Rozrywka

Dune: Część 2 dowodzi, że budżety filmów wymknęły się spod kontroli

  • 9 marca, 2024
  • 7 min read
Dune: Część 2 dowodzi, że budżety filmów wymknęły się spod kontroli


Wydma gorączka ogarnia naród. pomiędzy imponujący weekend otwarcia I gwiazdorskie recenzje (nie wspominając o jednym szczególnie zagorzałym fanem przemieniając się w Lisan al Gaib, przejeżdżając na domowym robaku piaskowym przez hol teatru), podejście reżysera Denisa Villeneuve’a do klasyka science-fiction Franka Herberta wydaje się być dokładnie to, czego potrzebowali widzowie po wypaleniu się na niedokończonych filmach franczyzowych. Ale oprócz pokazania, że ​​studia powinny ponownie zaufać twórcom filmowym posiadającym prawdziwą wizję, jeśli chodzi o podejście do ich największych filmów, sukces Dune 2 stawia także pod znakiem zapytania metody, które stały się tak powszechne we współczesnych produkcjach hitowych. A konkretnie: dlaczego tak wiele z tych filmów kosztuje o wiele więcej, a wygląda o wiele gorzej niż Dune?

Mało kto zaprzeczyłby, że oprawa wizualna Dune nie jest niezwykłym osiągnięciem technicznym. Pierwszy film zdobył nawet Oscara za efekty wizualne, zdjęcia i scenografię. Podejście Villeneuve’a do Arrakis i szerszego uniwersum Dune ma tak ogromny zakres, jak to tylko możliwe przy dostępnej technologii. Chociaż tak jest nie pierwszy raz że powieść Herberta została zaadaptowana na duży ekran, ta nowa Diuna jest jednym z niewielu najnowszych hitów kinowych w tej części serii Avatar Jamesa Camerona, który sprawia wrażenie, jakby został zaprojektowany od podstaw, aby w pełni przenieść widzów do świata, którego nie znali widział. Skala oprawy wizualnej i zaangażowanie artystyczne w nakręcenie filmu, którego obejrzenie w kinach wydaje się koniecznością, sprawiły, że widzowie zapełnili sale IMAX o godz. 3:15 rano.

Dlaczego tak wiele z tych filmów kosztuje o wiele więcej, ale wygląda o wiele gorzej niż Dune?

Dune: Część 1 została wydana w 2021 roku z rozszerzeniem 165 milionów dolarów cena, która faktycznie jest niska koniec, jeśli chodzi o porównywalne filmy z tamtego roku. Większość funkcji Marvela, w tym Spider-Man: No Way Home z 2021 r., Czarna Wdowa, Eternals oraz Shang-Chi i Legenda Dziesięciu Pierścieni, pozornie domyślnie kosztuje co najmniej 200 milionów dolarów. Inne duże filmy franczyzowe tego roku, takie jak F9 i Nie czas umierać, również osiągnęły kwotę 200–300 milionów dolarów. Nie twierdzimy, że którykolwiek z tych filmów jest koniecznie zły ze względu na to, ile pieniędzy na nie wydano, ale kiedy porównasz większość z nich z Dune, nietrudno odnieść wrażenie, że nie wszystkie pieniądze zostały wydane na ekranie.

Warto przeczytać!  Jenna Ortega zmieniła kwestie podczas kręcenia filmu, zniszczyła Flash Mob

Dune: Część 2 kosztuje trochę więcej i będzie dostępna o godz 190 milionów dolarów. Wzrost budżetu między filmami wydaje się być w dużej mierze związany z pandemią, przynajmniej według Mary Parent, producentki obu filmów. Kiedy zostałem poproszony wywiad z The Wrap o tym, jak problemy spowodowane pandemią wpłynęły na produkcję kontynuacji, powiedziała tak: „Tylko ogólny koszt towarów i czas ich zdobycia z pewnością był dłuższy… masz rację, to było zdecydowanie coś, czego [sic] musieliśmy stawić czoła wielkim czasom.” Główne zdjęcia do części 1 miały miejsce w połowie 2019 r., przed pandemią, więc wydaje się, że budżet części 2, nawet przy większej obsadzie, w tym nowych gwiazdach serii, takich jak Florence Pugh, Austin Butler, Christopher Walken i Anya Taylor-Joy, prawdopodobnie byłby jeszcze bliższy filmowi z pierwszego filmu, gdyby COVID nie był czynnikiem.

Jednak nawet pomimo problemów związanych z produkcją Villeneuve był w stanie zapewnić maksymalistyczny hit filmowy przy niższych kosztach niż większość jego współczesnych. Przykładem innego filmu, który obecnie jest wyświetlany w kinach obok Dune, jest najnowszy szpiegowski film akcji Matthew Vaughna Argylle koszt 200 milionów dolarówale nie do końca wygląda… Świetnie. Ten film też ma dobrą obsadę i nazwisko reżysera, ale jego estetyka nie zrobiła dobrego wrażenia. Oglądając te dwa filmy obok siebie, należy zadać poważne pytanie, dlaczego te filmy kosztują tyle, ile kosztują – zwłaszcza że Argylle z pewnością nie zarabia na kinach (na ten moment ma 92,5 miliona dolarów światowego dochodu brutto) pismo). Jaki był pomysł przydzielenia takiego budżetu filmowi tego typu? Z pewnością głupkowaty szpiegowski kaprys z Bryce’em Dallasem Howardem i Samem Rockwellem w rolach głównych można było nakręcić za ułamek kosztów potrzebnych do wyprodukowania dwuipółgodzinnej opery kosmicznej, której akcja rozgrywa się na innej planecie?

Warto przeczytać!  Komik Kenny DeForest nie żyje w wieku 37 lat po potrąceniu roweru przez pojazd na Brooklynie – ostateczny termin

To prawda, że ​​nie każdy filmowiec jest Denisem Villeneuve’em, ale nawet przy tym zastrzeżeniu coraz trudniej jest nie odnieść wrażenia, że ​​hitowe produkcje wydają pieniądze, których nie powinny. Problemy z efektami wizualnymi Marvel Cinematic Universe związane z efektami wizualnymi miażdżący duszę czas kryzysu I złe zarządzanie doprowadziły nie tylko do wysiłki uzwiązkowienia ale szersze rozmowy na temat tego, ile hitów kinowych zbytnio skupiło się na sposobie myślenia „napraw to od razu”. Niestabilni producenci i reżyserzy, którzy nie mają tak dużej wiedzy na temat efektów wizualnych, jaką powinni byli mieć trudności z określeniem, jaki dokładnie mają być te filmy podczas głównych zdjęć, co często prowadzi do masowych powtórek i/lub ciągłych zmian aspektów ich filmów w zespół montażowy do ostatniej chwili. Zwiększa to koszty, nie pozostawiając wystarczająco dużo czasu na ugotowanie elementów wizualnych, ponieważ są one tak często przerabiane.

Weźmy pod uwagę histerycznie słabą (i pozornie niedokończoną) pracę nad efektami wizualnymi Flasha 220 milionów dolarów budżet, Ant-Man and the Wasp: Quantumania wyglądający jak zbiór tapet generowanych przez sztuczną inteligencję pomimo kosztów 193 miliony dolarów zanim wydatki na postprodukcję lub marketing, lub Indiana Jones i Tarcza Przeznaczenia z zabłoconymi zdjęciami i średnimi efektami wizualnymi na 295 milionów dolarów metka. Wszystkie te filmy kosztują znacznie więcej niż którakolwiek część Dune, ale wyglądają znacznie gorzej, a biorąc pod uwagę, że żaden z nich nawet nie zbliżył się do rentowności, sytuacja polegająca na nadmiernych wydatkach na funkcje i kończeniu się na kiepskiej jakości oprawie wizualnej jest po prostu nie do utrzymania. Zasoby i siły produkcyjne użyte przy tych filmach są, szczerze mówiąc, marnowane i nie jest to do końca komentarz na temat ich jakości (chociaż nie jest to nie albo jedno.)

Warto przeczytać!  Maraton dokumentalny Steve'a McQueena o okupowanym przez nazistów Amsterdamie dzieli Cannes

Denis Villeneuve realizujący spektakl Dune przy rozsądnym budżecie powinien pobudzić twórców filmowych i studia na całym świecie. Nie ma już usprawiedliwienia dla niedogotowanych filmów, które kosztują nieprzyzwoite kwoty, zwłaszcza gdy to, co od kilku lat przyciąga widzów do kin, w coraz większym stopniu staje się kino To bryknięcie Ten tendencja. Choć może zabrzmi to jak zdarta płyta, zaufanie twórcom filmowym, którzy naprawdę wiedzą, czego chcą i mają przestrzeń do podejścia do swoich projektów bez obawy, że narazi się na szwank ich artystyczna wizja, często prowadzi nie tylko do coraz lepszego…patrzeć filmy, ale także filmy, które mają większą szansę na zarobienie w kinach. W miarę jak Dune: Część 2 w dalszym ciągu zyskuje na popularności w kasie, jest to lekcja, której Hollywood nie może już sobie pozwolić na nieodrobienie.

Carlos Morales pisze powieści, artykuły i eseje dotyczące Mass Effect. Możesz śledzić jego fiksacje Świergot.




Źródło