Biznes

Dwie sprawy mogą zdecydować o przyszłości polskiego transportu drogowego

  • 3 stycznia, 2024
  • 3 min read
Dwie sprawy mogą zdecydować o przyszłości polskiego transportu drogowego


Organizacja branżowa Transport i Logistyka Polska zaapelowała do nowych władz o umożliwienie wprowadzenia do obrotu handlowego w Polsce paliwa HVO oraz wsparcie finansowe w zakupach zeroemisyjnych pojazdów służących do przewozów drogowych rzeczy i osób.

Adresatami apelu podpisanego przez prezesa organizacji Transport i Logistyka Polska (TLP) Macieja Wrońskiego są minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska oraz minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

W wielu krajach UE można kupić HVO, ale nie w Polsce

Jak zwraca uwagę TLP, jednym z najpoważniejszych wyzwań dla branży transportu drogowego w 2024 roku i w latach następnych będzie transformacja energetyczna unijnej gospodarki. Można też spodziewać się coraz większej presji ze strony klientów na redukcję emisji dwutlenku węgla podczas wykonywania przewozów. A w przetargach na usługi logistyczno-transportowe czynnik klimatyczny będzie mieć coraz bardziej decydujące znaczenie, ze względu na zobowiązania nadawców wynikające z konieczności sporządzania raportów ESG.

Protest kierowców samochodów ciężarowych w Szczecinie, 22 grudnia 2023 r. Kolumna ciężarówek przejechała przez centrum miasta w ramach wsparcia swoich kolegów protestujących na granicy z Ukrainą

Zdaniem TLP, aby polscy przewoźnicy mogli być nadal konkurencyjni, powinni mieć możliwość korzystania z pełnego spektrum dostępnych dziś technologii. Wśród nich można wymienić technologie związane z zastosowaniem biopaliw w przewozach średnio i długodystansowych oraz elektryfikację w dystrybucji i w przewozach lokalnych.

– Niestety w Polsce do dziś nie zostały zmodyfikowane odpowiednie normy techniczne i prawne umożliwiające dystrybucję najbardziej obiecującego paliwa, jakim jest Hydrotreated Vegetable Oil (HVO – hydrorafinowany olej roślinny). HVO nadaje się do zasilania większości nowoczesnych ciągników siodłowych i samochodów ciężarowych używanych przez polskich przewoźników, a jego sprzedaż nie wymaga budowy nowej infrastruktury dystrybucyjnej. HVO jest dopuszczone do obrotu handlowego w takich państwach Unii Europejskiej jak Belgia, Holandia, Włochy, Niemcy, Hiszpania, Węgry, Czechy, Słowacja, a nawet Litwa, Łotwa i Estonia. Niestety u nas jest to niemożliwe – argumentuje Maciej Wroński.

W sobotę w 65-kilometrowej kolejce na wyjazd z kraju przez przejście z Ukrainą w Dorohusku czekało około 2000 tirów

Jak dodaje, innym poważnym problemem jest brak wsparcia finansowego do zakupu przez polskich przewoźników zeroemisyjnych pojazdów BEV, FCEV lub Hydrogen ICE. Ta ostatnia technologia (Hydrogen ICE) może w przyszłości znaleźć zastosowanie także w przewozach długodystansowych.

Warto przeczytać!  Szefowie Hawe oskarżeni - Puls Biznesu

Nasi przewoźnicy mogą stracić pozycję budowaną przez 20 lat

– Brak możliwości zakupu biopaliw oraz brak wsparcia dla transformacji energetycznej floty pojazdów, którymi nasi polscy przewoźnicy wykonują usługi na rynku Unii Europejskiej może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do utraty wiodącej pozycji na unijnym rynku wypracowanej w okresie ostatnich 20 lat przez polską branżę transportową – ostrzega Maciej Wroński.

Centrum Logistyczne BSH w Łodzi. Po prawej widać bocznicę. Tory wchodzą do hali, gdzie odbywa się rozładunek i załadunek wagonów

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Strefa premium


Źródło