Świat

Eksperci twierdzą, że niedobór żywności w Korei Północnej wkrótce się pogorszy

  • 4 marca, 2023
  • 5 min read
Eksperci twierdzą, że niedobór żywności w Korei Północnej wkrótce się pogorszy



Seul, Korea Południowa
CNN

Rosną obawy związane z chronicznymi niedoborami żywności w Korei Północnej, a wiele źródeł sugeruje w tym tygodniu, że prawdopodobne są zgony z powodu głodu.

Niektórzy eksperci twierdzą, że kraj osiągnął najgorszy punkt od czasu klęski głodu z lat 90., znanej jako „Mozolny marsz”, która spowodowała masowy głód i zabiła setki tysięcy ludzi, czyli około 3-5% ówczesnej 20-milionowej populacji.

Według Lucasa Rengifo-Kellera, analityka badawczego w Peterson Institute for Międzynarodowa ekonomia.

Nawet gdyby żywność była rozdzielana równo – co jest prawie nie do pomyślenia w Korei Północnej, gdzie elita i wojsko mają pierwszeństwo – Rengifo-Keller powiedział, że „zgony byłyby związane z głodem”.

Południowokoreańscy urzędnicy zgadzają się z tą oceną, a Seul niedawno ogłosił, że uważa, iż w niektórych regionach kraju dochodzi do śmierci głodowej. Chociaż izolacja kraju utrudnia przedstawienie solidnych dowodów na poparcie tych twierdzeń, niewielu ekspertów wątpi w jego ocenę.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa, nawet przed pandemią Covid-19 prawie połowa populacji Korei Północnej była niedożywiona.

Trzy lata zamkniętych granic i izolacji mogły tylko pogorszyć sytuację.

Na znak tego, jak rozpaczliwa stała się sytuacja, przywódca Korei Północnej Kim Jong Un zorganizował w tym tygodniu czterodniowe spotkanie Partii Robotniczej, aby omówić reorganizację krajowego sektora rolnego, wzywając do „fundamentalnej transformacji” w rolnictwie i państwie plany gospodarcze i konieczność wzmocnienia kontroli państwa nad rolnictwem.

Warto przeczytać!  Sąd Najwyższy Senegalu potwierdza zwycięstwo wyborcze Bassirou Diomaye Faye | Wiadomości o wyborach

Północnokoreańskie ciężarówki załadowane workami kukurydzy czekają na odprawę na chińskiej granicy w 1997 roku, w okresie głodu znanym jako

Ale różni eksperci twierdzą, że Pjongjang jest sam sobie winien problemów. Podczas pandemii Pjongjang nasilił tendencje izolacjonistyczne, wznosząc drugą warstwę ogrodzenia wzdłuż 300 kilometrów swojej granicy z Chinami i ograniczając niewielki handel transgraniczny, do którego miał dostęp.

A w ubiegłym roku wydała cenne środki na przeprowadzenie rekordowej liczby testów rakietowych.

„W sierpniu 2020 r. wprowadzono nakaz strzelania na oczach (na granicy)… blokadę podróży i handlu, która obejmowała bardzo ograniczony oficjalny handel (był wcześniej)” – powiedziała Lina Yoon, starszy badacz w Human Rights Watch.

Zgodnie z chińskimi danymi celnymi, w 2022 roku Chiny oficjalnie wyeksportowały do ​​Korei Północnej prawie 56 milionów kilogramów mąki pszennej lub maslinowej oraz 53 280 kg zbóż w postaci ziaren/płatków.

Ale represje ze strony Pjongjangu zdławiły nieoficjalny handel, który, jak wskazuje Yoon, jest „jedną z głównych linii życia rynków w Korei Północnej, gdzie zwykli mieszkańcy Korei Północnej kupują produkty”.

Przypadki, w których ludzie przemycają chińskie produkty do kraju, płacąc łapówkę straży granicznej, aby odwróciła wzrok, prawie nie istnieją od czasu zamknięcia granic.

Warto przeczytać!  Wiadomości wojenne Izrael-Hamas: Izrael intensyfikuje naloty w Gazie

Różni eksperci twierdzą, że głównym problemem są lata złego zarządzania gospodarką i że wysiłki Kima w celu dalszego zwiększenia kontroli państwowej tylko pogorszą sytuację.

„Granice Korei Północnej muszą zostać otwarte, a oni muszą wznowić handel i muszą wprowadzić te rzeczy, aby poprawić rolnictwo i potrzebują żywności, aby wyżywić ludzi. Ale teraz priorytetowo traktują izolację, traktują priorytetowo represje” – powiedział Yoon.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przemawia do Partii Pracy Korei w Pjongjangu w Korei Północnej, 26 lutego 2023 r.

Jednak, jak zauważył Rengifo-Keller, w interesie Kima nie leży pozwolenie na ponowne pojawienie się nieoficjalnego handlu z przeszłości w tym dynastycznie rządzonym kraju. „Reżim nie chce kwitnącej klasy przedsiębiorców, która mogłaby zagrozić jego potędze”.

Są też testy rakietowe, na punkcie których Kim ma obsesję, i ciągłe odrzucanie ofert pomocy od sąsiada.

Minister spraw zagranicznych Korei Południowej Park Jin powiedział w wywiadzie dla CNN w zeszłym tygodniu, że „jedynym sposobem, w jaki Korea Północna może wyjść z tych kłopotów, jest powrót do stołu dialogu i przyjęcie naszej humanitarnej oferty dla Północy oraz dokonanie lepszego wyboru dla przyszły.”

Premier Han Duck-soo powiedział CNN w czwartek, że sytuacja „pogarsza się, jak pokazuje nasz wywiad, ponieważ jasne jest, że ich polityka się zmienia… przewodniczący (Kim Jong Un) chciałby wywrzeć dużą presję, aby stan był podyktowany wiesz, dostarczanie żywności ich ludziom, co nie będzie działać.

Warto przeczytać!  Niemiecka gospodarka skurczyła się i stoi w obliczu kryzysu wydatkowego

Ministerstwo Zjednoczenia Seulu szybko zauważył, że Pjongjang nadal koncentruje się na swoim programie rakietowym i nuklearnym, zamiast żywić własny naród.

Gość spogląda na granicę między Koreą Południową a Północną z punktu obserwacyjnego Zjednoczenia w Paju w Korei Południowej.

Podczas briefingu w zeszłym miesiącu wicerzecznik Lee Hyo-jung powiedział: „według lokalnych i międzynarodowych instytucji badawczych, gdyby Korea Północna wykorzystała koszt pocisków, które wystrzeliła w zeszłym roku, na zaopatrzenie w żywność, wystarczyłoby na zakup ponad jednego milionów ton żywności, co uważa się za więcej niż wystarczające do pokrycia rocznego niedoboru żywności w Korei Północnej”.

Agencja rozwoju obszarów wiejskich w Seulu uważa, że ​​produkcja roślinna w Korei Północnej w zeszłym roku była o 4% niższa niż rok wcześniej z powodu powodzi i niekorzystnych warunków pogodowych.

Rengifo-Keller obawia się, że kulminacja tych skutków w połączeniu z „błędnym podejściem reżimu do polityki gospodarczej” może mieć katastrofalne skutki dla już cierpiącej ludności.

„Jest to populacja chronicznie niedożywiona od dziesięcioleci, wysokie wskaźniki zahamowania wzrostu i wszystkie sygnały wskazują na pogarszającą się sytuację, więc z pewnością nie trzeba wiele, aby popchnąć kraj w głód”.


Źródło