Drożyzna zjadła zysk z waloryzacji emerytur. Te dane mogą niepokoić
Główny Urząd Statystyczny właśnie przedstawił najnowszy odczyt dotyczący inflacji za pierwszą połowę tego roku. Okazuje się, że w porównaniu do I połowy 2022 r. ceny wzrosły o 15 proc. To pokazuje, jak bardzo drożyzna przez pierwsze sześć miesięcy tego roku nadszarpnęła finanse domowe Polaków.
Szczególnie mocno odczuwają to seniorzy. Po przejściu na świadczenie tylko część osób decyduje się dorabiać, większości muszą wystarczyć emerytury. Te, co prawda są co roku waloryzowane, tak by nie traciły na wartości. Teraz jednak widać, że waloryzacja nie nadąża za inflacją.
Waloryzacja emerytur. Podwyżki kontra inflacja
– To historyczna waloryzacja kwotowo-procentowa, gdyż nie można Polaków zostawić samych sobie w trudnym czasie, szczególnie emerytów – to słowa minister rodziny Marleny Maląg. Rząd nie raz chwalił się, że w tym roku mocno podnosi świadczenia. Podwyżki wyniosły co najmniej 14,8 proc. – i tę miały zagwarantowane osoby z bardzo niskimi emeryturami (do minimalnego świadczenia, czyli 1 tys. 588 zł 44 gr) oraz wszyscy seniorzy otrzymujący powyżej 1 tys. 800 zł brutto. W ich przypadku jednak rozpędzona inflacja pochłonęła cały zysk z waloryzacji.
W nieco lepszej sytuacji są osoby mające świadczenia od minimalnej emerytury, czyli 1 tys. 588 zł 44 gr brutto to 1 tys. 800 zł brutto. One otrzymały podwyżki kwotowe w wysokości 250 zł brutto. I jak wynika z naszych symulacji, w ich przypadku z waloryzacji zostało kilka złotych. W tabeli przedstawiamy nasze wyliczenia, które pokazują, ile inflacja pochłonęła z podwyżek świadczeń. – Pierwsze półrocze było bardzo trudne, w marcu bowiem emeryci mieli waloryzację, która nie pokryła nawet inflacji, jaką odnotowano w pierwszym półroczu – wskazuje dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Glapiński: Inflacja spada na złamanie karku
Waloryzacja emerytur. Jedna podwyżka to za mało
Na kolejną waloryzację seniorzy muszą czekać do marca 2024 r. Eksperci podkreślają, że w czasie wysokiej inflacji, z jaką mamy do czynienia w tej chwili, należałoby wprowadzić dwie podwyżki w roku. Takie zasady obowiązują już w płacy minimalnej – jeśli inflacja przekracza 5 proc., wtedy najniższa krajowa rośnie dwa razy w roku. Taka sytuacja miała miejsce w tym roku, dwie podwyżki będą także w przyszłym roku. Seniorom państwo wciąż nie chce systemowo podnosić świadczeń dwa razy w roku.
Rząd łata portfele seniorów trzynastkami i czternastkami
Zamiast tego rząd wypłaca trzynastki i czternastki – oba świadczenia już teraz będą stałym wsparciem. To jednak wciąż jednorazowe dodatki. O ile trzynastki wypłacane są wszystkim seniorom bez względu na wysokość świadczenia, o tyle czternastki trafiają do osób z niższymi emeryturami i rentami. Dodatkowo w ustawie „zamrożono” próg uprawniający do czternastki w maksymalnej kwocie (czyli minimalnej emerytury). To oznacza, że wydatki na to wsparcie z roku na rok będą maleć, bo co roku po waloryzacji część seniorów będzie otrzymywać coraz mniejszą czternastą wypłatę od państwa.
To straszne, co dzieje się w sklepach. Mówią, że to przez inflację i biedę