Świat

Dziesiątki milionów ludzi w tym kraju pije wodę zanieczyszczoną arsenem. Może być dużo gorzej

  • 22 marca, 2024
  • 10 min read
Dziesiątki milionów ludzi w tym kraju pije wodę zanieczyszczoną arsenem.  Może być dużo gorzej




CNN

Zaczęło się od plam na piersiach i plecach ludzi. Niezwykłe twarde plamy na skórze dłoni i podeszew stóp. U niektórych czernienie palców u nóg.

Lekarze i badacze zaczęli zauważać tego rodzaju objawy u pacjentów w Bangladeszu w latach 80. XX wieku. Wkrótce stało się jasne, co widzieli: klasyczne oznaki zatrucia arszenikiem.

Jak na ironię, ostatecznie ustalono, że było inaczej ogromnie udany program zdrowia publicznego.

W latach 70. dzieci w Bangladeszu masowo umierały na choroby takie jak czerwonka i cholera po wypiciu brudnej wody z rzek, jezior i strumieni. W odpowiedzi rząd Bangladeszu wraz z agencjami pomocowymi, na czele których stoi UNICEF, podjęły ogromne wysiłki, aby uzyskać czystszą wodę pod ziemią.

W ciągu następnych dwudziestu lat miliony studni rurowych – wąskich rur wierconych na stosunkowo płytkich głębokościach – zostały wkopane w ziemię. „W ciągu jednego pokolenia zmienili zachowanie całej populacji w zakresie wody pitnej” – powiedział Seth Frisbie, chemik i emerytowany profesor na Uniwersytecie w Norwich, który spędził dziesięciolecia na badaniu skażenia arsenem.

Liczba umierających dzieci znacznie spadła. Jednak w latach 90. stało się jasne, że w ramach projektu nie udało się rozwiązać jednego ogromnego i śmiertelnego problemu: duża część wód gruntowych zawierała niebotyczne ilości arsenu, znanego czynnika rakotwórczego powiązanego z wieloma innymi negatywnymi skutkami dla zdrowia.

Eksperci ds. zdrowia nazwali to „najgorszym masowym zatruciem” populacji w historii – dotknęło to dziesiątki milionów osób. Chociaż rząd, UNICEF i inne agencje pomocowe podjęły wysiłki, aby zaradzić skażeniu, toksyczne skutki są nadal powszechne. Według jednego z badań szacunkowo 43 000 osób umiera co roku w Bangladeszu z powodu chorób wywołanych arszenikiem.

Teraz, w okrutny sposób, sytuacja może się pogorszyć. Nowe dowody sugerują, że skutki kryzysu klimatycznego spowodowanego przez człowieka – w tym powodzie i podniesienie się poziomu morza – zmieniają skład chemiczny wody pod ziemią i jeszcze bardziej podnoszą poziom arsenu.

Problem wykracza daleko poza Bangladesz.

Coraz większa liczba badań przeprowadzonych w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, sugeruje, że globalne ocieplenie może pogłębić problem wody zanieczyszczonej arsenem na całym świecie.

„Dotyczy każdego organu ciała”

Arsen występuje naturalnie w dużych ilościach w skałach i glebie Ziemi. Jest bardzo toksyczny w swojej formie nieorganicznej, który stwierdzono w dużych ilościach w wodach gruntowych nie tylko w Bangladeszu, ale także w takich krajach jak Indie, Chiny, Tajwan, Wietnam, Argentyna, Chile, Meksyk, części Europy, Australia i USA.

Podczas gdy zanieczyszczona woda powierzchniowa szybko powoduje choroby, arszenik jest ukrytym zabójcą.

Jest bezbarwny, bez smaku i zapachu. Bez badań nie da się go wykryć, a jego skutki zwykle ujawniają się po wielu latach.

Przewlekłe narażenie może objawiać się stwardnieniem skóry dłoni i stóp zwanym rogowaceniem, pojawieniem się plam barwnikowych na skórze, a nawet „chorobą czarnej stopy” – chorobą naczyniową, która może powodować gangrenę.

Jego zgubne działanie utrzymuje się w organizmie człowieka, gdzie zwiększa ryzyko raka skóry, wątroby, płuc i pęcherza moczowego, a także chorób serca i cukrzycy. Arsen powiązano także z utratą ciąży, opóźnieniami rozwojowymi u dzieci i chorobami układu oddechowego.

„Dotyczy każdego organu ciała” – stwierdziła Rubhana Raqib, starszy naukowiec w Międzynarodowym Centrum Badań nad Chorobami Biegunkowymi w Bangladeszu (ICDDR,B).

Niektórzy eksperci sugerują, że skala zatruć w Bangladeszu znacznie przewyższa skalę innych, bardziej znanych katastrof spowodowanych przez człowieka, takich jak katastrofa nuklearna w Czarnobylu. Jednak dokładne obliczenie liczby ofiar śmiertelnych jest prawie niemożliwe, częściowo ze względu na trudności w odkryciu przyczyn raka.

Setha H. Frisbiego

Pacjent w Bangladeszu cierpiący na „chorobę czarnej stopy” związaną z długotrwałym narażeniem na arsen.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że około 140 milionów ludzi w co najmniej 70 krajach piło wodę zanieczyszczoną arsenem w ilościach przekraczających zalecany limit wynoszącej 10 mikrogramów na litr.

W Bangladeszu, gdzie rząd wytyczne przewidują mniej rygorystyczną dawkę 50 mikrogramów, uważa się, że choroba ta dotknęła miliony ludzi.

Ogromne badanie przeprowadzone przez Brytyjską Służbę Geologiczną, które rozpoczęło się w 1998 r. i objęło większość Bangladeszu, wykazało, że 27% płytkich studni rurowych przekroczyło krajowe wytyczne, co dotknęło szacunkowo 35 milionów ludzi. Z badania wynika, że ​​około 57 milionów ludzi było narażonych na dawki przekraczające wytyczne WHO dotyczące dawki 10 mikrogramów – czyli około 45% populacji.

Frisbie, która spędziła czas w Bangladeszu, opracowując mapy wody pitnej zanieczyszczonej arszenikiem, stwierdziła, że ​​liczba ofiar jest jasna.

„Wchodziłem do wiosek, w których nikt nie przekroczył 30. roku życia” – powiedział CNN.

Zalecany jest nawet bardziej rygorystyczny standard dotyczący arsenu przez WHO i przyjęte przez kraje takie jak USA nie zapewniają wystarczającej ochrony, stwierdził. „Arszenik jest cholernie toksyczny. To, że rząd uważa, że ​​poziom jest bezpieczny, nie oznacza, że ​​jest bezpieczny, nie oznacza, że ​​ludzie nie umrą”.

Stawka jest coraz wyższa, ponieważ ludzie w dalszym ciągu spalają paliwa kopalne ogrzewające planetę.

Coraz poważniejsze skutki zmiany klimatu mogą się zmienić jak wynika z niedawnego badania, którego współautorem jest Frisbie, wpływ na chemię wód gruntowych.

Oznacza to więcej kłopotów dla Bangladeszu, który zdecydowanie znajduje się na pierwszej linii frontu kryzysu klimatycznego. Nisko położony, gęsto zaludniony i posiadający długą linię brzegową, narażony jest na mnóstwo zagrożeń, począwszy od podnoszenia się poziomu morza po powodzie – każdego roku zanurzone jest około 20% powierzchni kraju.

Powódź może zapobiec przedostający się tlen z atmosfery według badań do wód gruntowych, co z kolei może zwiększyć uwalnianie arsenu z ciał stałych i osadów do wody – proces zwany „redukcją”.

Podnoszący się poziom mórz stanowi kolejne wyzwanie, powodując przedostawanie się słonej wody do podziemnych źródeł wody. Nie tylko sprawia to, że woda smakuje bardziej słono, ale obecność soli może również zwiększyć stężenie arsenu, powodując rozpuszczenie jego większej ilości w wodzie w wyniku zjawiska zwanego „efektem soli”.

Frisbie stwierdził, że skutki te nie ograniczają się do Bangladeszu, „dotyczą one całego miejsca na Ziemi”.

Obejmuje to Stany Zjednoczone.

Podwyższone poziomy arsenu wykryto także w wodach gruntowych w USA, gdzie co najmniej 43 miliony ludzi korzysta z prywatnych studni. W przeciwieństwie do publicznych systemów wody pitnej, studnie te nie podlegają regulacjom Agencji Ochrony Środowiska.

Munir Uz Zaman/AFP/Getty Images

Domy otoczone przez powodzie w Char Shildaha, Bangladesz, 3 września 2023 r. Kraj znajduje się na pierwszej linii frontu kryzysu klimatycznego.

Naukowcy odkryli zawartość arsenu w prywatnych studniach mogą również mieć wpływ zmiany klimatyczne, poprzez poważniejsze powodzie i podniesienie się poziomu morza, ale także susza.

Badanie przeprowadzone na skalę krajową przez US Geological Survey w 2021 r. wykazało, że w okresach suszy liczba osób narażonych na niebezpieczne stężenia arsenu wzrosła o około 54%. USGS stwierdziło, że najbardziej dotkniętymi stanami były Ohio, Michigan, Indiana, Kalifornia i Maine.

„Im dłużej w regionie panuje susza, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia dużej ilości arsenu” – stwierdziła Melissa Lombard, hydrolog z USGS, która jest współautorką badania.

Lombard powiedział, że dowody sugerują, że susza może zmienić sytuację fale ścieżkę przepływu do studni, a także zmieniają poziom tlenu i pH, wpływając na ilość arsenu zdolnego do rozpuszczenia się w wodzie.

Lombard powiedział CNN, że nawet jeśli zmiany klimatyczne powodują częstsze i poważniejsze ekstremalne zjawiska pogodowe, ich wpływ na wody gruntowe pozostaje niedostatecznie zbadany. „Można włożyć dużo więcej pracy, aby zrozumieć, co się dzieje i jak duży może to być problem” – stwierdziła.

Davida Paula Morrisa/Bloomberg/Getty Images

Studnia w hrabstwie Yolo w Kalifornii, 11 sierpnia 2021 r. Około 43 miliony Amerykanów korzysta z prywatnych studni, aby zaopatrzyć się w wodę pitną.

W przypadku Bangladeszu skutki skażenia arsenem nadal utrzymują się i mogą się nasilić. Mohammad Robed Amin z Dyrekcji Generalnej Służby Zdrowia w Bangladeszu powiedział, że arszenik nadal stanowi „duży problem” w kraju i że zaobserwował ponowny wzrost zatruć arszenikiem zarówno na istniejących, jak i nowych obszarach.

Jednak eksperci twierdzą, że zainteresowanie problemem i działaniami zmierzającymi do jego rozwiązania znacznie spadło.

„Arszenik jest jak martwy temat” ICDDR, powiedział Raqib z B. Ludzie wiedzą, że problem istnieje, ale nie podejmuje się wystarczających działań, aby temu zaradzić.

Departament Inżynierii Zdrowia Publicznego, organ odpowiedzialny za zaopatrzenie kraju w wodę pitną, nie odpowiedział na prośby o komentarz.

UNICEF powiedział CNN, że gdy tylko na początku lat 90. uznano, że woda zanieczyszczona arsenem stanowi zagrożenie, „podjął natychmiastowe działania”. Organizacja współpracuje z rządem od ponad 30 lat przy testowaniu odwiertów, instalowaniu odwiertów „niebezpiecznych dla arsenu”, rozbudowie oczyszczalni i prowadzeniu programów edukacyjnych – powiedział rzecznik.

Inżynierowie i naukowcy próbują opracować rozwiązania dla Bangladeszu i innych krajów, od systemów filtrów po techniki elektrochemiczne usuwania arsenu. Jednak jeśli chodzi o te technologie, przynajmniej w Bangladeszu „nic nie działa” – powiedział Mohammad Yunus, emerytowany naukowiec w ICDDR,B.

Filtry mogą skutkować zamianą jednego problemu na inny, ponieważ są podatne na skażenie bakteryjne, a bardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania mogą okazać się zbyt drogie dla często bardzo biednych społeczności wiejskich Bangladeszu.

„Rozwiązaniem jest budowa głębokich studni rurowych” – powiedział Yunus. Stężenia arsenu są zwykle niższe w miarę wiercenia odwiertu.

Yunus powiedział, że rząd Bangladeszu nie instaluje już płytkich studni rurowych, ale wiele osób nadal robi to prywatnie, ponieważ głębsze wiercenie jest droższe i bardziej czasochłonne.

Maria Argos, profesor nadzwyczajny epidemiologii na Uniwersytecie Illinois w Chicago, brała udział w projekcie testowania odwiertów rozpoczętym w 2000 roku, polegającym na testowaniu tysięcy studni w Bangladeszu i rozwieszaniu przy każdej z nich plakatów informujących, czy poziom arsenu jest uważany za bezpieczny.

„Zaobserwowaliśmy zmniejszenie narażenia ludzi na arszenik” – powiedział Argos CNN. „Ale cykl trwa, ponieważ obecnie instalowane są nowe studnie”. Kiedy zespół odwiedził teren ponownie około 15 lat później, okazało się, że w tym samym regionie znajdowało się dodatkowo 14 000 nieprzetestowanych odwiertów.

Ponieważ zmiany klimatyczne w dalszym ciągu powodują ekstremalne warunki pogodowe, będzie „wiele ścieżek, które mogą potencjalnie zmienić skład chemiczny wód gruntowych” – stwierdził Argos.

A arsen pozostawia długą spuściznę.

W Chile ponad 250 000 osób było narażonych na działanie wody zanieczyszczonej arsenem przez 12 lat, do czasu zainstalowania stacji uzdatniania wody. Nawet 40 lat później naukowcy odkryli, że ryzyko raka płuc i pęcherza moczowego w społeczeństwie pozostaje bardzo wysokie.

Studnie rurowe tak naprawdę istnieją dopiero od nieco ponad 150 lat, stwierdził Frisbie, a populacje pijące na szeroką skalę głębokie wody gruntowe są zjawiskiem stosunkowo nowym. „Wszyscy jesteśmy częścią tego eksperymentu” – powiedział.

W miarę jak ludzie będą nadal spalać paliwa kopalne i ogrzewać świat, może to zmienić parametry tego eksperymentu z katastrofalnym skutkiem.


Źródło

Warto przeczytać!  Chilijskie prawicowe partie zdobyły większość w głosowaniu nad projektem nowej konstytucji