązania Kongresu Peruwiańskiego, co wywołało powszechne protesty w całym kraju, na które odpowiedziała represjami, w wyniku których zginęło 49 cywilów, głównie w regionach tubylczych.

Rząd twierdzi, że nowy system sprzedaży biletów ma na celu zwiększenie przejrzystości sprzedaży. Zarzuca, że ​​„mafie” powiązane z władzami regionalnymi Cuzco przeznaczają część biletów na sprzedaż na czarnym rynku, pozbawiając tym samym dochodów skarb państwa i utrudniając zmierzenie prawdziwej liczby osób odwiedzających obiekt.

Warto przeczytać!  Izrael znajduje duży tunel przylegający do granicy z Gazą, co rodzi nowe pytania dotyczące przedwojennego wywiadu

Rząd stara się także wdrożyć system „dynamiczny”, w którym dzienny limit zwiedzających zmienia się w ciągu roku.

Według Komisji Turystyki Kongresu firma przewożąca turystów do Machu Picchu rutynowo zgłasza większą dzienną liczbę turystów niż oficjalna sprzedaż biletów. Krajowe biuro kontrolera ustaliło, że regionalne biuro kultury nie policzyło w latach 2021 i 2022 od 70 000 do 80 000 osób odwiedzających Machu Picchu, co oznacza stratę w wysokości około 2 milionów dolarów rocznie.

Protestujący chcą dymisji ministra kultury i rozwiązania umowy z Joinnusem. We wtorek ministerstwo kultury ogłosiło, że przeniesie nowy system sprzedaży biletów na platformę administrowaną przez rząd centralny, przy udziale władz regionalnych Cuzco.

Pani Urteaga stwierdziła, że ​​przejście na nowy, państwowy system zajmie „rozsądny okres”. „Nie możemy wrócić do poprzedniego systemu” – powiedziała w X, dawniej Twitterze. Musimy mieć bezpieczną, przejrzystą i obiektywną platformę”.

Joinnus powiedział, że zgodzi się na wcześniejsze rozwiązanie umowy.

Burmistrz La Torre zaproponował aktualizację internetowej platformy sprzedaży biletów władz regionalnych, aby zapewnić przejrzystość. „Zgodzimy się na modernizację systemu sprzedaży resortu kultury” – zapowiedział w nagraniu zamieszczonym w Internecie, ale tylko pod warunkiem, że proces będzie „przejrzysty” i „zakomunikowany interesariuszom”.

Warto przeczytać!  Imran Khan opuszcza sąd po zwolnieniu za kaucją

Nie było jasne, czy demonstranci wznowią protest po zakończeniu rozejmu we wtorek o północy.

Peru jest pełne konfliktów społecznych i nie jest niczym niezwykłym, że mieszkańcy regionów wiejskich blokują drogi, aby zwrócić uwagę mediów na ich żądania i wywrzeć presję na władze, aby negocjowały.

W ciągu ostatniej dekady protestujący kilkakrotnie blokowali dostęp kolei do Machu Picchu w ramach wysiłków na rzecz zapewnienia wyższych wynagrodzeń nauczycielom i pracownikom służby zdrowia, niższych opłat za przejazdy koleją czy pomocy rolnikom w przypadku dotkliwych niedoborów nawozów.

Pod koniec 2022 r. i na początku ubiegłego roku turystyka w dużej części południowego Peru, w tym w Machu Picchu, została wstrzymana na kilka tygodni ze względu na niepokoje polityczne po objęciu urzędu przez panią Boluarte.


Śledź podróże New York Timesa NA Instagrama I zapisz się na nasz cotygodniowy biuletyn Travel Dispatch aby uzyskać porady ekspertów dotyczące mądrzejszego podróżowania i inspiracji na następne wakacje. Marzysz o przyszłej wycieczce lub po prostu podróżujesz w fotelu? Sprawdź nasze 52 miejsca, które warto odwiedzić w 2024 r.




Źródło