Świat

Dwóch dziennikarzy skazanych za podżeganie do buntu w Hongkongu

  • 29 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Dwóch dziennikarzy skazanych za podżeganie do buntu w Hongkongu


HONGKONG (AP) — Sąd w Hongkongu skazał w czwartek dwóch byłych redaktorów zamkniętego serwisu informacyjnego w sprawie o podżeganie do buntu powszechnie postrzegane jako barometr przyszłości wolności mediów w mieście, które niegdyś było bastionem wolnej prasy w Azji.

Były redaktor naczelny Stand News Chung Pui-kuen i były pełniący obowiązki redaktora naczelnego Patrick Lam zostali aresztowani w grudniu 2021 r. Nie przyznali się do zarzutu spisku mającego na celu publikację i reprodukcję publikacji o charakterze buntowniczym. Ich był to pierwszy proces w Hongkongu, w którym uczestniczyły media odkąd była kolonia brytyjska powróciła pod panowanie Chin w 1997 roku.

Obraz

PLIK – Były redaktor naczelny Chung Pui-kuen (po prawej) i były p.o. redaktora naczelnego Patrick Lam (po lewej) z obecnie nieistniejącego niezależnego portalu Stand News opuszczają salę sądową w ostatnim dniu procesu o podżeganie do buntu w Hongkongu, 28 czerwca 2023 r. (AP Photo/Louise Delmotte, File)

Stand News było jednym z ostatnich mediów w mieście, które otwarcie krytykowały rząd w związku z represjami wobec opozycji, do których doszło po masowych protestach prodemokratycznych w 2019 r.

Zamknięto ją zaledwie kilka miesięcy po tym, jak ruch prodemokratyczny Gazeta Apple Dailyktórego uwięziony założyciel Jimmy Lai walczy zarzuty zmowy na mocy szeroko zakrojonej ustawy o bezpieczeństwie narodowym, uchwalonej w 2020 r.

Chung i Lam zostali oskarżeni na podstawie ustawy o podżeganiu do buntu z czasów kolonialnych, która jest coraz częściej wykorzystywana do miażdżenia dysydentów. Grozi im do dwóch lat więzienia i grzywna w wysokości 5000 dolarów hongkońskich (około 640 USD) za pierwsze przestępstwo.

Warto przeczytać!  Melissa Caddick: Domniemany oszust, którego odciętą stopę znaleziono na plaży, nie żyje, stwierdza australijski koroner

Best Pencil (Hong Kong) Ltd., spółka holdingowa outletu, została skazana za ten sam zarzut. Nie miała żadnych przedstawicieli podczas procesu, który rozpoczęło się w październiku 2022 r..

Sędzia Kwok Wai-kin stwierdził w swoim pisemnym uzasadnieniu, że Stand News stało się narzędziem oczerniania rządów Pekinu i Hongkongu podczas protestów w 2019 r.

Stwierdził, że wyrok skazujący uznaje się za proporcjonalny, „gdy wypowiedź, w odpowiednim kontekście, uznaje się za mogącą spowodować potencjalne szkody dla bezpieczeństwa narodowego i mającą na celu poważne podważenie autorytetu chińskiego rządu centralnego lub rządu Hongkongu, i że należy jej położyć kres”.

Sprawa dotyczyła 17 artykułów. Prokuratorzy stwierdzili, że niektóre z nich promowały „nielegalne ideologie” lub oczerniały funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa i organów ścigania. Sędzia Kwok orzekł, że 11 z nich miało charakter wywrotowy, w tym komentarze napisane przez aktywistę Nathana Lawa i szanowanych dziennikarzy Allana Au i Chana Pui-mana.

Chan jest również żoną Chunga. Sędzia stwierdził, że pozostałe sześć nie, w tym wywiady z byłymi prawodawcami prodemokratycznymi Law i Tedem Hui, którzy są wśród zagranicznych aktywistów będących celem ataków Nagrody dla policji w Hongkongu.

Chung wydawał się spokojny po ogłoszeniu wyroku, podczas gdy Lam nie pojawił się w sądzie z powodów zdrowotnych. Zostali zwolnieni za kaucją do czasu wydania wyroku 26 września.

Warto przeczytać!  Wojna w Gazie: Izraelski ogień czołgowy zabija pięciu żołnierzy w północnej Gazie – twierdzi wojsko

Adwokat Audrey Eu odczytała oświadczenie łagodzące Lam, który powiedział, że reporterzy Stand News chcieli prowadzić serwis informacyjny z całkowicie niezależnymi standardami redakcyjnymi. „Jedynym sposobem, w jaki dziennikarze mogą bronić wolności prasy, jest relacjonowanie”, zacytowała Eu Lam.

Eu nie odczytał listu łagodzącego Chunga w sądzie. Jednak lokalne media zacytowały jego list, w którym napisał, że wielu mieszkańców Hongkongu, którzy nie są dziennikarzami, trzyma się swoich przekonań, a niektórzy utracili własną wolność, ponieważ zależy im na wolności wszystkich członków społeczności.

„Dokładne rejestrowanie i relacjonowanie historii i myśli dziennikarzy jest nieuniknioną odpowiedzialnością” – napisał w liście.

Po ogłoszeniu wyroku byli dziennikarze Stand News, Ronson Chan, powiedzieli reporterom, że nikt nie powiedział im, że mogą zostać aresztowani, jeśli udzielą wywiadu lub cokolwiek napiszą.

Ogłoszenie wyroku opóźniano kilkakrotnie z różnych powodów, m.in. z powodu oczekiwania na wynik apelacji kolejny precedensowy przypadek podżegania do buntuDziesiątki mieszkańców i reporterów ustawiło się w kolejce, aby zarezerwować sobie miejsce na rozprawie, która rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem.

Mieszkaniec Kevin Ng, który był jednym z pierwszych w kolejce, powiedział, że kiedyś czytał Stand News i śledził proces. Ng, 28 lat, powiedział, że czytał mniej wiadomości po zamknięciu, czując, że miasto straciło kilka krytycznych głosów.

Warto przeczytać!  „Neutralność prorosyjska”: jak Ukraina widzi wschodzącą rolę Chin | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

„Przekazali prawdę, bronili wolności prasy” – powiedział o redaktorach Ng, który pracuje w branży zarządzania ryzykiem.

Obraz

PLIK – Pracownik niosący kontenery przechodzi obok funkcjonariuszy policji podczas nalotu na biuro Stand News w Hongkongu, 29 grudnia 2021 r. (AP Photo/Vincent Yu, plik)

Stand News zamknięto w grudniu 2021 r. po głośnym nalocie policji na jego biuro i aresztowaniach. Uzbrojeni w nakaz zajęcia odpowiednich materiałów dziennikarskich, w operacji wzięło udział ponad 200 funkcjonariuszy.

Kilka dni po zamknięciu Stand News, niezależny serwis informacyjny Citizen News również ogłosił zakończenie działalności, powołując się na pogarszającą się sytuację w mediach i potencjalne ryzyko dla swoich pracowników.

Obraz

PLIK – Protestujący z Hongkongu na Tajwanie i lokalni zwolennicy trzymają hasła „Protest przeciwko totalitarnej likwidacji Stand News” i „Wspieraj wolność prasy w Hongkongu”, protestując przed Bank of China w Tajpej na Tajwanie, 30 grudnia 2021 r. (AP Photo/Chiang Ying-ying, File)

Hongkong znalazł się na 135. miejscu spośród 180 terytoriów w najnowszym Indeksie Wolności Prasy Reporterów Bez Granic, spadając z 80. miejsca w 2021 r. Autocenzura stała się również bardziej widoczna podczas politycznych represji wobec dysydentów. W marcu władze miasta uchwaliły kolejną nowe prawo bezpieczeństwa że wielu dziennikarzy obawiało się, że może to jeszcze bardziej ograniczyć wolność prasy.

Reporterzy bez Granic w oświadczeniu potępili wyrok skazujący, stwierdzając, że stanowi on niebezpieczny precedens i kolejny cios dla „zniszczonej wolności prasy” w mieście.

Eric Lai, pracownik naukowy Georgetown Center for Asian Law, powiedział, że orzeczenie to wpisuje się w „trend przeciwko wolności słowa” w orzeczeniach wydanych od czasu wejścia w życie ustawy o bezpieczeństwie z 2020 r., kryminalizującej dziennikarzy wykonujących swoje obowiązki zawodowe.

Jednak Steve Li, naczelnik wydziału bezpieczeństwa narodowego policji, powiedział reporterom, że orzeczenie to pokazuje, że wprowadzenie w życie tej ustawy trzy lata temu — krytykowanej przez niektórych jako tłumienie wolnej prasy — było konieczne.

Władze Hongkongu twierdzą, że miasto nadal cieszy się wolnością prasy, gwarantowaną w jego mini-konstytucji.




Źródło