Świat

Dziesięć lat później: Wspomnienie kibiców futbolu, którzy zginęli w katastrofie samolotu MH17

  • 17 lipca, 2024
  • 9 min read
Dziesięć lat później: Wspomnienie kibiców futbolu, którzy zginęli w katastrofie samolotu MH17


Na skraju rozległego lotniska Schiphol w Amsterdamie, przy donośnym ryku silników słyszalnym w oddali nad polem słoneczników kołyszących się na wietrze, krewni lotu MH17 gromadzą się w ogrodzie pamięci utworzonym w Vijfhuizen. Są tutaj na emocjonalnej, wzruszającej ceremonii upamiętniającej 10. rocznicę zestrzelenia samolotu nad Ukrainą. Zginęło wszystkich 298 pasażerów i członków załogi.

Jest ponuro i łzawo, gdy rodziny przechodzą przez 298 drzew posadzonych w imieniu każdej z ofiar. Świeże kwiaty są składane, robione są zdjęcia, Holenderska Orkiestra Radiowa gra pięknie, a Piet Ploeg, przedstawiciel rodzin, wygłasza dostojne i ciche, pełne gniewu przemówienie do tych w amfiteatrze ogrodu. „Wszyscy pokazaliście, że macie cierpliwość i cywilizację, aby przejść przez ten nieszczęsny proces” – powiedział.

Obecny jest nowy premier Holandii, Dick Schoof, a także król Holandii, Wilhelm Aleksander. Przemawia również prokurator generalny Australii, Mark Dreyfus.

To wielka współczesna traumą narodowa Holandii; z 298 zabitych — 283 pasażerów i 15 członków załogi — 196 było Holendrami. Telewizja odtwarzała materiał z 2014 r. przedstawiający „niekończącą się procesję” samochodów wiozących repatriowane ciała z lotniska Schiphol do Hilversum w celu identyfikacji.

Zginęło 43 osoby z Malezji, wliczając 15 członków załogi, i 27 z Australii. Osiemdziesiąt z nich to dzieci. Flagi 17 krajów są opuszczone do połowy masztu.


Flagi odzwierciedlające narodowość ofiar opuszczone do połowy masztu (The Athletic)

Było 10 ofiar z Wielkiej Brytanii, a dwóch z nich, John Alder i Liam Sweeney, było fanami Newcastle United. Lecieli samolotem, ponieważ Newcastle zorganizowało przedsezonową trasę koncertową 2014-15 w Nowej Zelandii i 24-tysięczna podróż w obie strony nie miała ich odwieść od zobaczenia swojej drużyny.

To właśnie łączy angielski futbol z naruszeniem wywołanym agresją Władimira Putina na Ukrainie, która, jak nam przypomina, ma 10 lat, a nie dwa. Piłka nożna może również chcieć pamiętać, że FIFA pozwoliła Rosji zorganizować Mistrzostwa Świata 2018 cztery lata po tym, co stało się z lotem MH17.

Początkowo rosyjscy separatyści na wschodniej granicy Ukrainy świętowali zestrzelenie samolotu, podobnie jak niektóre moskiewskie media państwowe. Ale gdy stało się jasne, że nie był to ukraiński samolot sił powietrznych, ale cywilny Boeing 777, zaczęto wycofywać się, a unikanie trwało, ponieważ rodziny ofiar MH17 i kierowany przez Holandię Wspólny Zespół Śledczy ścigały Rosję w sądach, aby zmusić ją do przyjęcia odpowiedzialności.

Warto przeczytać!  Wojna na Ukrainie: czy użycie zachodniej broni przeciwko Rosji może zmienić wojnę?

W 2016 r. śledztwo wykazało, że samolot został zestrzelony przez rosyjską wyrzutnię rakiet Buk dostarczoną przez Rosję milicji zastępczej, dowodzonej przez Igora „Strelkowa” Girkina. Jedno z angielskich tłumaczeń imienia Strelkov to „strzelec”.

W 2022 r. Girkin i dwie inne osoby zostały uznane za winne przez holenderski sąd. Girkin w Rosji odmówił zaakceptowania wyroku. We wtorek Unia Europejska wydała oświadczenie, w którym „ponownie wzywa Federację Rosyjską do przyjęcia odpowiedzialności za tę tragedię i pełnej współpracy w wymierzaniu sprawiedliwości”.

Jest mało prawdopodobne, że reżim Putina kiedykolwiek zaakceptuje swoją rolę.

Ale wtedy nie było to reprezentowane w Vijfhuizen. Jednym z Holendrów, którzy zginęli 17 lipca 2014 r., był Quinn Schansman. Miał zaledwie 18 lat i podwójne obywatelstwo Stanów Zjednoczonych. O 14:44 jego ojciec, Thomas, był jednym z tych, którzy odczytali listę zmarłych. Odczytano również wiek wszystkich.

Po dwudziestu pięciu minutach padły nazwiska Aldera, 63 lata, i Sweeneya, 28 lat. W erze fanatycznego performansu żadne z nich nie dążyło do takiej sławy. Alder był szczególnie powściągliwym człowiekiem, który by tego nie chciał, tak samo jak w dniach po jego śmierci nie cieszyłby się, gdy ludzie mówili o jego oddaniu Newcastle United, pasji, która oznaczała, że ​​opuścił jeden mecz krajowy w ciągu 50 lat. To był wyjazdowy mecz Watfordu w 2006 roku, jeśli cię to obchodzi, a on tak.

Przez ponad pół godziny, gdy mijały każde imię i sekunda, a głosy czytelników łamały się, ogrom ludzkiej straty wzrastał. Odczytanie każdego imienia zajęło 31 minut i 22 sekundy.


Wiele się zmieniło od lipca 2014 r. — na arenie międzynarodowej, politycznej i w Newcastle United; nasza świadomość Rosji i Ukrainy wzrosła. Nazwy miejsc, takie jak Bucha, Mariupol i Charków, mają znajomość i znaczenie, których nie miały dekadę temu. Wtedy Charków był domem klubu Metalist, z którym Newcastle zmierzyło się w Lidze Europy w lutym 2013 r. Alder był tam tego wieczoru.

Alan Pardew był menadżerem Newcastle, gdy właścicielem klubu był Mike Ashley. W połowie lipca 2014 r., gdy samolot MH17 przygotowywano do startu, Newcastle organizowało transfery Mathieu Debuchy’ego do Arsenalu i Daryla Janmaata z Feyenoordu.

Wydaje się, że to inna era — na długo przed przejęciem władzy przez Arabię ​​Saudyjską w 2021 r. — bo tak właśnie było, i chociaż takie szczegóły transferu mogą wydawać się nieistotne, miały znaczenie dla fanatyków takich jak Alder i Sweeney.

Warto przeczytać!  Izrael Gaza: Stany Zjednoczone donoszą o śmierci starszego przywódcy wojskowego Hamasu Marwana Issy

Jednakże nieuchronnie wraz z upływem lat i pór roku szczegóły te zacierają się, a nazwiska Alder i Sweeney znikają z pola widzenia.

Przez długi czas imię Liama ​​było podtrzymywane przy życiu przez jego ojca Barry’ego, wspieranego przez media Tyneside. Barry był znanym lokalnym sędzią i gdzieś w archiwum Newcastle United znajduje się jego zdjęcie, na którym prowadzi jeden z meczów juniorskich klubu. W tle widać jego syna Liama ​​— i Johna Aldera. Liam był tam częściowo po to, aby oglądać swojego ojca; John był tam, ponieważ zawsze tam był. Niestety, Barry Sweeney zmarł w sierpniu ubiegłego roku w wieku 61 lat.

Newcastle United zareagowało w 2014 r., kiedy Pardew i jego kapitan Fabricio Coloccini złożyli wieńce na dwóch pustych siedzeniach stadionu w Dunedin, gdzie dwaj kibice mieli oglądać mecz swojej drużyny. W St James’ Park klub zbudował mały pomnik obok głównej trybuny Milburn. Na prośbę rodziny odbyło się tam dzisiaj skromne złożenie wieńców. Fundacja klubu przyznaje również coroczną nagrodę społeczności Alder-Sweeney.


Alan Pardew składa wieńce ku pamięci Liama ​​Sweeneya i Johna Aldera (Marty Melville via Getty Images)

Powściągliwość z pewnością pasowała do osobowości Aldera. Przez jakiś czas po traumatycznym ataku kibice Newcastle wybuchali brawami w 17. minucie meczów, co według tych, którzy go znali, mogło sprawić, że Alder pokręciłby głową. Podobnie jak kibice Sunderlandu, rywali Newcastle, którzy zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy, aby zebrać 100 funtów na dwa wieńce i przekroczyli 30 000 funtów.

Sweeney pracował w oddziale supermarketu Morrisons w Newcastle. Alder pracował dla British Telecom, nie był żonaty, nie miał dzieci, jego rodzice odeszli, a jego siostra była tak samo niechętna opinii publicznej jak on. Ale Alder, podobnie jak Sweeney, zasługuje na uwagę jako członek kultury kibiców piłkarskich w regionie głęboko dotkniętym piłką nożną. Jeździli na mecz, ponieważ to było to, co robili.

„John był fundamentalistą futbolu. Moim zdaniem to najlepsze określenie, które go charakteryzuje” – mówi Michael Bolam w swoim domu w Tyneside, gdzie znajduje się część osobistych pamiątek, jakie Alder zgromadził od 1964 roku, kiedy zaczął prowadzić albumy.


Miłość Johna Aldera do Newcastle sprawiła, że ​​prowadził albumy pełne wycinków z gazet (The Athletic)

„Oglądał piłkę nożną jako widz, nie mając pojęcia o niczym innym, jak tylko o tym, że widowisko to 22 zawodników na boisku. Minuty ciszy, ludzie, którzy się spóźniali, ludzie, którzy wychodzili wcześniej, to wszystko irytowało Johna. Był taki pomysł, że był „superfanem”, co jest określeniem, którego by nienawidził. Nie lubił ludzi, którzy wykorzystywali piłkę nożną dla własnej reklamy lub własnych celów. Nigdy nie nosił repliki koszulki, ponieważ nigdy by jej nie kupił.

Warto przeczytać!  Badania wykazały, że prawie dwie trzecie siedlisk słoni w całej Azji zostało utracone

„A teraz to jest w jego imieniu. Ludzie, którzy go znali, mówią… to nie było podejście Johna. Jeśli John chciał dać coś na cele charytatywne, robił to prywatnie. Nie chciał oklasków w 17. minucie ani nic takiego”.

A jednak nadszedł. Alder był znany wśród pewnej grupy kibiców: zawsze ubrany w czarny garnitur i białą koszulę, był czule nazywany „The Undertaker”. Był tam, dwie noce przed startem MH17 z Amsterdamu, w Oldham Athletic. Bolam, który prowadzi stronę internetową kibiców nufc.com od lat 90. — znany większości jako Biffa — również był obecny.

„Tak, był tam wśród garstki kibiców na pierwszym meczu przedsezonowym na trzystronnym Boundary Park” – mówi Bolam. „Wciąż widzę Johna. Był tam wcześnie, tylko skinął głową, potwierdził. To był ostatni raz, kiedy go widziałem.

„Był skromnym, szczerym mężczyzną, który uwielbiał oglądać Newcastle. On i Liam nie podróżowali razem — Liam jeździł na mecze wyjazdowe autobusami kibiców i był ich stewardesą; John nigdy nie pojechałby autobusem, ponieważ bałby się, że nie zdąży na rozpoczęcie meczu.

„Ale teraz są ze sobą związani”.

I tak jest. W Vijfhuizen obok słoneczników — wyhodowanych z nasion zebranych na polach Ukrainy, gdzie znaleziono szczątki samolotu — 298 drzew ułożono w rzędach. Alder i Sweeney zostały ustawione obok siebie, numery 223 i 224. Mały znacznik, prawdopodobnie położony przez jego ojca Barry’ego podczas poprzedniej podróży, znajduje się u podstawy drzewa Sweeneya. Napis głosi: „Wyprodukowano w Newcastle”, „100% Geordie”.


Pomniki Liama ​​Sweeneya i Johna Aldera (The Athletic)

„Po 10 latach nie jesteśmy bliżej zrozumienia tego” – mówi Bolam. „Ktoś, z kim chodziłem na mecz, został zabity na rozkaz Władimira Putina – jak to przetworzyć? Podobnie będzie w przypadku wszystkich rodzin. To nie z tego świata”.

W smutne popołudnie, pośród żalu, drzew, łez i słoneczników, musiało to tak odczuwać wielu krewnych, a jednak jest to z tego świata. Mówcy powtórzyli, że dążenie do sprawiedliwości będzie kontynuowane.

(Górne zdjęcie: Getty Images)


Źródło