Świat

Erupcja wulkanu Mayon siejąca spustoszenie na Filipinach może trwać miesiącami

  • 14 czerwca, 2023
  • 4 min read
Erupcja wulkanu Mayon siejąca spustoszenie na Filipinach może trwać miesiącami


Od zeszłego tygodnia do schronisk pogotowia ratunkowego przeniosło się ponad 15 000 osób.

Wulkan, najbardziej aktywny na archipelagu, sieje spustoszenie na wyspie Luzon. Według biuletynu Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii opublikowanego w poniedziałek rano, w ciągu ostatnich 24 godzin w Mount Mayon, położonym w północno-wschodniej prowincji Albay, zarejestrowano siedem wulkanicznych trzęsień ziemi i 309 zdarzeń skalnych.

Mayon wysyła w powietrze popiół i ciągłe smugi emisji dwutlenku siarki, a lawa powoli wylewa się z krateru na szczycie, docierając na odległość ponad pół mili, poinformowali urzędnicy. Wulkan zaczął wyrzucać lawę w niedzielę wieczorem i szacuje się, że tylko tego dnia wyemitowano 149 ton dwutlenku siarki, twierdzą naukowcy.

W poniedziałek dla wulkanu Mayon utrzymał się alert poziomu 3, co oznacza stosunkowo wysoki poziom niepokoju, z magmą w kraterze i niebezpieczną erupcją możliwą w ciągu kilku dni. W oparciu o obecny schemat wiatru, opady popiołu mogą najprawdopodobniej wystąpić po południowej stronie wulkanu.

Warto przeczytać!  ONZ dokonuje „wielkiego przełomu”, aby zapobiec katastrofie związanej z wyciekiem ropy w Jemenie

Każdemu, kto mieszka w 6-kilometrowej strefie stałego zagrożenia – w promieniu około 3,7 mili od szczytu wulkanu – nakazano ewakuację z powodu niebezpieczeństw związanych z lawą, spadającymi skałami i innymi zagrożeniami wulkanicznymi. Albay Gubernator Edcel Greco Lagman rozszerzył strefę zagrożenia o kolejny kilometr, prosząc mieszkańców na obrzeżach tego promienia, aby byli gotowi do ruchu w każdej chwili.

Od zeszłego tygodnia ponad 15 000 osób przeniosło się do schronisk, a władze i mieszkańcy wsi zaczęli w niedzielę przenosić dużą liczbę krów i bawołów wodnych ze strefy ewakuacji, donosi Associated Press.

Jednak tysiące ludzi nadal znajdują się w strefie zagrożenia, podał AP, powołując się na lokalnych urzędników.

Mieszkańcy powinni również zachować czujność wobec piroklastycznych prądów gęstości, gorących przepływów popiołu i gruzu, które mogą przemieszczać się z prędkością setek metrów na sekundę, oraz przepływów strumieni obciążonych osadami, twierdzą eksperci od wulkanów.

Urzędnicy podnieśli poziom alarmu w Mayon, popularnym miejscu turystycznym, w czwartek i ogłosili stan wyjątkowy następnego dnia.

Warto przeczytać!  W Niemczech odnaleziono zbiorowy grób z 1000 szkieletów

Erupcje mogą trwać miesiącami – poinformowały w środę władze.

Spośród 24 aktywnych wulkanów w kraju, Mayon odnotowuje największą aktywność. W 2018 r. seria gwałtownych erupcji spowodowała wysiedlenie tysięcy mieszkańców wioski. Kiedy wulkan wybuchł w 1814 roku, zabił ponad 1000 osób, grzebiąc całe wioski, donosi AP.

Jeśli alarm zostanie podniesiony do poziomu 4, liczba osób uciekających z domów może wzrosnąć do 33 000, powiedział Lagman.

Teresito Bacolcol, dyrektor filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii, opisał dotychczasową aktywność Mayona jako „bardzo delikatną erupcję”.

„Mam nadzieję, że tak pozostanie” – powiedział Bacolcol.


Źródło