Filmy

Dwa idealne filmy Alaina Delona według Rotten Tomatoes

  • 20 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Dwa idealne filmy Alaina Delona według Rotten Tomatoes






Legendarny i niezwykle przystojny międzynarodowy gwiazdor filmowy Alain Delon zmarł w niedzielę 18 sierpnia 2024 r. Miał 88 lat.

Delon był najbardziej znany z grania ciężkich i twardych facetów, ale miał niesamowity zasięg, odgrywając wszelkiego rodzaju role w swojej ponad 60-letniej karierze. Większość amerykańskich studentów filmu doświadczyła błyskawicy, widząc Delona po raz pierwszy w uznanym międzynarodowym hicie, takim jak adaptacja Toma Ripleya „Purple Noon” René Clémenta lub „Rocco i jego bracia” Luchino Viscontiego (1960) lub ogromny historyczny epos tego samego reżysera „Lampart” (1963). Delon zagrał w kilku filmach z Clémentem (w tym „The Joy of Living”, „The Joy House” i „Is Paris Burning?”), a często był parowany z większością najlepszych europejskich reżyserów swojego pokolenia, w tym z Michelangelo Antonionim (zagrał w „L’Eclisse”), Louisem Malle („Spirits of the Dead”), Josephem Loseyem („The Assassination of Trotsky”), Agnès Vardą („One Hundred and One Nights”), a nawet Jean-Luc Godardem („New Wave”). Każdy, kto ma subskrypcję Criterion Channel, prawdopodobnie obejrzał kilka filmów Alaina Delona, ​​nawet się nie starając.

Być może najbardziej znaczącym momentem jest to, że Delon zagrał w trzech filmach z niekwestionowanym mistrzem kina noir: Jean-Pierre Melville. Delon zagrał seksownego jak cholera Jefa Costello w filmie o płatnym zabójcy „Le Samouraï”. Wystąpił także w filmie kryminalnym z 1960 roku „Le Cercle Rouge” i filmie policyjnym (i ostatnim Melville’a) „Un Flic”. Można by argumentować, że francuska Nowa Fala pomogła zdefiniować nowoczesną ideę kinowego „cool”, a Delon (wraz z Jean-Paulem Belmondo) był twarzą tej koncepcji.

Warto przeczytać!  W obliczu załamania się rynku poszukujemy wysokiej jakości akcji, które możemy kupić

Co ciekawe, tylko dwa filmy Delona mają 100% ocen pozytywnych na Rotten Tomatoes, a tylko jeden z nich został wymieniony powyżej. Nawet „The Leopard” ma krytyków.

Samouraj

Na podstawie 40 recenzji „Le Samouraï” jest głęboko uwielbiany przez krytyków. Rzeczywiście, większość esejów, które znajdziesz na Rotten Tomatoes, pochodzi z retrospektyw i ponownych ocen, które nawet po dekadach odkrywają, że „Le Samouraï” jest dymny, gładki i niesamowity.

Roger Moore, piszący dla Movie Nation, zauważył, że „Le Samouraï” w zasadzie wynalazł pewien rodzaj thrillera o zabójstwie i rzeczywiście może być jedynym filmem, który przekształcił „płatnego zabójcę” w archetyp filmowy. Powstało niezliczona ilość filmów o zawodowych zabójcach i płatnych zabójcach, a większość z nich przedstawia zabójców jako niewypowiedzianie chłodnych i bezgranicznie profesjonalnych. „Le Samouraï” zdefiniował ten trop, a Delon go uosabiał. Należy również docenić projektantów kostiumów, którzy umieścili Delona w jednym z najlepszych połączeń płaszcza i kapelusza w historii filmu.

W artykule dla Washington Post doświadczony krytyk filmowy Kenneth Turan zauważył, że film Melville’a był surowy i poetycki, a mimo to udało mu się funkcjonować jako ekscytujący thriller. Jest dziwnie hipnotyzujący, jak powiedzieli inni krytycy, a mimo to ekscytujący tak, jak powinien być hollywoodzki thriller. Większość krytyków zwróciła uwagę na sposób, w jaki „Le Samouraï” wpłynął na gatunek i kino popularne w ogóle. Rzeczywiście, trudno jest krytykować tak przełomowy film. Na szczęście, oprócz tego, że jest wpływowy, „Le Samouraï” jest również niesamowity. Roger Ebert umieścił go na swojej liście Wielkich Filmów, wskazując, że fabuła staje się coraz bardziej skomplikowana, a widz nawet tego nie zauważa.

Warto przeczytać!  10 supermocy, których Cyklop wciąż nie wykorzystał po występach w 8 filmach o X-Menach

Pan Klein

Pamiętaj, że 100% oceny oznacza jedynie, że 100% krytyków przyznało filmowi ocenę „zaliczony”, a wiele ocen „Le Samouraï” to 3,5 lub 4 na 5. Kilku krytyków uważa, że ​​film jest odrobinę zbyt minimalistyczny i oszczędny, jak na własne dobro. W rzeczywistości nie jest tak zabawny jak inne filmy noir Melville’a, takie jak „Bob la Flambeur” i „Le Doulos”.

Innym filmem Alaina Delona, ​​który uzyskał 100% oceny na Rotten Tomatoes, na podstawie zaledwie 18 recenzji, jest dramat wojenny Josepha Loseya z 1976 r. „Mr. Klein”. Nie tak dobrze znany jak praca Delona z Melvillem, „Mr. Klein” opowiada historię zamożnego katolickiego handlarza dziełami sztuki, który kupuje kolekcje dzieł sztuki od zamożnych rodzin żydowskich, gdy próbują uciec z okupowanej przez nazistów Francji. Pan Klein pomaga uciskanym Żydom, ale stara się pozostać „apolitycznym”, co jest bezsensownym określeniem podczas II wojny światowej. Pan Klein wpada jednak w kłopoty z lokalnymi nazistami, gdy inny mężczyzna o nazwisku Mr. Klein, bogaty Żyd, którego Delon nigdy nie spotkał, zaczyna przesyłać mu jego pocztę. Film wiruje w dziwnym przypadku pomieszania tożsamości i staje się niejasne, który Klein jest który.

Warto przeczytać!  „Iniemamocni 3”, „Toy Story 5” i 13 innych ważnych zapowiedzi ujawnionych przez Disney i Pixar

Budd Wilkins, piszący dla Slant, opisał film Loseya jako mieszankę odurzającego dramatu wojennego i ponurej bajki, wykorzystując półfantastyczne elementy, aby podkreślić ponurą naturę prześladowań. Niesamowity Peter Strick, piszący dla Sight & Sound, uważał „Mr. Klein” za „całkowicie godne podziwu dzieło sztuki”.

Oba powyższe filmy są dostępne do obejrzenia na Criterion Channel. Powinieneś obejrzeć je jak najszybciej.

Spoczywaj w pokoju Alain Delon. Byłeś najfajniejszy.



Źródło