Dwie osoby zginęły w strzelaninie na lotnisku w Chile podczas próby napadu na ponad 32 miliony dolarów na pokładzie samolotu lecącego z Miami
Strzelanina na lotnisku w stolicy Chile zabiła oficera ochrony i domniemanego rabusia w środę, co według władz było próbą napadu na ponad 32 miliony dolarów w gotówce na pokładzie samolotu z Miami.
Około 10 ciężko uzbrojonych rabusiów było w stanie ominąć środki bezpieczeństwa, aby dotrzeć do pasa startowego międzynarodowego lotniska Arturo Merino Benítez, gdzie samolot linii lotniczych Latam miał 32,5 miliona dolarów w gotówce, które były przenoszone do opancerzonej ciężarówki, powiedział podsekretarz ds.
Doszło do strzelaniny między niedoszłymi rabusiami a funkcjonariuszami ochrony, w wyniku której zginął pracownik Dyrekcji Generalnej Lotnictwa Cywilnego lub DGAC, a także domniemany napastnik. Zabity pracownik został zidentyfikowany jako 45-letni Claudio Villar Rodriguez.
Pozostali rabusie uciekli. W pobliżu znaleziono później dwa spalone pojazdy.
„Odważna akcja urzędników DGAC udaremniła napad” – powiedział Monsalve, zauważając, że niedoszli rabusie byli „wysoce zorganizowani” i „bardzo uzbrojeni”.
Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widać dziury po kulach w samolocie Delta, który był zaparkowany obok samolotu Latam, który był celem ataku. Kolejne wideo pokazuje moment strzelaniny, podczas którego słychać wiele strzałów.
„Nie było zagrożenia dla pasażerów” – powiedział szef DGAC Raúl Jorquera.
Próba napadu dotyczyła 32,5 miliona dolarów, które miały zostać przetransportowane do opancerzonej ciężarówki, a następnie przekazane do kilku banków w kraju Ameryki Południowej.
Próba rabunku „niewątpliwie doprowadzi nas do zrewidowania procesów, protokołów, które należy ulepszyć… zmusza nas to do ponownego przemyślenia wielu rzeczy” – powiedział Jorquera.
Nie był to pierwszy atak na lotnisko w stolicy Chile. W 2020 roku złodzieje ukradli z magazynu na lotnisku około 15 milionów dolarów. Jak donosi BBC, podejrzani użyli w tym napadzie dwóch pojazdów, jednego pomalowanego w kolory i z logo firmy kurierskiej DHL.
W 2014 roku inna grupa uciekła z lotniska z ponad 10 milionami dolarów.
Prezydent Gabriel Boric opłakiwał ostatni napad podczas środowego przemówienia, w którym powiedział, że „kiedy pojawia się niepewność, wszystko inne się chwieje”.
Boric poprzysiągł, że przestępcy staną przed sądem.
„Będziemy ścigać… tych, którzy narażają życie naszych rodaków” – powiedział podczas uroczystości w pałacu prezydenckim.
Dodał, że policja „ma nasze pełne wsparcie w walce z tym strasznym złem”.
Według sondaży wzrost liczby przestępstw z użyciem przemocy przyczynił się do niedawnego spadku poparcia dla Borica.
AFP przyczyniła się do powstania tego raportu.