Dowódca Biden dog ugryzł lub groził 10 osobom, wysłał jedną do szpitala
![Dowódca Biden dog ugryzł lub groził 10 osobom, wysłał jedną do szpitala](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/07/biden-1-770x470.jpg)
Aktualności
Ekskluzywny
25 lipca 2023 | 07:00
WASHINGTON — prawie dwuletni dowódca owczarka niemieckiego prezydenta Bidena ugryzł siedem osób w ciągu czterech miesięcy po tym, jak były pierwszy pies Major został usunięty z Białego Domu z powodu podobnego agresywnego zachowania, zgodnie z wewnętrznymi komunikatami Secret Service przejrzanymi przez The Post.
Szokująca seria incydentów z udziałem Dowódcy – żaden z nich wcześniej nie był znany – odzwierciedla ataki z udziałem Majora, który według Białego Domu został przekazany przyjaciołom rodziny po ugryzieniu wielu członków Secret Service w 2021 roku.
W najpoważniejszym udokumentowanym incydencie z udziałem dowódcy, gabinet lekarski Białego Domu w dniu 3 listopada 2022 r. skierował ugryzionego umundurowanego funkcjonariusza Secret Service do lokalnego szpitala na leczenie po tym, jak pies przycisnął mu ramię i udo, zgodnie z e-mailami opublikowanymi na mocy ustawy o wolności informacji do konserwatywnej grupy prawnej Judicial Watch.
Dane pokazują, że Commander złamał skórę dłoni i ramienia innego członka Secret Service kilka tygodni później po tym, jak prezydent wypuścił go ze smyczy przed Białym Domem po rodzinnym wieczorze filmowym – aw następnym miesiącu Commander ugryzł w plecy technika bezpieczeństwa w domu Biden’s Wilmington, Del.
Nowy pierwszy rodzinny ból głowy pojawia się, gdy republikanie w Izbie Reprezentantów coraz bardziej koncentrują się na roli Joe Bidena w międzynarodowych transakcjach biznesowych jego syna Huntera i brata Jamesa Bidena w krajach takich jak Ukraina i Chiny – z jednym z najbliższych współpracowników Huntera, Devonem Archerem, który ma zeznawać w przyszłym tygodniu, że pierwszy syn często włączał swojego tatę, ówczesnego wiceprezydenta, podczas rozmów z zagranicznymi partnerami.
Biały Dom nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz w sprawie ukąszeń psów – po tym, jak spotkał się z krytyką za nieprzejrzystość za tuszowanie incydentów z udziałem byłego pierwszego psa majora.
Udokumentowane ataki od września 2022 r. do stycznia są prawdopodobnie niepełnym rozliczeniem incydentów z udziałem dowódcy, ponieważ okres ten nie obejmuje jego pierwszych dziewięciu miesięcy w Białym Domu ani ostatniego sześciomiesięcznego przedziału czasowego.
„Te szokujące zapisy rodzą fundamentalne pytania dotyczące prezydenta Bidena i Secret Service” – powiedział Tom Fitton, prezes Judicial Watch.
„To szczególny rodzaj szaleństwa i korupcji, w którym prezydent pozwala swojemu psu wielokrotnie atakować i gryźć pracowników Secret Service i Białego Domu. I zamiast chronić swoich agentów, Tajna Służba próbowała nielegalnie ukryć dokumenty dotyczące nadużyć jej agentów i funkcjonariuszy przez rodzinę Bidenów”.
Biden, lat 80, podobno wyraził wątpliwości co do uczciwości członka Secret Service, który zgłosił, że został ugryziony w nogę przez swojego poprzedniego psa Majora, również owczarka niemieckiego, a Biały Dom nie ujawnił żadnych incydentów ugryzień z udziałem dowódcy, którego często można usłyszeć szczekanie na terenie rezydencji wykonawczej.
Za kulisami agenci opisali serię alarmujących incydentów.
Najpoważniejszy incydent 3 listopada rozpoczął się, gdy oficer Secret Service siedział na dole klatki schodowej w Białym Domu.
Dowódca „zszedł po schodach i podszedł” do nich, zgodnie z wewnętrznym e-mailem agencji.
Pies, niesprowokowany, podobno ugryzł ramię oficera w okolice tricepsa – a kiedy funkcjonariusz wstał, ugryzł mięsień czworogłowy nogi.
Inny funkcjonariusz poinformował, że ofiara ataku zgłosiła „znaczną ilość bólu” i powiedziała, że została zmuszona do użycia stalowego wózka, aby chronić się przed dalszym atakiem.
Oficer z Centrum Połączonych Operacji Tajnych Służb napisał: „WH Medical leczył funkcjonariusza i podjął decyzję o poddaniu się [the victim] przetransportowany do [redacted] Szpital.”
Dwa dni po incydencie zaatakowany agent, któremu lekarz wyznaczył go na trzy dni po wizycie w szpitalu na ograniczonym dyżurze, wysłał e-mail do kolegi z pytaniem o jego powrót do zdrowia: „Wciąż boli mnie noga i ręka. Ugryzł mnie dwa razy i dwukrotnie rzucił się na mnie.
Kolega z Secret Service odpisał: „Co za żart… gdyby to nie był ich pies, już by go uśpiono – cholerny klaun potrzebuje kagańca”.
Niektóre z incydentów dotyczyły bezpośrednio pierwszej rodziny, zgodnie z pamięcią podręczną e-maili.
10 listopada oficer dywizji mundurowej Secret Service został ugryziony w lewe udo przez dowódcę, podczas gdy pierwsza dama Jill Biden spacerowała z psem w Ogrodzie Kennedy’ego w pobliżu wschodniego skrzydła i zgłosiła „siniaki, tkliwość i ból w miejscu ukąszenia”, ujawnia komunikat w dokumencie.
14 listopada inny funkcjonariusz Secret Service opisał w przesłanym e-mailem raporcie, że musi bronić się krzesłem, aby zapobiec atakowi.
Oficer napisał, że „usłyszeli szczekanie psa z głośnym, agresywnym dźwiękiem” i „spojrzeli w górę i zobaczyli go na podeście schodów woźnych. Nawiązałem z nim kontakt wzrokowy i złapałem czarne krzesło, na którym siedziałem, i przytrzymałem je przed sobą, wycofując się.
11 grudnia agent specjalny Secret Service w Prezydenckim Wydziale Ochronnym zgłosił, że został ugryziony po tym, jak prezydent zdjął dowódcę ze smyczy po obejrzeniu filmu – pisząc, że miał 1,5-centymetrowe skaleczenie i siniaki na ramieniu zaatakowanego agenta oraz 1-centymetrowe rozcięcie z powodu drugiego ugryzienia w rękę i kciuk.
Jeden z szefów agenta napisał w e-mailu przesłanym również do Judicial Watch, że „stało się to po wyjściu z rodzinnego kina” z „dowódcą i członkami rodziny (łącznie 6 uczestników)”.
Prezydent Biden „poprosił o zabranie dowódcy (na smyczy) do Kennedy Garden. Będąc na KG, POTUS zdjął dowódcę ze smyczy, aby mógł uciec. Byłem obecny, aby obserwować [redacted] odchodząc od Kennedy Garden, aby przejść z tyłu [redacted] w kierunku południowym dojazd przez wewnętrzną bramę ogrodową kiedy [the attack] wystąpił.”
Z formularza obrażeń w miejscu pracy wynika, że 16 grudnia ugryziony został również funkcjonariusz Secret Service.
„Przechodziłem przez kompleks i pies ugryzł mnie w lewe ramię” – napisał funkcjonariusz, opisując uraz jako „Ugryzienie przez psa, powierzchowna rana szarpana, stłuczenie, bolesność i siniaki”.
W Wigilię inspektor SB napisał do kolegów, że dzień wcześniej inny funkcjonariusz „został ugryziony na posterunku [redacted location] Wczoraj.”
„Prawie każdy urzędnik, który był dzisiaj ze mną w pokoju, mówił o konkretnych incydentach związanych z psem Pierwszej Rodziny” – napisano w e-mailu inspektora.
2 stycznia, śledczy ds. bezpieczeństwa technicznego agencji został zaatakowany podczas badania alarmu w domu prezydenta Wilmington, gdzie często spędza weekend.
„Dowódca przecisnął się przez drzwi i natychmiast ugryzł mnie w prawą dolną część pleców” – napisała ofiara ataku w e-mailu.
Osoba, której nazwisko zostało usunięte z e-maila, „powiedziała dowódcy, aby zszedł na dół i pomogła go wyciągnąć” – napisał technik.
„Całkowity incydent nie trwał dłużej niż około 10 sekund, a dowódca wrócił do rezydencji. [The person whose name was redacted] przeprosił po incydencie. Po sprawdzeniu mojej dolnej części pleców, jest zadrapane, posiniaczone miejsce 1 × 1, w którym Commander złapał się i krwawiło zgodnie z zadrapaniem, jak przypalenie dywanu.
Wszystko zaczęło się w październiku ubiegłego roku.
W pierwszym udokumentowanym przypadku, rankiem 5 października, dowódca „wskoczył” na technika ratownictwa na terenie Białego Domu i ugryzł go w „obszar ramienia / nadgarstka”.
3 października przy drzwiach prowadzących do ogrodu w pobliżu wschodniego skrzydła dowódca „zadał przyjacielskie delikatne ugryzienie” [a Secret Service agent’s] przedramię jak [he] trzymał otwarte drzwi”, chociaż „żadna skóra nie została uszkodzona po ugryzieniu”.
26 października umundurowany oficer SB napisał: „Dowódca zachowuje się wyjątkowo agresywnie. Dzisiaj, podczas postoju, zaatakował mnie. Pierwszej Damie nie udało się odzyskać kontroli nad dowódcą [sic] i dalej mnie okrążał. Uważam, że to tylko kwestia czasu, zanim agent/oficer zostanie zaatakowany lub pobity”.
– Ugryzłby mnie dzisiaj, gdybym nie podszedł do niego kilka razy. To było wystarczająco złe, że agent w szczegółach zapytał, czy zostałem ugryziony – tak dla twojej wiadomości.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}