Świat

Dowiedziałam się, że jestem panseksualna wiele lat po ślubie z moim mężem. Jeszcze dłużej zajęło mi znalezienie swojego miejsca w społeczności queer.

  • 22 stycznia, 2023
  • 5 min read
Dowiedziałam się, że jestem panseksualna wiele lat po ślubie z moim mężem.  Jeszcze dłużej zajęło mi znalezienie swojego miejsca w społeczności queer.


Kate Beeden i jej mąż przed zielenią

Kate Beeden ujawniła się wiele lat po ślubie z mężem.Kate Beeden

  • Dorastanie w małym miasteczku sprawiło, że wstydziłem się swojej seksualności.

  • Wiele lat po ślubie z mężem w końcu ujawniłam się jako biseksualna, a potem panseksualna.

  • Jako osoba panseksualna martwiłem się, że nie jestem wystarczająco queer, więc musiałem znaleźć własną społeczność queer.

W okresie dojrzewania mówienie o mojej seksualności nie przychodziło łatwo. W moim małym rodzinnym mieście Monmouth w Wielkiej Brytanii strit był standardem. W naszym mieście mieszkało zaledwie kilka jawnie queerowych osób, które były postrzegane jako „inni”.

Moje pierwsze doświadczenie coming outu miało miejsce w latach 90., kiedy miałam 14 lat. Zwierzyłam się koleżance, że zakochałam się w dziewczynie ze szkoły. To było tak dawno temu, że nie pamiętam, czy użyłem słowa biseksualny, czy po prostu powiedziałem, że lubię dziewczyny tak samo jak chłopców. Ale pamiętam reakcję mojej przyjaciółki: szok, wstręt, przerażenie i śmiech.

Nie wyszłabym ponownie przez kolejne 15 lat, tym razem dla mojego męża.

Zaczęłam spotykać się z mężem na studiach i utrzymywałam swoją seksualność w tajemnicy

W 1998 roku przeprowadziłam się do Sheffield na studia i już na pierwszym semestrze poznałam mężczyznę, który jest teraz moim mężem. Wtedy nikt nie wiedział, że interesuję się też kobietami. Nie byłem gotowy, aby wyjść do ludzi mieszkających w moim akademiku. Moja seksualność wydawała się nieistotna. Dla świata zewnętrznego wyglądałam prosto: byłam cis-kobietą umawiającą się z cis-mężczyzną.

Warto przeczytać!  Zatrucie grzybami: Australijka aresztowana w związku z podejrzeniem zatrucia czapką śmiertelną

Pobraliśmy się w 2005 roku. Nadal nie wyszłam z nikim, łącznie z mężem, chociaż nawiązywałam do tego, że celebrytki są dla mnie atrakcyjne. Czułam się winna, że ​​ukrywałam część mojej tożsamości przed najbliższymi, ale moje wcześniejsze doświadczenia z ujawnieniem sprawiły, że stałam się ostrożna.

Kiedy urodził się nasz syn, wydawało mi się, że jest jeszcze mniej okazji do zaakceptowania mojej seksualności. Rodzice w bramie szkoły, koledzy w pracy i nowi przyjaciele, których poznałem, słyszeli słowa „mąż” i „syn” i zakładali, że jestem hetero.

Pod koniec dwudziestki w końcu powiedziałam mężowi prawdę

Pewnej nocy byłam bardzo pijana oglądając telewizję z mężem. Dita Von Teese była gościem programu, który oglądaliśmy, a moje zainteresowanie nią skłoniło mnie do wyrzucenia z siebie: „Jestem biseksualna”.

Ciężka cisza. Mój mąż powiedział wtedy bardzo proste, ale przemyślane słowo: „OK”.

Zapewniłem go, że nic się nie zmieniło; Nadal chciałam być tylko z nim. Jego reakcja na wszystkie informacje była tak wyluzowana, że ​​pożałowałem, że wcześniej nie podzieliłem się swoją seksualnością. Zainspirowani Von Teese, zarezerwowaliśmy bilety na lokalny pokaz burleski w następnym miesiącu.

Warto przeczytać!  Hongkong najdroższym miastem dla pracowników na obczyźnie

Zachęcona pozytywną reakcją męża, wyszłam do najbliższych przyjaciół. To było o wiele bardziej pozytywne doświadczenie niż moja poprzednia próba ujawnienia się, ponieważ wybierałem, komu powiedzieć i mieszkałem w bardziej zróżnicowanym obszarze. Moje wielkie odkrycie spotkało się z dobrym przyjęciem i czułem się akceptowany przez ludzi, których opinie były dla mnie ważne.

Później przeczytałem „Ta książka jest gejem” Juno Dawsona i zdałem sobie sprawę, że nie jestem biseksualny, ale właściwie panseksualny – co po prostu oznacza, że ​​pociągają mnie ludzie niezależnie od ich płci. Kiedy powiedziałem wszystkim o mojej nowej tożsamości, było więcej pytań do odpowiedzi, ale tego można było się spodziewać. O panseksualności tak naprawdę nie mówi się w mediach ani w ogólnej popkulturze. Nie winiłem ludzi za to, że nie wiedzieli o panseksualizmie, ponieważ sam prawie o tym nie słyszałem.

Od tej pory, ilekroć jestem pytana o swoją seksualność, zawsze odpowiadam, że jestem panseksualna. Dodałem nawet różowe, żółte i niebieskie serca do moich biografii w mediach społecznościowych, aby reprezentować panseksualną flagę.

Chociaż mój mąż i przyjaciele mnie zaakceptowali, martwiłem się, że nie jestem wystarczająco gejem, aby pasować do queerowej społeczności

Kiedy już miałem wytwórnię, która mnie reprezentowała, chciałem bardziej zaangażować się w społeczność LGBTQ. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że nawet w jednym z największych miast w Wielkiej Brytanii możliwości poznania innych osób LGBTQ były ograniczone. Bary i kluby były centralnym punktem, co nie przemawiało do mnie.

Warto przeczytać!  Izraelskie ataki zabijają 6 osób w Strefie Gazy, w tym dzieci i pracowników ONZ, a rozmowy o zawieszeniu broni pokazują oznaki postępu

Chociaż panseksualizm należy do queerowych parasolek, obawiałem się, że nie jestem wystarczająco gejowski, zwłaszcza że jestem w heteroseksualnym związku.

Zwróciłem się do queerowych mediów. Programy takie jak „Queer Eye” i „It’s a Sin” dawały mi poczucie przynależności, podobnie jak literatura LGBTQ, którą kupowałem w londyńskiej księgarni Gay’s the Word.

Widok silnych społeczności LGBTQ na ekranie mojego telewizora i na stronach moich ulubionych powieści w końcu skłonił mnie do poszukiwania własnej queerowej rodziny. Ostatecznie dołączyłem do Rainbow Blades, oficjalnej grupy wsparcia Sheffield United Football Club dla osób LGBTQ i ich sojuszników. To była niezła podróż, ale wiem, że przyjaciele, których poznałam dzięki Rainbow Blades, pozostaną przyjaciółmi na całe życie.

Co najlepsze, mój mąż i syn przychodzą ze mną na spotkania i dumnie noszą przypinki pokazujące, że są sojusznikami LGBTQ — moimi sojusznikami. W końcu znalazłem miejsce, do którego należę.

Przeczytaj oryginalny artykuł na Insider


Źródło