Biznes

Dramat rolników. Tak rosną im długi

  • 28 kwietnia, 2023
  • 3 min read
Dramat rolników. Tak rosną im długi


Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, wojna w Ukrainie spowodowała dwukrotną zwyżkę importu ukraińskiej żywności do UE. W szczególności zbóż, których sprzedaż wzrosła z 7,8 mln ton w 2021 r. do blisko 16 mln ton w 2022.

Wojna zmieniła sytuację na rynku

W korytarzach solidarnościowych, które po zablokowaniu przez Rosjan portów na Morzu Czarnym, dla ułatwienia wymiany handlowej w maju 2022 ustanowiła UE, główną rolę otrzymały Rumunia i Polska. Wkrótce jednak tańsza produkcja rolna z Ukrainy, zamiast jechać na Zachód, zagościła na rynkach Europy Środkowej, które same od wielu lat są eksporterami netto zbóż i roślin oleistych. W liczbach bezwzględnych największym odbiorcą tej kategorii towarów stała się właśnie Polska

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: rozmowa z Tomaszem Dreslerskim Enterprise Commercial Lead w Microsoft

W odpowiedzi na protesty rolników 15 kwietnia władze Polski, a za nimi kilku innych krajów wprowadziły zakaz tranzytu płodów rolnych Ukrainy. 21 kwietnia tranzyt znów został przywrócony.

Masowy napływ ukraińskich płodów rolnych na polski rynek, zbiegł się w czasie ze zmaganiami branży rolnej ze wzrostami kosztów działalności. Rosły ceny surowców, paliw, energii oraz nawozów w rezultacie doprowadzając do gwałtownego skoku kosztów produkcji, choć – jak wynika z danych GUS – ceny skupu podstawowych produktów rolnych też nie stoją w miejscu, w lutym 2023 r. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku podwyższyły się o 31,2 proc.

Warto przeczytać!  Bezpieczny Kredyt 2 proc. Ceny mieszkań rosną

Rosną długi producentów zboża

Jak w takich warunkach radzą sobie firmy rolne ze spłatą rat kredytów i terminowym regulowaniem faktur?

– Generalnie obserwujemy, że zaległości rolnictwa potrafią się mocno wahać. Na przykład w pandemii, od marca 2020 do marca 2021, wzrosły o 30 proc. do 632 mln zł. Pogarszało się wówczas wszystkim. Pogłębiały się problemy producentów zbóż i roślin oleistych, ale jeszcze bardziej hodowców zwierząt, którym dały się we znaki wywołane przez koronawirusa zawirowania w handlu na rynkach międzynarodowych i panujący w kraju wirus AZS – informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor

– Choć w drugim roku panowania COVID-19 zaległości hodowców dalej rosły, to w przypadku całego sektora odnotowaliśmy ich spadek do poziomu niższego niż przed pojawieniem się koronawirusa. Teraz znów długi powoli idą w górę, ale nie w każdej kategorii produkcji rolnej. Z punktu widzenia zdolności przedsiębiorstw do terminowego regulowania kredytów i faktur, sytuacja sektora rolnego przedstawia się lepiej w okresie wojny w Ukrainie niż w pierwszej fazie pandemii. Przynajmniej na razie – dodaje.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło