Świat

Dowodzenie plutonami, naprawianie maszyn i robienie dwa razy więcej: Jak wojna zmieniła Ukrainki

  • 9 marca, 2024
  • 6 min read
Dowodzenie plutonami, naprawianie maszyn i robienie dwa razy więcej: Jak wojna zmieniła Ukrainki



Kijów
CNN

Większość mężczyzn w plutonie Oksany Rubanyak jest co najmniej 10 lat starsza od niej. Przed wojną młoda kobieta dowodząca ukraińską jednostką wojskową składającą się wyłącznie z mężczyzn mogła spowodować, że żołnierze zatrzymali się. Jednak gdy pluton przygotowuje się do rozmieszczenia na linii frontu, w czasie gdy Ukraina desperacko próbuje powstrzymać rosyjskie natarcie, takie kwestie jak płeć i wiek nie mają już większego znaczenia, powiedział Rubanyak.

To ogromna zmiana w porównaniu z tym, kiedy dwa lata temu po raz pierwszy wstąpiła do wojska.

„Kobiety są uznawane, kobiety awansowane na stanowiska bojowe, na stanowiska oficerskie. Nie są to już tylko stanowiska medyczne czy centralne” – powiedziała CNN w rozmowie telefonicznej. Powiedziała, że ​​kobiety-żołnierze biorą obecnie udział w atakach. – I bardzo się z tego cieszę.

Liczba kobiet w wojsku znacznie wzrosła od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 r. – według oficjalnych statystyk w Siłach Zbrojnych Ukrainy służy obecnie ponad 62 000 kobiet. W strefie działań bojowych służy ponad 5000 osób, podobnie jak Rubanyak, który ma obecnie 21 lat.

Rubanyak miała 19 lat, kiedy jako ochotniczka wstąpiła do armii ukraińskiej. Służyła pod Bachmutem i, podobnie jak teraz, była jedyną kobietą w swoim plutonie. Obsługiwała ciężki karabin maszynowy i choć robiła wszystko, co mężczyźni, stwierdziła, że ​​doświadczyła pewnego stopnia uprzedzeń – na przykład niektórzy mężczyźni próbowali powstrzymać ją od noszenia ciężkiej broni.

Warto przeczytać!  Putin, oczekując reelekcji, organizuje coroczną konferencję prasową i teleturniej

„Słyszałam, jak ludzie za moimi plecami mówili, że na pewno jestem czyjąś córką, że ojciec mnie awansuje i tak dalej. Dla wielu osób było to coś nowego. Wszyscy próbowali znaleźć haczyk, który po prostu nie istniał” – powiedziała.

I choć stwierdziła, że ​​w ciągu ostatnich dwóch lat zaszło wiele pozytywnych zmian, nadal jest nad czym pracować. „Wszystko wymaga czasu” – powiedziała. „Chociaż kobiety mają teraz wszystkie warunki do służby w wojsku, jeśli tak zdecydują”.

W miarę jak coraz więcej Ukraińców przyłącza się do działań wojennych, kobiety w tym kraju coraz częściej wkraczają do akcji – i to nie tylko w wojsku.

Władze ukraińskie nie ujawniają, ile osób wstąpiło do sił zbrojnych w ciągu ostatnich dwóch lat. Jasne jest jednak, że setki tysięcy zamieniły swoją codzienną pracę na służbę wojskową.

W obliczu spodziewanych wkrótce nowych fal poboru do wojska pracodawcy stają przed nowym problemem: jak obsadzić wakaty pozostawione przez powołanych do wojska. W tym samym czasie setki tysięcy kobiet opuściło kraj w poszukiwaniu schronienia za granicą.

Według Narodowego Banku Ukrainy pracodawcy w całym kraju borykają się obecnie z niedoborem około 60 000 wykwalifikowanych pracowników, co oznacza wzrost o około 20 000 od 2021 r.

Przy tak dużej liczbie nieobsadzonych wakatów kobiety często przejmują lukę. Wiele ukraińskich organizacji i firm oferuje kursy szkoleniowe dla kobiet na niektórych stanowiskach tradycyjnie uznawanych za męskie.

Warto przeczytać!  Izrael, Hezbollah i izraelski minister ostrzegają przed „gorącym latem” na granicy z Libanem

Halina Szewczenko zna to z pierwszej ręki. Pracuje w dziale napraw Kolei Ukraińskich w obwodzie połtawskim. Przed wojną kierowała 10-osobowym zespołem zajmującym się naprawami skomplikowanych części wagonów kolejowych. Kiedy zmobilizowano dwóch jej kolegów, firma nie mogła znaleźć nikogo na ich specjalistyczne stanowiska.

Tak więc Szewczenko zaczęła zdobywać umiejętności techniczne i obecnie sama wykonuje niektóre naprawy. Ponieważ kobiety stanowią 40% pracowników Kolei Ukraińskich, prawdopodobnie nie jest jedyną.

„Mamy pewne zadania, w których koledzy przygotowują dla mnie wszystko, na ile to możliwe, a potem ja je wykonuję, bo mężczyźni potrzebują pomocy. Przed wojną nigdy nie robiłam tego sama, tylko nadzorowałam ten proces” – powiedziała CNN.

Nowe zadania – i wojna – znacznie zwiększyły jej obciążenie pracą.

Katedra Polityki Informacyjnej i Strategicznej Komunikacji Publicznej

Halyna Szewczenko (po lewej) należy do Ukrainek, które w czasie wojny zaangażowały się w wykonywanie czynności tradycyjnie postrzeganych jako „męska praca”.

Koleje Ukraińskie poinformowały CNN, że zmobilizowano 10 200 ze 190 000 pracowników, a od jej początku zginęło 600 osób. Jednocześnie koleje stały się najważniejszymi arteriami Ukrainy, odkąd rosyjskie ataki wstrzymały pasażerskie podróże lotnicze i poważnie ograniczyły żeglugę przez Morze Czarne.

Od początku wojny kolej przewiozła ponad 40 milionów pasażerów i ogromne ilości ładunków. Spółka wprowadziła także wszelkiego rodzaju nowe usługi o charakterze militarnym, m.in. pociągi ewakuacyjne dla rannych żołnierzy.

Warto przeczytać!  Legenda Manchesteru United w Anglii Sir Bobby Charlton umiera w wieku 86 lat

To wszystko oznacza, że ​​ekipa Szewczenki musi przeprowadzić kolejne naprawy.

„Jestem technikiem, podobnie jak moi koledzy. Dlatego komunikujemy się z chłopakami na równych zasadach. Uzupełniamy się i konsultujemy przy skomplikowanych naprawach” – powiedziała.

Wojna i gospodarka

Kernel, jeden z największych ukraińskich producentów i eksporterów produktów rolnych, również zaczął szukać rozwiązań niedoborów pracowników.

„Na rynku pracy brakuje zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Obniżyliśmy wymagania wobec kandydatów i wprowadziliśmy podstawowe programy szkoleniowe, podczas których można od podstaw nauczyć się zawodu asystenta laboratoryjnego lub operatora (maszyny)” – powiedziała CNN Natalia Teryakhina, dyrektor HR Kernel.

Firma rozpoczęła także szkolenie kobiet na operatorki kotłów – jest to zawód, którego kobiety nie wykonywały przed wojną.

„Przeprowadziliśmy pilotażowo ten projekt… aby udowodnić, że kobiety mogą pracować w zawodach konwencjonalnie męskich. To był udany eksperyment i wszystkie kobiety nadal pracują” – powiedziała.

Szewczenko oświadczyła, że ​​jest zdecydowana nadal wykonywać „męską pracę” polegającą na naprawie wagonów tak długo, jak będzie to konieczne. Nawiązała dobry kontakt ze swoim zespołem i stwierdziła, że ​​czuje się przez nich szanowana.

„Dopóki starczy mi zdrowia i sił, będę robić wszystko, aby jak najbardziej pomóc moim kolegom – do samego końca, aż do zwycięstwa” – powiedziała.


Źródło