Biznes

Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, bliski statusu miliardera w obliczu boomu na sztuczną inteligencję

  • 1 maja, 2024
  • 4 min read
Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, bliski statusu miliardera w obliczu boomu na sztuczną inteligencję


Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, bliski statusu miliardera w obliczu boomu na sztuczną inteligencję

Dyrektor naczelny Alphabet Inc., Sundar Pichai, jest o krok od osiągnięcia rzadkiego kamienia milowego dla dyrektora technologicznego niebędącego założycielem: 10-cyfrowej fortuny.

Odkąd Pichai (51 l.) został dyrektorem generalnym Google w 2015 r., akcje spółki wzrosły o ponad 400%, znacznie przewyższając indeksy S&P 500 i Nasdaq w tym samym okresie. W piątek ustanowiono nowy rekord, po tym jak zyski firmy za pierwszy kwartał przekroczyły oczekiwania, do czego przyczynił się rozwój jednostki przetwarzania w chmurze napędzany sztuczną inteligencją. Po raz pierwszy w swojej historii wprowadziła także dywidendę.

Według indeksu miliarderów Bloomberga ten wzrost, w połączeniu z wysokimi nagrodami za akcje, które uczyniły go jednym z najlepiej opłacanych menedżerów na świecie, zwiększył majątek Pichai do prawie 1 miliarda dolarów.

Rzecznik Google odmówił komentarza w tej sprawie.

To niezwykły awans dla mieszkańca Chennai w Indiach, który dorastał w dwupokojowym mieszkaniu, gdzie on i jego młodszy brat spali na podłodze w salonie. Jak opowiadał w wywiadach, przez większą część swojego dzieciństwa rodzina Pichais nie miała telewizora ani samochodu. Czasami nie było nawet bieżącej wody.

Warto przeczytać!  Decyzja sądu w sprawie kary KNF dla Leszka Czarneckiego. Urząd zapowiada odwołanie

Kiedy miał 12 lat, jego rodzina dostała pierwszy telefon obrotowy, co, jak powiedział, pozwoliło mu zapoznać się z wygodami technologii. To, w połączeniu ze zdrową ciekawością dotyczącą pracy ojca jako inżyniera elektryka w brytyjskim konglomeracie GEC, przyciągnęło młodego Pichai do branży technologicznej.

W szkole wyróżniał się, dzięki czemu ostatecznie dostał się do prestiżowego Indyjskiego Instytutu Technologii w Kharagpur, gdzie studiował inżynierię. Kiedy zdobył stypendium na Uniwersytecie Stanforda, jego ojciec pobrał z oszczędności rodziny 1000 dolarów – więcej niż wynosi jego roczna pensja – aby pokryć koszt biletu lotniczego Pichai i inne wydatki.

„Mój tata i mama zrobili to, co zrobiło wówczas wielu rodziców” – powiedziała Pichai w wywiadzie z 2014 roku. „Poświęcili wiele życia i wykorzystali znaczną część swoich dochodów, aby zapewnić swoim dzieciom wykształcenie”.

Po uzyskaniu kolejnego wyższego stopnia naukowego w Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii i pracy jako konsultant w firmie McKinsey, dołączył do Google w 2004 roku jako menedżer produktu, kierując rozwojem dużych projektów, takich jak Google Toolbar i Google Chrome.

„Wielki Facylitator”

Jak powiedział Keval Desai, który pracował z nim przez pierwsze lata w Google, u Pichaia pokora i umiejętność budowania konsensusu ujawniły się wcześnie.

Warto przeczytać!  spadamy! Najgorsze jest dopiero przed nami? Dzisiejszy kurs euro (EUR), dolara (USD), franka (CHF), korony (NOK), funta (GBP)

„Nie chce być najbardziej dominującym głosem” – powiedział Desai, który jest obecnie założycielem i dyrektorem zarządzającym Shakti, firmy venture capital z siedzibą w San Francisco. „Czuje się bardzo dobrze we własnej skórze. Dzięki temu już na samym początku mógł być świetnym pomocnikiem w kontaktach z tymi silnymi, upartymi ludźmi”.

Pichai został wybrany w 2015 roku przez współzałożyciela Larry’ego Page’a na stanowisko dyrektora generalnego Google, a Page został dyrektorem generalnym nowo utworzonego holdingu Alphabet. Pichai przejął tę rolę również w 2019 r., kiedy Page i współzałożyciel Sergey Brin – dwie z 10 najbogatszych osób na świecie według indeksu bogactwa Bloomberga – wycofały się z codziennego zarządzania.

„Od czasu założenia Alphabet nie można na nikim bardziej polegać ani nie ma lepszej osoby, która poprowadziłaby Google i Alphabet w przyszłość” – Brin i Page, których majątek netto wynosi prawie 300 miliardów dolarów, powiedzieli o Pichai w List 2019.

Jako dyrektor generalny Pichai nadzorował znaczną ekspansję linii produktów firmy o Asystenta Google, Google Home, Google Pixel, Google Workspace i nie tylko. Był także jednym z pierwszych zwolenników sztucznej inteligencji, nazywając ją „szansą zdarzającą się raz na pokolenie”.

Warto przeczytać!  Wielkie podwy¿ki cen ciep³a. Sejm zdecydowa³

Choć Alphabet był krytykowany za ofertę sztucznej inteligencji, a niektórzy inwestorzy kwestionowali jego zdolność do konkurowania z OpenAI, zeszłotygodniowe zyski utwierdziły go w przekonaniu, że wydatki na tę technologię zaczynają się zwracać.

Wartość netto Pichai obejmuje 424 miliony dolarów posiadanych obecnie akcji oraz około 600 milionów dolarów ze sprzedaży akcji od chwili objęcia przez niego funkcji dyrektora generalnego. Indeks bogactwa Bloomberga zakłada, że ​​sprzedaż ta została opodatkowana i ponownie zainwestowana na giełdzie.

Desai powiedział, że status Pichaia jako niemal miliardera przypomina o wartości, jaką stworzył, gdy stał na czele Google.

„Moim zdaniem oznacza to przede wszystkim, że postąpił właściwie wobec akcjonariuszy” – powiedział Desai. „Odniósł korzyść, ponieważ akcje Google radziły sobie naprawdę dobrze”.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)


Źródło