Rozrywka

„Duży ciężar spada z mojego serca”

  • 30 listopada, 2023
  • 11 min read
„Duży ciężar spada z mojego serca”


Ostatni raz Chuck Lorre i Charlie Sheen byli współpracownikami na początku 2011 roku, kiedy duet producentów i aktorów był w trakcie kręcenia ósmego sezonu przebojowej komedii CBS Dwóch i pół. Problemy z uzależnieniem Sheena znów zaostrzyły się, co spowodowało, że znalazł się w szpitalu, następnie na odwyku, a następnie udzielił serii podżegających wywiadów – zwłaszcza jednego z Alexem Jonesem, w którym Sheen szyderczo nazwał swojego szefa „Chaimem Levine” (urodzone nazwisko Lorre to Charles Levine). Sheen został ostatecznie wyrzucony z serialu, a jego postać, Charlie Harper, zginęła wiele razy, a w pewnym momencie na krótko zastąpiona przez ducha granego przez Kathy Bates. Wszystkie mosty spłonęły, a wszystkie fortepiany spadły z dużej wysokości. Dwóm współpracownikom skończyło się.

Przynajmniej do dzisiaj. Najnowsza komedia Lorre’a, Bukmacher, właśnie zacząłem przesyłać strumieniowo na Max. Komik stand-upowy Sebastian Maniscalco gra tytułowego bohatera, Danny’ego, bukmachera z Los Angeles, którego klientelą są zarówno smutni rozwodnicy, jak i niezwykle sławni. I mieć kogoś, kto pełniłby tę drugą rolę w Bukmacher premiera, Teoria wielkiego podrywu twórca zdecydował, że nadszedł czas, aby naprawić konflikty ze swoim byłym głównym bohaterem.

Na początku tygodnia Lorre rozmawiał z Rolling Stone’a o tym, jak on i Nick Bakay zbudowali ten serial wokół Maniscalco, o powodach, dla których chciał ponownie współpracować z Sheenem, oraz o szybkiej transformacji branży komedii telewizyjnych, nad którą Lorre tak długo dominował.

Czy serial był napisany dla Sebastiana, czy też napisaliście go z Nickiem, a potem pomyśleliście o nim w tej roli, kiedy już skończyliście?
Spotkałam się z Sebastianem jakieś półtora roku temu. Szukał kogoś, kto zbuduje show wokół jego stand-upowej osobowości. Widziałem stand-up. Jest mistrzem w tym rzemiośle. Ale potem zobaczyłem go w małej scenie w Irlandczyk, grając szalonego Joe Gallo u boku Roberta De Niro i Joe Pesci. Zawsze chciałem zrobić coś w tej szarej strefie, nie z psychopatami, psychopatycznymi zabójcami i tak dalej, ale coś w tej szarej strefie, gdzie ludzie pracują poza siecią, a nie dobrzy obywatele. Podobało mi się także to, co widziałem w wyborach Sebastiana, których dokonywał u boku dwóch najlepszych aktorów wszechczasów. Rozmawiałem o tym z Nickiem Bakayem, a Nick był mówcą w ESPN wiele lat temu na temat hazardu, zakładów sportowych, zanim to było modne, zanim NFL i wszystkie główne konferencje sportowe zdecydowały się zweryfikować hazard. Zaproponował bukmachera i pomyślałem, że to doskonały pomysł. Wróciliśmy do Sebastiana i powiedzieliśmy: „Zamiast twojego stand-upu, co by było, gdybyśmy nakręcili jedną kamerą szorstką, nieco mroczną komedię o kilku bukmacherach próbujących przetrwać?” I on na to skoczył. Zaczęliśmy więc pisać. I napisaliśmy pierwszy scenariusz zgodnie ze specyfikacją, tak można to nazwać, a HBO Max wkroczyło i powiedziało: zróbmy to.

To zupełnie inny rodzaj przedstawienia niż np Rozanna Lub Łaska pod ostrzałem, ale masz duże doświadczenie w pisaniu dla komików stand-upowych, którzy mieli minimalne życiorysy aktorskie. Czy po obejrzeniu kogoś występującego przy mikrofonie możesz w jakiś sposób stwierdzić, czy przełoży się to na inny rodzaj występu?
Nie. Nie wiem, czy możesz się tego po prostu domyślać. Widząc Sebastiana w tej scenie w Irlandczyk było całą edukacją, której potrzebowałem. Ma kotlety. Jako aktor dokonuje dobrych wyborów. I myślę, że tak naprawdę nie było, nie chcę, żeby to była gra słów, ale tak naprawdę nie był to hazard. Był niesamowity w tej scenie u boku Pesci i De Niro i nie było wątpliwości, że mógłby to zrobić. Po drodze on i ja odbyliśmy kilka rozmów na temat tego, jak ostrzegałem go, czy nie przybiera swojej osobowości stand-upera, z czego doskonale zdaje sobie sprawę, i aby upewnić się, że nie przedostanie się to do występu w Bukmacher. I zadziałało świetnie. Uważam, że wykonał spektakularną robotę.

Warto przeczytać!  Andrew Ridgeley o George'u Michaelu i Life After Wham!

Jak wpadłeś na pomysł, aby Charlie Sheen wrócił i zagrał epizod?
Kiedy Nick i ja pisaliśmy pierwszy odcinek, mieliśmy scenę „Do ustalenia”, w której Danny i Ray, dwaj bukmacherzy, udają się, aby odzyskać dług hazardowy od sławnej osoby. Jest w Los Angeles i pisze książkę. Wydawało się proste, że niektórzy z jego klientów mogą być dość zamożnymi ludźmi i godnymi uwagi. Więc napisaliśmy tę scenę, nie wymieniając nazwiska osoby, po prostu jako symbol zastępczy. Któregoś wieczoru po prostu uderzyło mnie, że Charlie był do tego idealny. Zadzwoniłem do Nicka i powiedziałem: „Wiem, kto powinien być naszym odnoszącym sukcesy degeneratem hazardu-celebrytą”. A potem pojawiło się pytanie: „No cóż, jak mamy to zrobić? Czy to dobry pomysł?” Charlie i ja oczywiście mamy trochę krwi pod mostem. Zadzwoniłem do jego przedstawiciela, zdobyłem jego numer telefonu i zadzwoniłem do niego. I jest w dobrym miejscu – był i nadal jest, jak mówimy – i wszystko potoczyło się naprawdę łatwo. Pracowaliśmy razem osiem i pół roku. Zrobiliśmy około 170 odcinków Dwóch i pół razem, z czego jestem bardzo dumny. Myślę, że są naprawdę zabawni. I dobrze się bawiliśmy, dopóki wszystko się nie rozpadło. I na szczęście oboje jesteśmy w stanie powiedzieć: „Zróbmy to. Bawmy się tym.” I był naprawdę dobrym sportowcem, naśmiewając się z samego siebie, ponieważ oczywiście prosimy go, aby zagrał fikcyjną wersję samego siebie. A kiedy już się spotkaliśmy, po raz pierwszy go zobaczyłam, gdy siedział przy stole podczas czytania pierwszego odcinka i było naprawdę cudownie. Przyjęcie tego mężczyzny jako przyjaciela i pójście dalej było wielkim ciężarem na moim sercu.

Chuck Lorre i Charlie Sheen biorą udział w ceremonii uhonorowania producenta telewizyjnego Chucka Lorre’a gwiazdą w Hollywood Walk of Fame, 12 marca 2009 r. w Hollywood w Kalifornii.

Michaela Trana/FilmMagic/Getty

Wiele rzeczy, które zostały powiedziane w tamtym czasie, wiele osób nie byłoby skłonnych wybaczyć i objąć tę osobę.
Cóż, to, co zostało powiedziane, było, jak sądzę, wynikiem tego, przez co przechodził. Nie wierzę, że te rzeczy, które zostały powiedziane, odzwierciedlają jego prawdziwą naturę. Był więc czas, kiedy byłoby to niemożliwe, ale nie teraz, ani kiedy zrobiliśmy to zeszłej zimy. Musiałem tylko zadać sobie pytanie, Mogę to zrobić? Odpowiedź brzmiała: tak. Wyrządzona krzywda zniknęła. Charlie jest w dobrym miejscu w swoim życiu i jest w tym wspaniały. Jego kotlety są niesamowicie poprawne, tak jak wiele lat temu. I pojawia się także w ostatnim odcinku, udzielając porad małżeńskich postaci Sebastiana, na co świetnie się patrzyło.

Warto przeczytać!  Hugh Jackman dzieli się swoim najbardziej żenującym momentem jako aktor: „Doozy wszystkich doozies”

Z tym programem i Metoda Kominskiego w serwisie Netflix masz teraz trochę czasu w branży transmisji strumieniowej, więc możesz nakręcić scenę taką jak ta, w której Danny i Ray idą odebrać pieniądze od gwiazdy porno, a na koniec patrzą, jak kręci scenę trójkąta. Gdybyś pod koniec lat dziewięćdziesiątych poszedł do dyrektora ABC i zapytał, czy mógłby zrobić podobną sekwencję Dharma i Gregjaka byłaby reakcja?
Cóż, nie zadałbyś takiego pytania. Parametry telewizji sieciowej docierają do ciebie dość mocno i wcześnie, jeśli robisz półgodzinną komedię dla ABC, CBS lub którejkolwiek z większych stacji. Prawdziwe niebezpieczeństwo polega na tym, że zostaniesz swoim własnym cenzorem, ponieważ zamiast cenzury masz tak wiele problemów związanych z tym, co nazywają „standardami nadawania”. Ale taka jest natura tej sytuacji i narzekanie na nią jest śmieszne. To jest to. Zasady zostały ustalone na długo przed rozpoczęciem pracy i nie miały zamiaru się dla mnie zmienić. Chociaż muszę przyznać, że przesunęliśmy granicę Dwóch i pół całkiem sporo i doprowadziliśmy ich do szaleństwa w CBS. Dali nam dużą swobodę, ponieważ przedstawienie wypadło tak dobrze. Ale był to dość ryzykowny program, biorąc pod uwagę naturę telewizji sieciowej. Ale znowu jest to całkiem proste. Coś jak Bukmacher nigdy nie miał być programem dla sieci, a jeśli nie mógł znaleźć domu w żadnym ze strumieniowych wszechświatów, to nie powstał.

Ale teraz w ogóle nie macie cenzora. Czy istnieją sposoby, w jakie wolność stwarza własne komplikacje, tak samo jak konieczność pracy w ramach standardów i praktyk?
Myślę, że nie ma co do tego wątpliwości, że kiedy pracujesz ze wszystkimi ograniczeniami narzuconymi przez telewizję sieciową, czasami te ograniczenia zmuszają cię do większej kreatywności. A charakter tego, co piszesz, jest frustrujący. Myślisz, że masz coś wspaniałego, a słyszysz: nie, nie możesz tego zrobić. A potem musisz powiedzieć: „OK, jeśli nie możemy tego zrobić, co zrobimy?” I coś dobrego z tego wynika. I to pasuje do natury tego systemu dystrybucji. Nie wiem jak to inaczej nazwać. Ale tak, ciągle gorzko narzekaliśmy na cenzurę, a mimo to udało nam się zrobić przedstawienie, z którego byliśmy dumni.

Wolność może być granatem ręcznym w twoich spodniach, absolutnie.

Ale z tym programem lub Komińskiczy zdarzyło Ci się kiedyś powiedzieć: „No cóż, my Móc zrobić to, ale czy powinniśmy?”
Oh, pewnie. Wolność może być granatem ręcznym w twoich spodniach, absolutnie. Ale przewodnią ideą tego, co robię, niezależnie od tego, czy będzie to CBS, Max czy Netflix Komiński, to odwieczne pytanie: „Czy to jest zabawne?” Jestem głęboko przekonany, że komedia ma wywoływać śmiech. A jeśli nie, może to być coś wspaniałego, ale to nie jest komedia. Dlatego nadal podtrzymuję to, co próbuję zrobić. Celem nie jest szokowanie publiczności. Właściwie to oglądam dramy. Rzadko oglądam komedie. Uwielbiam oglądać dramy i zastanawiam się, jak to robisz? Właśnie skończyłem oglądać Korona. To niezwykłe — wartości produkcyjne, występy, słowa. To klasa mistrzowska. I tak daleko od tego, co robię.

Warto przeczytać!  Horoskop miłości i związku na 17 grudnia 2023 r. | Astrologia

W końcu CBS właśnie ogłosiło, że w tym sezonie Bob Hearts Abishola będzie ostatnim. To przełamie twoją passę, która sięga końca lat osiemdziesiątych, z Was, którzy mają przynajmniej jeden tradycyjny serial komediowy z wieloma kamerami [shot on a stage in front of a studio audience] w telewizji co sezon. Ale nakręciłeś także siedem sezonów Młody Sheldontrzy sezony Komińskii jak dotąd jeden sezon, wszystkie w jednej kamerze [shot on film on sets and real locations, like a drama series or a movie]. Ile czasu zajęło ci ustalenie, co sprawdzi się, gdy nie było w studiu publiczności, przechodząc z jednego formatu na drugi?
Po 30 latach przed publicznością dzieje się dziwna rzecz. Publiczność jest w twojej głowie – a przynajmniej oni są w mojej. Jedną z rzeczy, która zdarza się, gdy pracujesz przed publicznością na żywo, jest porażka. Głośna porażka, rozdzierająca duszę cisza żartów, które się nie powiodły. Kiedy komediowe momenty, na które pokładałeś wielkie nadzieje, po prostu nic nie robią. Na nagraniach programów czterokamerowych widać maniakalne bieganie scenarzystów, którzy próbują naprawić scenę, która nie działa, i robią to tuż przed publicznością!

Trendy

Jest ta panika, to przerażenie, cisza, która mówi, że się mylisz, że twoje instynkty się mylą i jest częścią procesu. To cotygodniowa nauka pokory. Myślisz, że jesteś naprawdę mądry? Idź, postaw się przed publicznością i oglądaj. Nie wiem, nawet jeśli będziesz w najlepszej formie, 20, 30% z nich zakończy się niepowodzeniem – może po prostu dostaniesz kilka grzecznych chichotów, ponieważ publiczność nie czuje się komfortowo z powodu własnego milczenia. Robisz to przez kilka dekad i wchodzi ci to do głowy. Można też w pewnym sensie przewidzieć, że podczas fotografowania w formacie z jednym aparatem usłyszysz tę ciszę. Można powiedzieć: och, to nie zadziała. Ponownie, pracę definiuje się jako: „Czy to komedia?” A komedia ma wywoływać śmiech. Staram się, żeby było to tak proste, jak to tylko możliwe, ponieważ jestem prostą osobą.


Źródło