Rozrywka

Dramat Blake Lively to filmowy odpowiednik kawy latte ze Starbucksa

  • 7 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Dramat Blake Lively to filmowy odpowiednik kawy latte ze Starbucksa


Jeśli nie wiem, że tam idę To kończy się na nasnowy film z Blake Lively w roli głównej, oparty na popularnej powieści Colleen Hoover, opowiada o przemocy domowej, możesz od razu dać się ponieść emocjom. W dzisiejszych czasach poważny temat, taki jak ten, wydaje się zasługiwać na poważny film, taki, który podkreśla wagę tematu.

To tego nie robi. Film jest tak samo pienisty, jak i melodramatyczny; tyle samo skupiony na romansie, co na traumie. Przez ponad dwie godziny trwania, To kończy się na nas pozostaje niesamowicie wierna swoim plażowym, lotniskowym, papierowym korzeniom. Rezultatem jest mieszanka tonów, która nie zawsze działa, ale często sprawia wrażenie powrotu do innej ery filmowej, w której film o średnim budżecie, gotowy zagłębić się w problemy, był opłacalnym modelem biznesowym. (Pomyśl: Biały oleander, Gdzie jest serce.) W tym sensie jest to udane przedsięwzięcie, nawet jeśli momentami niektórzy widzowie uczuleni na ckliwość będą przewracać oczami, słysząc emocjonalny rollercoaster fabuły.

Lively gra bohaterkę, której imię brzmi — uwaga — Lily Blossom Bloom, którą poznajemy, gdy wraca do domu w Maine na pogrzeb ojca. Poproszona o opowiedzenie o nim podczas nabożeństwa, nie może się zmusić, by cokolwiek powiedzieć, mniej z powodu żalu niż jasnego znaku, że nie był dobrym człowiekiem. Gdy wraca do domu w Bostonie, Lily spotyka się na dachu z Ryle’em Kincaidem (Justin Baldoni, również reżyser filmu), śmiesznie przystojnym neurochirurgiem. (Przynajmniej absurdalność imion jest uwzględniona w scenariuszu przez Christy Hall). Ich flirt zostaje nagle przerwany, gdy zostaje wezwany do pracy, ale wkrótce wchodzi do jej nowo otwartej kwiaciarni, ponieważ jest bratem jej pracownika, a zarazem najlepszej przyjaciółki Allysy (Jenny Slate).

Warto przeczytać!  Heidi Klum, lat 49, pokazuje swoje ruchy taneczne i potrząsa tyłkiem w zuchwałym wideo

Tak, żebyś nie myślał, że To kończy się na nas jest subtelna, Lily Blossom Bloom kocha kwiaty, tworząc wyszukane kompozycje, które mają w sobie coś z rzemieślniczego szyku. Pomyśl: mniej bukietu świeżo ciętych róż, a więcej jak hipsterskie wesele twojej przyjaciółki w stodole z 2012 roku.

W miarę jak rozwija się rozwijający się romans między Lily i Ryle’em, jednocześnie oglądamy retrospekcje, które budują kluczową relację w latach nastoletnich Lily. W młodości Lily — gdzie gra ją Isabela Ferrer, stworzona, by wyglądać złowieszczo jak Lively z pasującym do niej głosem — rozwija przyjaźń z Atlasem Corriganem (Alex Neustaedter). Jest chłopakiem z rozbitej rodziny, którego znajduje na kucaniu po tym, jak matka go wyrzuciła. Lily oferuje Atlasowi jedzenie i czyste ubrania. Znajdują pocieszenie w sobie nawzajem, co ostatecznie prowadzi do seksu — jej pierwszego razu. Wkrótce dorosła wersja Atlasa (Brandon Sklenar) ponownie pojawia się w jej życiu, rozpalając zazdrość u jej obecnego chłopaka Ryle’a. Który, nawiasem mówiąc, okazuje się mieć skłonność do przemocy, podobną do ojca Lily, którego była świadkiem ataku na jej matkę (Amy Morton).

Warto przeczytać!  Jennie Garth zostawia za sobą wieloletni spór z Shannen Doherty podczas walki z rakiem

Lily staje następnie przed wyborem: zostać z Ryle’em i kontynuować schemat krzywdy, którego była świadkiem w dzieciństwie, czy uwolnić się, kończąc cykl. Wybór jest jasny, ale reżyseria Baldoniego i scenariusz Halla znajdują filmowe sztuczki, które pomagają udokumentować sposoby, w jakie Lily próbuje przekonać samą siebie o niewinności Ryle’a.

Blake Lively i Brandon Sklenar w filmie „To się z nami kończy”.

Jojo Whilden/Sony Pictures

Można powiedzieć, że największą wadą To kończy się na nasbiorąc pod uwagę, dokąd ostatecznie zmierza, jest to, że jest najlepszy, gdy bawi się tropami, które bardziej pasują do komedii romantycznej. Jako reżyser Baldoni poświęca czas na spotkanie Lily i Ryle’a, pozwalając widzowi zrelaksować się w ich flirtowaniu z długimi ujęciami na jego i Lively twarzach. Baldoni i Lively są wprawieni w zadaniu tworzenia księżycowych oczu na ekranie, biorąc pod uwagę ich pracę w telewizji on na Jane the Virgin i ona dalej Plotkara i robią to bardzo dobrze. Motyle są wyczuwalne.

Lively, czy to z gryzieniem wargi, czy rzucaniem włosami, ma zdolność do tworzenia bezwysiłkowej chemii z kimkolwiek, kto jest naprzeciwko niej na ekranie, czy to Baldoni, czy Slate, z których ten drugi jest w doskonałej formie jako Movie BFF, robiąc miny do kamery i dodając humoru, gdzie tylko to możliwe. Slate i Hasan Minhaj, który gra jej męża, czasami czują się, jakby byli w innym filmie, znacznie lżejszym, ponieważ przedstawiają zwariowaną, niebotycznie bogatą parę, która początkowo pcha Lily i Ryle’a razem.

Warto przeczytać!  Dee Snider twierdzi, że wspiera społeczność trans – billboard

Trendy

Baldoni dał sobie soczystą rolę między dwoma mężczyznami w życiu Lily, ale ma nad nią o wiele lepszą kontrolę, gdy gra obiekt miłosny, a nie oprawcę. Film jest jednocześnie zbyt sympatyczny dla Ryle’a — ma on własną traumatyczną historię, która ujawnia się pod koniec filmu — i zbyt szybko zmienia go w szyderczego złoczyńcę. Tymczasem Sklenar przedstawia Atlasa jako sympatyczną czystą kartę. Nigdy nie jest wystarczająco czarujący, aby w pełni cię zdobyć, chociaż bardzo wyraźnie ma być bezpieczną przystanią Lily. Tak więc film opiera się na ujęciu Lily przez Lively jako kotwicy, a ona wnosi do roli serdeczne ciepło, które wciąga cię w radość postaci, jak również w jej cierpienie.

To kończy się na nas bardzo dobrze może być pierwszym z długiej serii adaptacji Hoovera. Autor stał się prawdziwym fenomenem w świecie wydawniczym, a film działa jako dowód koncepcji dla Hollywood. Jest sprytny i chętny do pominięcia moralnego bałaganu materiału dzięki lekko wzmacniającemu przesłaniu, ale także kompetentnie wykonany z gwiazdorskim występem w centrum. Ten przepis niemal wywołuje nostalgię za tym, co sprzedaje: staroszkolny, łzawy środkowy, latte Starbucksa wśród filmów. Nie zwali cię z nóg, może czasami smakować trochę spalony, ale czasami działa.


Źródło