Świat

Ekskluzywne: Prezydent Iranu błaga Chameneiego, aby unikał wojny z Izraelem

  • 7 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Ekskluzywne: Prezydent Iranu błaga Chameneiego, aby unikał wojny z Izraelem


Nowo wybrany prezydent Iranu, Masoud Pezeshkian, zwrócił się z prośbą do Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego, aby powstrzymał się od ataków na Izrael, ostrzegając przed niszczycielskim wpływem takiego ataku na jego prezydenturę. Tak twierdzą anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą.

Iran grozi przeprowadzeniem bezpośredniego ataku rakietowego na Izrael w ramach zemsty za zabójstwo przywódcy Hamasu Ismaela Haniyeha, do którego doszło 31 lipca w Teheranie, mimo że wzywa przyjaciół i wrogów do powściągliwości. Jednakże, pragnienie zemsty najwyraźniej nie jest podzielane przez wszystkich wysoko postawionych urzędników w Teheranie, gdyż pojawiają się głosy wyrażające obawy o potencjalne reperkusje.

Podczas niedawnego spotkania z Chameneim prezydent Pezeshkian wezwał 85-letniego władcę Chameneiego do zapobieżenia jakiemukolwiek bezpośredniemu atakowi Iranu na Izrael, aby uniknąć eskalacji napięć w niechcianą wojnę, poinformowały poinformowane źródła Iran International. Ten potencjalny konflikt, ostrzegł Pezeshkian, może poważnie zakłócić jego prezydenturę i doprowadzić do poważnych problemów.

Pezeshkian przestrzegł, że decyzja Izraela o przeprowadzeniu brutalnego ataku odwetowego na irańską infrastrukturę narodową i zasoby energetyczne może sparaliżować irańską gospodarkę i potencjalnie doprowadzić do upadku kraju.

Jak podają źródła, mimo poważnych ostrzeżeń Chamenei nie zajął żadnego stanowiska podczas sesji, nie poparł ani nie sprzeciwił się obawom Pezeshkiana.

Warto przeczytać!  Rosja wzywa najwyższego rangą dyplomatę USA w związku z amerykańskimi żołnierzami w Kursku

Pezeshkian ostrzegł ponadto przed retoryką i działaniami wyższych rangą dowódców wojskowych, które mogą wciągnąć kraj w wojnę, zauważając, że sam musi stawiać czoła nieustającej presji ze strony frakcji w Korpusie Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), które domagają się zdecydowanej odpowiedzi militarnej przeciwko Izraelowi, bez względu na znaczne koszty społeczne i ekonomiczne, poinformowały źródła, które poprosiły o zachowanie anonimowości ze względu na delikatność sprawy.

Prezydent stwierdził, że jego sprzeciw wobec działań militarnych ma swoje korzenie w interesie narodowym, a nie w braku wiedzy lub doświadczenia w kwestiach bezpieczeństwa i wojskowości, jak twierdzą twardogłowi. Podkreślił, że rozpoczęcie wojny z Izraelem uniemożliwiłoby ożywienie gospodarcze i zniwelowanie już głębokiego podziału między Republiką Islamską a jej obywatelami, co poważnie zaszkodziłoby międzynarodowej pozycji Iranu, którą kraj ten rozpaczliwie potrzebuje poprawić.

Naczelny dowódca IRGC Hossein Salami powiedział w poniedziałek, że Izrael wyciągnie wnioski, gdy otrzyma „surową odpowiedź” Iranu. Władze Iranu powiedziały również krajom arabskim, że kraj nie przejmuje się już tym, czy jego atak na Izrael wywoła totalną wojnę na Bliskim Wschodzie, donosi The Wall Street Journal.

Warto przeczytać!  Groźba użycia przez Putina taktycznej broni nuklearnej jest „prawdziwa”, ostrzega Biden

W zeszłym tygodniu bliski współpracownik Pezeshkiana powiedział The Telegraph, że luka w zabezpieczeniach, która doprowadziła do zabójstwa Ismaela Haniyeha w Iranie „mogła być celowym działaniem IRGC mającym na celu zaszkodzenie reputacji nowego prezydenta”. „Żaden nieuszkodzony umysł nie zaakceptuje, że stało się to przypadkowo, zwłaszcza pierwszego dnia urzędowania Pezeshkiana” — powiedział. „Może będzie musiał wypowiedzieć wojnę Izraelowi w ciągu pierwszych kilku dni urzędowania, a to wszystko przez IRGC”.

Prywatna prośba prezydenta o powściągliwość kontrastuje z jego publicznymi oświadczeniami, w których potwierdził prawo Iranu do odpowiedzi na zabicie Haniyeh przez Izrael, choć w dużej mierze unikał używania języka zapalnego, a nawet powiedział światowym przywódcom, że Teheran nie dąży do eskalacji.

W komentarzach w środę Pezeshkian jasno dał do zrozumienia, że ​​nie będzie kwestionował polityki dyktowanej przez Najwyższego Przywódcę publicznie ani podczas spotkań z zagranicznymi urzędnikami. „Podczas ceremonii inauguracji i zaprzysiężenia powiedziano mi, że mam mówić o problemach kraju, ale czternasty rząd nie pozwala sobie na krytykę Iranu w obecności innych narodów”.

Pezeshkian powiedział w poniedziałkowym spotkaniu z wysokim rangą rosyjskim urzędnikiem ds. bezpieczeństwa Siergiejem Szojgu, że „Iran w żadnym wypadku nie dąży do rozszerzenia zakresu kryzysu w regionie, ale ten reżim z pewnością otrzyma odpowiedź za swoje zbrodnie i arogancję”. Szojgu odwiedził Teheran, aby przekazać Przesłanie Władimira Putina o deeskalacji władzom Iranu.

Warto przeczytać!  Biden znajduje nowego przyjaciela w walce z Chinami

Prezydent Iranu powiedział w środę również swojemu francuskiemu odpowiednikowi Emmanuelowi Macronowi, że „Iran zastrzega sobie prawo do udzielenia stosownej odpowiedzi” na zabicie Ismaela Haniyeha przez Izrael, nie powtarzając przy tym ostrych oświadczeń Najwyższego Przywódcy Republiki Islamskiej i władz wojskowych.

Podczas niedawnego spotkania z Chameneim nowo wybrany prezydent podkreślił znaczenie „zaufania obywateli do ich wybranych przedstawicieli”, wskazując, że niska frekwencja wyborcza w ostatnich wyborach prezydenckich jest wskaźnikiem głęboko zakorzenionego braku zaufania – poinformowały źródła Iran International.

Wybory prezydenckie w Iranie w 2024 r. – przeprowadzone prawie rok wcześniej, po tym jak prezydent Ebrahim Raisi zginął w maju w katastrofie helikoptera – odnotowały najniższą frekwencję wyborczą w historii Islamskiej Republiki.

Według oficjalnych danych na Pezeshkiana zagłosowało ponad 16 milionów osób. Wielu z nich miało nadzieję, że w ten sposób uda się uniemożliwić radykałom kierowanie wszystkimi trzema gałęziami władzy, mimo że sam Pezeshkian zapowiedział, że będzie wdrażał politykę narzuconą przez Alego Chameneiego.


Źródło