Podróże

Erdogan z Turcji twierdzi, że zaufanie do UE zostało zachwiane przez jej stanowisko w sprawie wojny między Izraelem a Hamasem

  • 4 listopada, 2023
  • 4 min read
Erdogan z Turcji twierdzi, że zaufanie do UE zostało zachwiane przez jej stanowisko w sprawie wojny między Izraelem a Hamasem


Podobnie jak miliony innych Syryjczyków uciekających przed wojną Mahmud Abdi przybył do Türkiye z nadzieją, że wróci, gdy przestanie rozlew krwi.

Prawie dziesięć lat później 30-letni stolarz planuje otworzyć własny warsztat w południowo-wschodnim tureckim mieście Sanliurfa, gdzie jedną czwartą z dwóch milionów mieszkańców stanowią Syryjczycy, podaje AFP.

„Nauczyłem się obsługiwać nowe maszyny” – powiedział Abdi, który uciekł z krótkotrwałego „kalifatu” ISIS w syryjskiej Rakce. „Po ukończeniu kursu będę pracować u producenta mebli”.

Nowe ambicje Abdiego stanowią problem polityczny dla Turcji, która w dalszym ciągu postrzega większość z prawie 3,5 miliona Syryjczyków jako „gości” otrzymujących „tymczasową ochronę”.

Syryjscy uchodźcy stali się gorącym tematem podczas tegorocznych wyborów prezydenckich, które odbyły się w obliczu kryzysu gospodarczego, który podsycił ogień antyimigrancki.

Jednak z pomocą Unii Europejskiej Türkiye po cichu wdraża programy integracji poprzez pracę – nawet jeśli niewielu urzędników publicznie przyznaje, że wielu Syryjczyków prawdopodobnie tu pozostanie.

„Zatrudnienie odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu harmonii” między mieszkańcami a Syryjczykami, powiedział Metin Baydilli, burmistrz dystryktu Karakopru w Sanliurfa.

Harmonia ta została brutalnie naruszona w stolicy Ankarze w 2021 r., kiedy tureccy nacjonaliści wpadli w szał, atakując syryjskie firmy i domy po śmierci nastolatka w bójce ulicznej z udziałem Syryjczyków.

Warto przeczytać!  National Geographic Expeditions ogłasza daty podróży w 2024 roku

Inne, mniej brutalne incydenty stały się w ostatnich latach boleśnie powszechne.

W tej sytuacji UE zwiększyła wsparcie finansowe, mając nadzieję, że Türkiye będzie w stanie nadal przyjmować uchodźców, którzy w przeciwnym razie trafiliby do Europy.

Strony podpisały przełomowe porozumienie w 2016 r., a Bruksela od 2011 r. przekazała prawie 10 miliardów euro na szkoły, opiekę zdrowotną i programy szkoleniowe, takie jak kurs tworzenia mebli dla Abdiego.

Problem polityczny

„Urzędnicy tureccy nie używają słowa «integracja»” – powiedział podczas wizyty w Sanliurfie w zeszłym miesiącu Nikolaus Meyer-Landrut, ambasador Unii Europejskiej w Türkiye. „Ale w rzeczywistości wiele się robi na rzecz integracji, nawet jeśli perspektywy powrotu są podtrzymywane ze względów politycznych”.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan był dumny z tego, że Türkiye stało się gościnnym domem dla milionów ludzi uciekających przed trudnościami w takich miejscach jak Syria.

Sondaże pokazują jednak, że przeważająca większość Turków woli powrót Syryjczyków.

Przed głosowaniem w maju ubiegłego roku Erdogan ogłosił plany budowy setek tysięcy mieszkań dla migrantów z Turcji na obszarach północnej Syrii znajdujących się pod pośrednią kontrolą Ankary.

Warto przeczytać!  Zimbabwe – porady i bezpieczeństwo dotyczące podróży

Ponieważ w UE składającej się z 27 krajów istnieją podziały co do sposobu postępowania z uchodźcami i migrantami, ciągła gotowość Türkiye do zapewnienia Syryjczykom schronienia w zamian za wsparcie finansowe jest szczególnie ważna dla Brukseli.

„Idzie lepiej, niż mogłoby się wydawać”, chociaż zintegrowanie „tak dużej liczby ludzi w ramach borykającej się z trudnościami gospodarki z pewnością będzie trudne” – stwierdziła unijna posłanka Meyer-Landrut.

Gospodarka rolna Sanliurfy z trudem radzi sobie z nowo przybyłymi. Lokalna stopa bezrobocia wynosi 15 procent, znacznie powyżej oficjalnej średniej krajowej wynoszącej 9,2 procent.

Sytuacja jest zupełnie inna w sąsiednim przemysłowym Gaziantep, gdzie Syryjczycy stali się siłą napędową głodującego pracy sektora tekstylnego.

Linie podziału

„Aby zapewnić zatrudnienie uchodźcom syryjskim, musimy zwiększyć inwestycje w Sanliurfa” – powiedział Yunus Colak, który stoi na czele agencji rozwoju lokalnego. Integrację utrudnia status prawny uchodźców.

Według urzędników tylko 17 557 Syryjczyków zarejestrowało pracę w Sanliurfie. Pozostali są zatrudnieni nielegalnie i często słabo opłacani, co podcina lokalny rynek pracy.

Raport Fundacji Badań nad Polityką Gospodarczą z 2021 r. wykazał, że 48 procent Syryjczyków w Turcji pracuje nielegalnie, a 41 procent otrzymuje zbyt niskie wynagrodzenie.

Warto przeczytać!  Wielka amerykańska podróż: moja samotna wycieczka vanlife o długości 16 000 mil po Stanach Zjednoczonych

Obraz jest jaśniejszy w szkołach publicznych w Türkiye, w których uczy się obecnie 800 000 syryjskich dzieci.

Bunyamin Abdullah (11 lat) uczy się języka tureckiego w specjalistycznej klasie wspieranej przez fundusze UE.

„Moja mama nie mówi po turecku. Pomagam jej, gdy idzie na zakupy” – mówi.

Dodatkowe klasy otwarte przy wsparciu europejskim łagodzą gniew rodziców, którzy obwiniają syryjskie dzieci za przepełnienie szkół.

Ale na ulicach Sanliurfa niewidzialne linie podziału przebiegają między Syryjczykami a tureckimi, kurdyjskimi i arabskimi mieszkańcami miasta.

„Są dzielnice nazywane Rakką lub Damaszkiem. W szkole mojego wnuka na 27 uczniów tylko trzech to Turcy, reszta to Syryjczycy” – powiedział sprzedawca samochodów Mustafa Aslan.

„Ich kultura bardzo różni się od naszej. Nie chcemy ich tutaj” – powiedział.


Źródło