Świat

Dwa satelity prawie zderzają się nad Ziemią

  • 28 lutego, 2024
  • 4 min read
Dwa satelity prawie zderzają się nad Ziemią


W napiętym momencie dla bezpieczeństwa kosmicznego dwa satelity – należąca do NASA sonda kosmiczna TIMED i nieistniejący już rosyjski Cosmos 2221 – niepokojąco blisko zderzyły się nad Ziemią, budząc obawy dotyczące ryzyka związanego ze śmieciami kosmicznymi.

Według LeoLabs, kalifornijskiej firmy specjalizującej się w śledzeniu i analizie obiektów na niskiej orbicie okołoziemskiej, do nieoczekiwanego zdarzenia doszło w środę około godziny 1:30 czasu wschodniego, gdy oba satelity otarły się o siebie około 608 kilometrów nad Ziemią. .

Satelity, o których mowa, należały do ​​NASA Termosfera Jonosfera Mezosfera Misja Energetyki i Dynamiki (TIMED) wystrzelony w 2001 roku w celu badania Słońca i górnych warstw atmosfery Ziemi oraz Rosyjski Kosmos 2221, nieistniejącego już satelity obronnego wystrzelonego w 1992 roku. LeoLabs poinformował, że oba satelity zbliżyły się do siebie w odległości zaledwie 66 stóp (20 metrów). Biorąc pod uwagę prędkość, z jaką poruszają się te obiekty – ponad 17 500 mil na godzinę (28 165 kilometrów na godzinę) – była to „zbyt mała, aby zapewnić komfort”, jak stwierdziła firma powiedział na X. Obu tym statkom kosmicznym brakuje manewrowości, przez co obserwatorzy naziemni nie mają innego wyboru, jak tylko bezradnie obserwować, bez możliwości interwencji.

Warto przeczytać!  Katastrofa kolejowa w Indiach: dochodzenie koncentruje się na możliwej awarii sygnału po zakończeniu działań ratowniczych

„Rzeczywiście oba satelity prawdopodobnie przeleciały w odległości 20 metrów od siebie” – wyjaśnił Gizmodo w e-mailu, starszy pracownik techniczny LeoLabs, Darren McKnight. „Monitorujemy ponad 20 000 obiektów na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO) za pomocą naszych 10 radarów z układem fazowym na całym świecie. Możemy identyfikować i aktualizować trajektorie orbit wszystkich tych obiektów kilka razy dziennie.”

NASA, w oświadczenieprzyznał, że zderzenie satelitów doprowadziłoby do „powstania znacznych ilości śmieci”. Takie zdarzenie zwiększyłoby ryzyko dalszych kolizji na dużym obszarze LEO, szczególnie wpływających na dolne orbity często wykorzystywane przez konstelacje satelitów i misje kosmiczne z załogą.

Firma LeoLabs przeprowadziła dalszą analizę potencjalnego wpływu kolizji, sugerując, że mogło w niej powstać około 2000 do 7000 możliwych do wyśledzenia fragmentów. Szacunki te uwzględniają całkowitą masę, konstrukcję, prędkość względną i kąt uderzenia statku kosmicznego. Według stanu na 15 lutego w LEO znajduje się około 12 000 fragmentów, a według firmy ten incydent mógł potencjalnie zwiększyć tę liczbę o 50%.

Według LeoLabs takie sytuacje bliskie chybienia są rzadkie – w ciągu ostatnich dwóch lat tylko w sześciu przypadkach doszło do sytuacji, w której odległość między „dwoma nienaruszonymi, niemożliwymi do manewrowania obiektami” wynosiła mniej niż 20 metrów. Bez wątpienia ten ostatni incydent uwydatnia rosnące obawy związane ze śmieciami kosmicznymi oraz potrzebę udoskonalenia strategii monitorowania i łagodzenia skutków, aby zapewnić bezpieczeństwo obecnych i przyszłych misji kosmicznych.

Warto przeczytać!  Wojna Izrael-Hamas, kryzys humanitarny w Gazie, ataki rebeliantów Houthi

„To wydarzenie wskazuje na rosnącą liczbę sytuacji grożących wypadkiem w LEO” – powiedział McKnight. „Niektóre regiony wysokościowe są gorsze od innych, ale ogólnie połowa populacji LEO składa się z fragmentów i masywnych, porzuconych obiektów”, w tym porzuconych rakiet i niedziałających ładunków. Duże, porzucone obiekty stanowią zaledwie 12% całkowitej liczby obiektów w kosmosie, powiedział, choć stanowią 45% całkowitej masy. Jest to istotne, ponieważ zderzenia między tymi dużymi obiektami mogą spowodować powstanie tysięcy fragmentów, zwiększając ryzyko dalszych zderzeń. „I wreszcie, regularnie rozmieszczane są konstelacje małych satelitów, a ich odporność wymaga procesów i technologii koordynacji ruchu kosmicznego, aby zapewnić ich długoterminowe bezpieczne działanie” – dodał McKnight.

Powiązany artykuł: Co warto wiedzieć o zespole Kesslera, największej katastrofie kosmicznej

Jak dotąd tylko raz doszło do zderzenia satelity z drugim. Miało to miejsce w 2009 r., kiedy Iridium 33, amerykański satelita komunikacyjny, i Kosmos-2251, nieistniejący już rosyjski satelita wojskowy, zderzył się na orbicie około 490 mil (789 kilometrów) nad Syberią. Według NASA jest to „najpoważniejsza przypadkowa fragmentacja w historii”, w wyniku której powstało ponad 1800 kawałków śmieci o średnicy większej niż 3,9 cala (10 centymetrów).

Warto przeczytać!  Amerykanie utknęli w Sudanie, by podejmować „decyzje o życiu lub śmierci”, wyrażając złość na rząd USA

Na szczęście liczba takich incydentów powinna z czasem spadać dzięki nowo wdrożonym przepisom Federalnej Komisji Łączności, która: nałożyć na dostawców usług satelitarnych obowiązek wycofania swoich satelitów w ciągu pięciu lat od zakończenia ich misjizmniejszając ryzyko śmieci kosmicznych i potencjalnych kolizji.

Jeśli chcesz więcej lotów kosmicznych w swoim życiu, śledź nas dalej X (dawniej Twitter) i zakładkę Gizmodo dedykowane Strona lotów kosmicznych.


Źródło