Świat

Eskalacja kryzysu związanego z podejrzeniem zatrucia uczennic z Iranu

  • 5 marca, 2023
  • 5 min read
Eskalacja kryzysu związanego z podejrzeniem zatrucia uczennic z Iranu


DUBAJ, Zjednoczone Emiraty Arabskie – Kryzys związany z podejrzeniem zatruć irańskich uczennic nasilił się w niedzielę, gdy władze przyznały, że ponad 50 szkół zostało uderzonych w fali możliwych przypadków. Zatrucia wywołały jeszcze większy strach wśród rodziców, ponieważ w Teheranie trwają miesiące niepokojów.

Nie jest jasne, kto lub co jest za to odpowiedzialne, ponieważ domniemane zatrucia rozpoczęły się w listopadzie w świętym mieście szyickim Kom. Raporty sugerują teraz, że szkoły w 21 z 30 prowincji Iranu widziały podejrzane przypadki, a szkoły dla dziewcząt były miejscem prawie wszystkich incydentów.

Ataki wywołały obawy, że inne dziewczyny mogą zostać otrute tylko dlatego, że chodzą do szkoły. Edukacja dziewcząt nigdy nie była kwestionowana przez ponad 40 lat od rewolucji islamskiej z 1979 roku. Iran wzywa talibów w sąsiednim Afganistanie do powrotu dziewcząt i kobiet do szkół.

Minister spraw wewnętrznych Ahmad Vahidi powiedział w sobotę, nie wyjaśniając, że śledczy odzyskali „podejrzane próbki” w trakcie dochodzenia w sprawie incydentów, zgodnie z państwową agencją informacyjną IRNA. Wezwał do zachowania spokoju wśród opinii publicznej, jednocześnie oskarżając „terroryzm medialny wroga” o podsycanie większej paniki w związku z domniemanymi zatruciami.

Jednak dopiero gdy zatrucia zwróciły uwagę międzynarodowych mediów, twardogłowy prezydent Ebrahim Raisi ogłosił w środę dochodzenie w sprawie incydentów.

Warto przeczytać!  Clarivate przedstawia Journal Citation Reports 2023 – zaufane źródło wspierające rzetelność badań i promujące dokładną ocenę czasopism

Vahidi powiedział, że co najmniej 52 szkoły zostały dotknięte podejrzeniem zatrucia. Według doniesień irańskich mediów liczba szkół wynosi ponad 60. Podobno dotyczy to co najmniej jednej szkoły dla chłopców.

Filmy przedstawiające zdenerwowanych rodziców i uczennice w izbie przyjęć z kroplówką w ramionach zalały media społecznościowe. Zrozumienie kryzysu pozostaje wyzwaniem, biorąc pod uwagę, że od początku wrześniowych protestów w sprawie śmierci 22-letniego Mahsy Amini Iran zatrzymał prawie 100 dziennikarzy. Została zatrzymana przez krajową policję moralności, a później zmarła.

Według obrońców praw człowieka w Iranie w stłumieniu tych protestów przez siły bezpieczeństwa zginęło co najmniej 530 osób, a 19 700 zostało zatrzymanych.

Ataki na kobiety miały miejsce w przeszłości w Iranie, ostatnio podczas fali ataków kwasem w 2014 roku w okolicach Isfahanu, w tym czasie, jak się uważa, dokonali je twardogłowi, atakując kobiety za to, jak się ubierały.

Spekulacje w ściśle kontrolowanych irańskich mediach państwowych skupiały się na możliwości ugrupowań wygnańców lub obcych mocarstw stojących za zatruciami. Było to również wielokrotnie zarzucane podczas ostatnich protestów bez dowodów. W ostatnich dniach niemiecki minister spraw zagranicznych, urzędnik Białego Domu i inni wezwali Iran do zrobienia więcej w celu ochrony uczennic – obawę, którą irańskie MSZ odrzuciło jako „krokodyle łzy”.

Warto przeczytać!  Niepokoje rosną wśród sąsiadów Sudanu, ponieważ starcia trwają – DW – 22.04.2023

Jednak amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej zauważyła, że ​​Iran „nadal toleruje ataki na kobiety i dziewczęta od miesięcy” podczas ostatnich protestów.

„Te zatrucia mają miejsce w środowisku, w którym irańscy urzędnicy są bezkarni za nękanie, napaści, gwałty, tortury i egzekucje kobiet pokojowo domagających się wolności religii lub przekonań” – powiedziała w oświadczeniu Sharon Kleinbaum z komisji.

Podejrzenia w Iranie padły na ewentualnych twardogłowych za dokonanie podejrzanych zatruć. Irańscy dziennikarze, w tym Jamileh Kadivar, wybitny były reformistyczny prawodawca w teherańskiej gazecie Ettelaat, zacytowali rzekomy komunikat grupy nazywającej się Fidayeen Velayat, który rzekomo twierdził, że edukacja dziewcząt „jest uważana za zakazaną” i groził „rozpowszechnianiem zatrucia dziewcząt” w całym Iranie”, jeśli szkoły dla dziewcząt pozostaną otwarte.

Irańscy urzędnicy nie uznali żadnej grupy o nazwie Fidayeen Velayat, co z grubsza tłumaczy się na angielski jako „Wielbiciele Opieki”. Jednak wzmianka Kadivar o zagrożeniu w druku pojawia się, ponieważ pozostaje wpływowa w irańskiej polityce i ma powiązania z teokratyczną klasą rządzącą. Szef gazety Ettelaat jest również mianowany przez Najwyższego Przywódcę, ajatollaha Alego Chameneiego.

Warto przeczytać!  Właśnie zestrzeliliśmy dwa rosyjskie samoloty dowodzenia

Kadivar napisał w sobotę, że inną możliwością jest „zbiorowa histeria”. W ciągu ostatnich dziesięcioleci zdarzały się już takie przypadki, ostatnio w Afganistanie w latach 2009-2012. Następnie Światowa Organizacja Zdrowia napisała o tak zwanych „masowych chorobach psychogennych” dotykających setek dziewcząt w szkołach w całym kraju.

„Doniesienia o śmierdzących zapachach poprzedzających pojawienie się objawów potwierdziły teorię masowego zatrucia” – napisała wówczas WHO. „Jednak dochodzenie w sprawie przyczyn tych ognisk nie przyniosło jak dotąd takich dowodów”.

Jednak Kadivar zauważyła również, że twardogłowi w irańskich rządach w przeszłości dokonywali tak zwanych „morderstw łańcuchowych” aktywistów i innych osób w latach 90. Odniosła się również do zabójstw dokonanych przez islamskich strażników w 2002 r. ofiarę ukamienowano, a innych związano i wrzucono do basenu, gdzie utonęli.Opisała tych strażników jako członków Basij, całkowicie ochotniczej siły paramilitarnej Gwardii Rewolucyjnej Iranu.

„Wspólnym mianownikiem ich wszystkich jest skrajne myślenie, stagnacja intelektualna i sztywne poglądy religijne, które pozwoliły im popełnić tak brutalne czyny” – napisał Kadivar.


Źródło