Eng kontra SL, 1. test – Jamie Smith uspokaja debatę bramkarza, gdy jego światowej klasy referencje przebijają się na pierwszy plan
Wojna kulturowa w wicketkeeperach w Anglii trwa już od dziesięcioleci. Ale w piątek, choćby przez jeden dzień, na świecie zapanował pokój.
Uspokajająca równowaga została ustanowiona w pustce zwykle wypełnionej rozmowami, w których technika konfrontuje się z wytrwałością, łapanie procentów ze średnią uderzeń. Świeża, mile widziana ulga.
Smith wykazał się cierpliwością, szczególnie w piątkowy poranek, przyjmując 39 podań na 28 biegów wymaganych do jego 11. stulecia pierwszej klasy. Jego kierowanie Gusa Atkinsona było szczególnie dojrzałe, czemu sprzyjał fakt, że Atkinson potrafi sobie poradzić. Para z Surrey objęła się, gdy Smith podniósł piłkę z palców u stóp na dwa biegi, aby osiągnąć 100, przed powściągliwym podniesieniem kija i kasku w kierunku szatni i trybun.
Ta reakcja była zgodna z tym, co trenerzy grup wiekowych Surrey i Anglii powiedzieli o Smithie; czuje się dobrze w swojej skórze, jest dojrzały ponad swój wiek i ma niezachwianą wiarę w umiejętności, którymi dysponuje. Skończył zaledwie 24 lata w zeszłym miesiącu, ale wydaje się, że ma już swoje lata. Niezwykłe świętowanie momentu, o którym marzy każdy krykiecista, ale którego niewielu kiedykolwiek doświadczyło, było tego przykładem.
Ale pod spokojną powierzchownością kryło się głębokie poczucie dumy. Jego rodzice byli na boisku, wraz z dziewczyną, z którą spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Wiadomości od tych, którzy obserwowali go z daleka, zostały odebrane, gdy zszedł z boiska na pniakach, każda z nich wzmacniała skalę jego osiągnięcia, jakim było dotarcie tak daleko.
„Prawdopodobnie tego nie okazywałem, ale w głębi duszy byłem bardzo szczęśliwy z tego kamienia milowego i myślę, że jestem dumny” – powiedział. „Myślę, że to wtedy, gdy spojrzysz wstecz i myślę, że to twój telefon; on eksploduje wraz z ludźmi, którzy go obejrzeli lub odegrali rolę w twojej podróży, wysyłając wiadomości z gratulacjami.
„Moja rodzina jest tutaj, moja dziewczyna była tutaj, więc aby oni również tego doświadczyli, ludzie, którzy odegrali znaczącą rolę w całej podróży, myślę, że dominującym uczuciem jest zdecydowanie duma”.
„Myślę, że przez długi czas będzie światowej klasy graczem dla Anglii. Jest klasowy. A gracze przyznali, że teraz od nas zależy znalezienie sposobów na wyciągnięcie go z tej serii.
„Brawo dla niego. Dziś rano gra była na szali, a gracze o tym mówili. Prawdopodobnie nie byliśmy najlepsi przez tę pierwszą godzinę, a on również pokazał swoją klasę.
„I wiesz, ta mała rola, która, jak sądzę, odegrała rolę w jego rozwoju; obserwowałem gościa, który pracował niezwykle ciężko. Jest pewny siebie i z łatwością odnalazł się w międzynarodowym krykiecie. Nawet jego celebracja pokazuje, jakim jest człowiekiem. I jestem pewien, że będzie ogromną częścią tej drużyny Anglii we wszystkich formatach, które nadejdą przez długi czas”.
Biorąc pod uwagę 118 testów Bella, jest on równie mądrym sędzią jak każdy inny, jeśli chodzi o ocenę tego, co jest potrzebne, aby osiągnąć doskonałość na tym poziomie. A Smith jest już znakomity. Co prawda, jesteśmy dopiero na pięciu inningach, ale 318 biegów przy średniej 63,60 i trzy pięćdziesiątki ponad mówią o krykieciście stworzonym na miarę wielkiego czasu. I wiele mówi fakt, że ze wszystkich utalentowanych bramkarzy, jakich Anglia miała za pniakami, w wieku 24 lat i 40 dni jest najmłodszym z nich, który zdobył stulecie w teście.
Jego praca w rękawicach była solidna, jak dotąd 18 złapań, chociaż w środę zmarnował szansę na zarejestrowanie swojego pierwszego stumpingu, nie zbierając pełnego rzutu od Shoaiba Bashira, gdy kapitan Sri Lanki Dhananjaya de Silva miał na swoim koncie 65. A w piątek jego entuzjazm sprawił, że wywołał rzadkie prawo no-ball, ponieważ jego rękawice nie były „całkowicie za pniakami”, co zostało oznaczone, gdy Anglia sprawdziła okrzyk LBW przeciwko niepokonanemu Kamindu Mendisowi. Smith przyznał, że nie był w pełni na bieżąco z naturą swojego nieostrożnego zachowania. „Będę znał prawo, idąc naprzód”, powiedział z uśmieszkiem.
Żaden z nich nie był kosztowny; Bashir ostatecznie złapał Dhananjayę za 74, a DRS pozostałby przy decyzji na boisku, że nie jest poza grą, po decyzji sędziego o uderzeniu w pnie. Ale przynajmniej Smithowi przypomniało to o wyzwaniach w krykiecie testowym. Nie żeby miał złudzenia, że to wszystko jest bułką z masłem, mimo że tak to przedstawiał.
„To wcale nie jest łatwe, nie” – powiedział Smith. „Myślę, że każdy wie, zwłaszcza w sposobie gry w krykieta, że będą wzloty i upadki. Myślę, że tak właśnie jest i że w tej chwili trochę płyniesz na fali.
„Będą chwile, kiedy nie będziesz w formie, nie będziesz w formie, i nadejdzie ten osąd. Kiedy naprawdę dobrze się czujesz ze sobą i ze sposobem, w jaki grasz, to prawie próbujesz to wykorzystać, jak tylko możesz”.
Vithushan Ehantharajah jest zastępcą redaktora naczelnego w ESPNcricinfo