Technologia

Dym na wodzie: Swetha Sivakumar o nauce gotowania na parze

  • 21 października, 2023
  • 4 min read
Dym na wodzie: Swetha Sivakumar o nauce gotowania na parze


Wyobraź sobie, że ustawiasz piekarnik na 100 stopni Celsjusza, aby upiec bochenek. Ciepło ledwo zmieniało ciasto. Jednak ta sama temperatura w parowarze wystarczy, aby nie tylko ugotować jedzenie, ale także zniszczyć wszelkie obecne bakterie. Mimo to uważamy to za stosunkowo delikatną formę gotowania i w naszych parowarach umieszczamy delikatne potrawy w delikatnych listkach.

Skąd ten paradoks? Przyjrzyjmy się nauce gotowania na parze.

Gdy woda osiągnie temperaturę wrzenia, musi rozbić wiązania międzycząsteczkowe, aby zmienić stan skupienia z ciekłego na gazowy. Zmiana stanu skupienia wymaga więcej energii niż samo zagotowanie wody. (Na przykład do odparowania 1 grama wody o temperaturze wrzenia potrzeba 2260 dżuli energii. W porównaniu do 272 dżuli energii potrzebnej na zwykłe doprowadzenie do wrzenia 1 grama wody o temperaturze pokojowej).

Teraz, gdy ciecz rozpada się na gaz, para wodna niesie w sobie dodatkową energię. Krąży wewnątrz parowca naładowanego tą mocą. A kiedy dotknie czegoś chłodniejszego, wyładowuje tę energię cieplną i zaczyna się ochładzać.

W tym miejscu pojawia się nadmierna wydajność urządzenia do gotowania na parze. Teraz żywność otacza ciepło z otaczającej ją pary; ciepło pochodzące z wody w pojemniku poniżej; oraz cykl powstawania wysokich temperatur, który przenika każdą żywność energią cieplną.

Liście i papier, w który zawijamy jedzenie, łagodzą napór tego ciepła i pozwalają, aby delikatna ryba, idli czy kluski gotowały się wolniej. Jako bonus, liście uwalniają związki aromatyczne, nadając potrawom niepowtarzalny i przyjemny zapach i smak. Para również wychwytuje te aromatyczne cząsteczki i rozprasza je, poprawiając ogólne wrażenia sensoryczne ostatecznego posiłku. (Dlatego często na stół stawia się garnek do gotowania na parze, który jest wciąż zamknięty.)

Nieczęsto używamy go w ten sposób, ale gotowanie na parze to także doskonały sposób na gotowanie warzyw. Jest to szybsze niż gotowanie dużego garnka z wodą. Zachowuje znacznie więcej składników odżywczych niż większość innych metod gotowania.

(Sterylizacja parowa jest również bardzo skuteczna w zabijaniu szerokiej gamy patogenów, w tym bakterii, wirusów i grzybów. Wysoka temperatura może powodować denaturację białek i zakłócać błony komórkowe mikroorganizmów, czyniąc je niezdolnymi do życia. Ponadto para wnika w porowate powierzchnie lepiej niż suchy upał tak).

To dobry sposób na gotowanie potraw na zakwasie, takich jak idli i dhoklas. Zastrzyk energii cieplnej sprawia, że ​​produkty te nabrzmiewają, stają się przewiewne i porowate.

Temperatury nie rosną na tyle, aby w gotowaniu na parze mogło nastąpić brązowienie. Ale z drugiej strony, w ten sposób można przygotować miękkie, puszyste potrawy, bez nadmiaru tłuszczu, który w przeciwnym razie byłby potrzebny do zatrzymania wilgoci. Nadziewane, bogate w skrobię produkty, takie jak modaki i Momos, również zachowują soczystość nadzienia.

Warto przeczytać!  Wczesne oferty wyprzedaży Amazon Prime Day: iPhone 13 do ASUS Vivobook 15, wszystkie szczegóły dotyczące rabatów tutaj

Ślady gotowania na parze odnaleziono w starożytnych Indiach, Chinach i w basenie Morza Śródziemnego. W rzeczywistości tradycyjne bambusowe parowce są nadal szeroko stosowane. Dzięki wielu warstwom umożliwiają jednoczesne gotowanie na parze wielu warstw żywności.

W dzisiejszych czasach pojawił się i przyjął także parujący kij lub dysza. Kawiarnie używają ich do spieniania latte i cappuccino. Para podgrzewa mleko, powodując nagły wybuch pęcherzyków, które pomagają rozwinąć białka serwatkowe w mleku, tworząc na wierzchu warstwę piany. Pianka nadaje napojowi aksamitną konsystencję, jednocześnie izolując znajdujący się pod nim płyn, dzięki czemu dłużej pozostaje gorący.

Kto wie, do czego ten cudowny składnik może zostać wykorzystany w przyszłości?

(Aby skontaktować się ze Swethą Sivakumarem z pytaniami lub opiniami, wyślij e-mail na adres upgrademyfood@gmail.com)


Źródło