Świat

Dziesiątki tysięcy ludzi w ruchu, gdy izraelskie wojsko wydaje rozkazy ewakuacji miasta Gaza

  • 9 lipca, 2024
  • 9 min read
Dziesiątki tysięcy ludzi w ruchu, gdy izraelskie wojsko wydaje rozkazy ewakuacji miasta Gaza




CNN

Po raz kolejny dziesiątki tysięcy ludzi w Strefie Gazy zmuszonych jest do opuszczenia swoich domów, ponieważ izraelskie wojsko wydało nowe rozkazy ewakuacji z szeregu obszarów w mieście Gaza.

W ciągu ostatnich 10 dni Siły Obronne Izraela (IDF) wydały instrukcje dotyczące opuszczenia miasta przez setki tysięcy osób mieszkających w Chan Junus na południu, w Szudżaji w centralnej części Strefy Gazy oraz w różnych dzielnicach miasta Gaza.

Efektem było zwiększenie całkowitej liczby przesiedleńców w Strefie Gazy z 1,7 miliona w maju do szacowanych 1,9 miliona obecnie, według ONZ. Szacuje się, że około dziewięciu na dziesięciu mieszkańców Strefy Gazy jest obecnie wewnętrznie przesiedlonych, wielu z nich wielokrotnie.

„Masowe przesiedlenia były spowodowane głównie nakazami ewakuacji wydanymi przez izraelskie wojsko, rozległym zniszczeniem infrastruktury prywatnej i publicznej, ograniczonym dostępem do podstawowych usług i ciągłym strachem przed trwającymi działaniami wojennymi” – wynika z najnowszej oceny Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA).

Nie jest jasne, ilu mieszkańców Gazy zastosowało się do najnowszego nakazu ewakuacji. Wielu cywilów obawia się opuszczania schronienia, jakie mają, i wyruszania w niepewną podróż ku jeszcze bardziej niepewnemu losowi, jakim jest życie na ulicy lub w przeludnionych, niehigienicznych wioskach namiotowych, które pojawiają się wraz z każdym nakazem ewakuacji.

IDF stwierdziło, że nakazy ewakuacji są konieczne, aby cywile nie zostali wciągnięci w wznowione operacje na obszarach, na których Hamas stara się ponownie ustanowić swoją obecność. IDF nalega, że ​​podejmuje wszelkie możliwe środki, aby uniknąć ofiar wśród cywilów.

Hamas oświadczył, że ewakuacje zagrażają powrotem negocjacji w sprawie zawieszenia broni i umowy o zakładnikach do „punktu zerowego”.

Khader Al Za’anoun, dziennikarz z Wafa, oficjalna palestyńska agencja informacyjna, powiedział CNN, że w niedzielę późnym wieczorem mieszkańcy dzielnic Tuffah, Old City i Daraj otrzymali polecenie przeniesienia się do „znanych schronów na zachodzie miasta Gaza”.

Dodał jednak, że ewakuacja na dużą skalę odbyła się w trakcie ataków dronów i samolotów.

„To było przerażające, ludzie biegali, niektórzy byli na wózkach inwalidzkich, wszyscy w panice, nie wiedząc, gdzie iść. Ciężkie bombardowania były blisko, a dym wypełniał niebo” – powiedział Al Za’anoun CNN po dotarciu do portu.

Warto przeczytać!  Azja Środkowa szuka głębszych więzi z Chinami, podczas gdy Xi zachwala „trwałą” przyjaźń

Ataki trwały całą noc, a w rejonach, w których schronili się ludzie, dochodziło do powtarzających się strzelanin.

„Postanowiłem zaczekać do rana i nie podejmować żadnych działań ze względu na niebezpieczną sytuację” – powiedział Al Za’anoun.

Jednak o świcie ataki powietrzne skierowały się na wieżowiec znajdujący się w pobliżu miejsca, w którym on, jego rodzina i wielu innych przesiedleńców szukało schronienia.

„W tym momencie, aby chronić życie mojej rodziny, postanowiłem opuścić to miejsce i ewakuować się do portu na zachodzie miasta, w podróż pełną niebezpieczeństw”.

Al Za’anoun wysłał zdjęcia swojej rodziny spacerującej po zrujnowanych ulicach i ciągnącej za sobą wózek z pozostałymi rzeczami.

Siły Obronne Izraela potwierdziły w rozmowie z CNN, że nakaz ewakuacji części miasta Gaza jest trzecim wydanym w ciągu ostatnich 10 dni.

OCHA szacuje, że około 80 000 osób mieszkało w rejonie Shujaya, gdy 27 czerwca wydano nakaz ewakuacji. Kolejne 250 000 osób mieszkających we wschodnich Chan Junis i Rafah otrzymało nakaz ewakuacji od władz Izraela 1 lipca.

Tego dnia Siły Obronne Izraela oświadczyły, że mieszkańcy 71 bloków mieszkalnych we wschodniej części Chan Junus i Rafah muszą natychmiast ewakuować się na zachód, do „strefy humanitarnej” w Al Mawasi.

OCHA stwierdziło, że obszar ten obejmuje punkty medyczne, podstawowe ośrodki zdrowia i 14 kuchni polowych, a także ośrodek oczyszczania ścieków. Oświadczyło, że wewnętrznie przesiedleni „przenieśli się w kierunku zachodnich Khan Younis i Deir al-Balah, które są już przepełnione i brakuje im podstawowych usług, krytycznej infrastruktury, materiałów do schronienia i przestrzeni do przyjęcia nowego napływu osób wewnętrznie przesiedlonych”.

Dawoud Abu Alkas/Reuters

Palestyńczycy uciekają ze wschodniej części miasta Gaza po tym, jak 7 lipca 2024 r. armia izraelska wydała im rozkaz ewakuacji swoich dzielnic.

OCHA i inne agencje twierdzą, że zarządzenia o ewakuacji miały poważny wpływ na sytuację nielicznych czynnych szpitali w Strefie Gazy.

2 lipca władze Izraela wyjaśniły, że Szpital Europejski w Chan Junis nie został objęty nakazem ewakuacji.

Było za późno. Większość personelu medycznego i pacjentów odeszła. Pracownik ONZ – Jonathan Whittall – doniósł ze szpitala: „Nie ma pacjentów, nie ma sprzętu i nie działa już”.

Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia, Tedros Ghebreyesus, powiedział na antenie X, że „katastrofalne jest to, że szpital o pojemności 650 łóżek jest wyłączony z użytku w czasie, gdy dostęp do opieki zdrowotnej jest pilnie potrzebny”.

Warto przeczytać!  Siły izraelskie zabijają dwóch Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Zespół Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który pracował w tym szpitalu i przeprowadził tam ponad 3000 operacji od początku konfliktu, również wyjechał.

Wielu pacjentów, którzy opuścili szpital europejski, stłoczyło się w pobliskim kompleksie medycznym Nasser, który był już w pełni przepełniony.

WHO i inne agencje były w stanie przenieść większość sprzętu z Europejskiego Szpitala do Nasser, w tym respiratory i aparaty do znieczulenia. Jednak personel medyczny zastanawiał się, czy i kiedy będzie musiał się przeprowadzić ponownie.

Teraz jeden z głównych szpitali w mieście Gaza – Al Ahli Baptist – również zamknął swoje drzwi. Kościół Episkopalny w Jerozolimie, który zarządza Al Ahli, poinformował, że po kilku atakach dronów w najbliższej okolicy w niedzielę, szpital został włączony do „czerwonej strefy” ewakuacji.

„W rezultacie” – poinformował kościół na Facebooku w poniedziałek – „wszyscy narażeni ludzie, którzy schronili się na terenie, personel i wszyscy pacjenci musieli opuścić bezpieczne tereny… Nasz szpital jest teraz zamknięty w czasie, gdy jego usługi są bardzo poszukiwane”.

Arcybiskup Hosam Naoum powiedział, że diecezja protestowała przeciwko zamknięciu w najostrzejszych możliwych słowach i zaapelowała do władz Izraela o pozwolenie na ponowne otwarcie. CNN zwróciło się do IDF o aktualizację statusu szpitala.

OCHA stwierdziło, że „obecnie tylko 15 z 36 szpitali w Strefie Gazy nadal funkcjonuje, choć częściowo, a większość z nich jest dostępna dla pacjentów tylko częściowo”.

Po ostatnim nakazie ewakuacji CNN filmowało główną drogę z miasta Gaza – ulicę Al-Rasheed – w kierunku tego, co IDF określiło jako „bezpieczne obszary”. Było praktycznie pusto. Reporter CNN w mieście Gaza, który sam został przesiedlony, powiedział, że wiele osób wybrało boczne uliczki z obawy przed atakiem na głównej drodze.

Saleh był jednym z młodych mężczyzn, który próbował iść w przeciwnym kierunku, do miasta Gaza, opisując siebie jako „zmęczonego tą wojną, zmęczonego wszystkim”. Jednak on i kilku innych z nim napotkało izraelskie czołgi i piechotę.

„Uciekliśmy przed nimi, ale był snajper, który zaczął do nas strzelać. Żołnierze zeskoczyli z czołgu, a my biegliśmy dalej, podczas gdy czołgi nas ścigały”.

Warto przeczytać!  Brutalność prehistorycznego życia ujawniona przez ciała torfowisk Europy

Saleh został postrzelony w brzuch, ale uciekł na wybrzeże, gdzie – jak twierdzi – ukrywał się do czasu opuszczenia tego obszaru przez czołgi.

Oprócz oczywistych zagrożeń związanych z przemieszczaniem się z jednej części Gazy do drugiej, ciągłe przesiedlenia utrudniają agencjom pomocowym ukierunkowanie dostaw żywności. Światowy Program Żywnościowy poinformował w poniedziałek, że „prawie pół miliona ludzi w Gazie zmaga się z katastrofalnym poziomem głodu. Z powodu niepewnego dostępu i ograniczonych zapasów rodziny często nie otrzymują pełnych racji żywnościowych i częstotliwości, których potrzebują”.

OCHA stwierdziło, że nakazy ewakuacji komplikują logistyczne wyzwanie dystrybucji pomocy. Stwierdziło, że między 1 a 4 lipca tylko jedna z 13 zaplanowanych misji pomocy humanitarnej koordynowanych z władzami Izraela do północnej Gazy została ułatwiona, a pozostałe zostały utrudnione lub odwołane. Sytuacja na południu była lepsza, gdzie 43 z 55 misji ułatwiły władze Izraela.

Norweska Rada ds. Uchodźców poinformowała, że ​​wielu ludzi uciekających z Chan Junis w zeszłym tygodniu spędziło pierwszą noc na świeżym powietrzu, obok swoich rzeczy.

„Inni pokonywali bardzo duże odległości, niosąc ze sobą swoje dzieci i wszystko, co mogli ze sobą zabrać” – powiedziała Maysa Saleh, oficer edukacyjna NRC w Deir al-Balah.

„Wszystko wokół nich się zaciska… pierwsze pytanie każdego poranka jest takie samo: co dziś zjemy?”

„Namioty też praktycznie się skończyły” – powiedział Saleh. „Któregoś dnia widziałem namiot zrobiony z pustych worków po ryżu zszytych razem”.

„Po ulicach biega tak wiele dzieci, że można zobaczyć, jak dzieci tam mieszkają, bo teraz to ich dom”.

NRC potwierdza szacunki OCHA, że około 250 000 osób uciekło z Chan Junis, „głównie do przeludnionych obszarów zachodnich i Deir al-Balah”.

W dokumencie stwierdzono, że rozkazy ewakuacji „nie dają gwarancji bezpieczeństwa, odpowiedniego zakwaterowania ani powrotu po zakończeniu działań wojennych dla osób zmuszonych do przesiedlenia”.

Louise Wateridge, starsza oficer łączności UNRWA, opisała swoją podróż przez Khan Junis w poniedziałkowym wpisie na X.

„Prowizoryczne schronienia, tak daleko, jak okiem sięgnąć, rodziny zbierające wodę, dzieci przeszukujące śmieci w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia, sprzedania lub spalenia i ugotowania” – napisała.


Źródło