Świat

Europejscy przywódcy udają się do Pekinu z nadzieją na zaprowadzenie pokoju na Ukrainie, przy jednoczesnym zrównoważeniu powiązań biznesowych

  • 5 kwietnia, 2023
  • 7 min read
Europejscy przywódcy udają się do Pekinu z nadzieją na zaprowadzenie pokoju na Ukrainie, przy jednoczesnym zrównoważeniu powiązań biznesowych


(CNN) Prezydent Francji Emmanuel Macron i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przybywają w tym tygodniu do Pekinu z wizytą, którą Francja określiła jako szansę na wywarcie dużego nacisku na Chiny, by zrobiły więcej na rzecz pokoju na Ukrainie, ale gdzie również europejskie interesy gospodarcze będą miały duże znaczenie.

Macron – który podróżuje z delegacją około 50 liderów biznesu – spotka się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem i innymi najwyższymi urzędnikami w czwartek, przed osobnym spotkaniem z Xi i von der Leyen później tego samego dnia, według źródła Elysee.

Macron wylądował w Pekinie późnym popołudniem w środę, nie było od razu jasne, kiedy von der Leyen przybędzie do stolicy.

Trzydniowa wizyta ma miejsce w sytuacji, gdy Europa pilnie potrzebuje znaleźć drogę do pokoju w wyniszczającej wojnie Rosji na Ukrainie, a europejscy przywódcy zmagają się z tym, jak pokierować swoimi stosunkami z Pekinem – czołowym partnerem handlowym UE, którego bliskie związki z Moskwą i agresywne polityka zagraniczna sprawiła, że ​​stali się coraz bardziej ostrożni.

Dla Pekinu dwukierunkowa dyplomacja może być szansą na naprawienie tego wizerunku, ponieważ ma na celu ponowne połączenie ze światem i ożywienie krajowej gospodarki po trzech latach niszczących ograniczeń Covid.

Ale to może zależeć od jej zdolności do wysyłania Europie właściwych sygnałów dotyczących jej stanowiska w sprawie wojny.

Macron od miesięcy telegrafował swój pogląd, że Chiny mogą odegrać rolę w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie – i swój zamiar udania się do Pekinu, aby przedyskutować, w jaki sposób.

Źródło Elysee w piątek opisał Pekin jako potencjalnie jeden z niewielu krajów, które mogą mieć „efekt zmiany zasad gry” w wojnie, biorąc pod uwagę jego powiązania z Rosją – i powiedział, że kluczowym celem wizyty było ostatecznie znalezienie „sposobu na zidentyfikowanie rozwiązań”, aby zakończyć wojnę.

Warto przeczytać!  Sondaż dotyczący wyborów do UE: konserwatyści górą, wzrost skrajnej prawicy, spadek centrolewicy, spadek liberałów

Pekin zadeklarował neutralność w konflikcie, ale nie potępił rosyjskiej inwazji, a zamiast tego wzmocnił swoje gospodarcze i dyplomatyczne więzi z Moskwą w ciągu ostatniego roku.

Zarówno Macron, jak i von der Leyen rozmawiali w ostatnich dniach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, po czym von der Leyen obiecał, że Ukraina będzie „ważnym tematem” spotkań.

Macron rozmawiał także z prezydentem USA Joe Bidenem o podróży i wspólnym wsparciu ich krajów dla Ukrainy we wtorkowej rozmowie.



Ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, chiński przywódca Xi Jinping, francuski prezydent Emmanuel Macron i ówczesna kanclerz Niemiec Angela Merkel biorą udział w wydarzeniu w Paryżu w 2019 r.

„Ośmielić Chiny”

Optyka wizyty – która skupiła się na zaprowadzeniu pokoju na Ukrainie, a także poruszaniu się po ważnych stosunkach gospodarczych z Chinami – wydaje się budzić sceptycyzm niektórych kręgów.

Litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis zaapelował we wtorek o ostrożność w serii komentarzy na Twitterze.

„Powinniśmy pamiętać, że próby powstrzymania Rosji przez zaoferowanie partnerstwa gospodarczego nie powiodły się. W rzeczywistości Putin został ośmielony naszą elastycznością, a nie przekonany. Podobna taktyka ośmieliłaby również Chiny. Nie popełniajmy dwa razy tego samego błędu” – napisał Landsbergis, nie wspominając bezpośrednio o wycieczka w jego wątku.

Podróż ma miejsce niecały miesiąc po tym, jak Xi złożył trzydniową wizytę państwową w Moskwie, gdzie wraz z prezydentem Rosji Władimirem Putinem potwierdzili porozumienie swoich krajów w wielu kwestiach.

Chiński przywódca nie rozmawiał z Zełenskim od początku wojny.

Przed odejściem Macrona źródło Elysee odniosło się do luki między europejskimi i chińskimi stanowiskami w sprawie wojny.

„Prezydent pojedzie do Chin nie po to, by kwestionować chińskie czerwone linie – w szczególności odmowę potępienia Rosji – ale by znaleźć przestrzeń, w której będzie mógł realizować inicjatywy, które mają pożyteczny skutek dla dobra ludności ukraińskiej i następnie stworzyć sposób na znalezienie rozwiązania tej wojny w perspektywie średnioterminowej” – powiedziało źródło dziennikarzom.

Warto przeczytać!  Hongkong najdroższym miastem dla pracowników na obczyźnie

Ale nie jest jasne, czy taki cel można osiągnąć z Pekinem – co jest mało prawdopodobne, aby odeszło od stanowiska określonego w propozycji opublikowanej na początku tego roku.

To „polityczne rozwiązanie” wojny spotkało się ze sceptycyzmem europejskich przywódców, w tym von der Leyen, wśród krytyki, że niektóre propozycje – takie jak zawieszenie broni – faworyzują Rosję.

Wcześniejsze wysiłki przywódców europejskich, aby lepiej sprzymierzyć się z Chinami w walce z konfliktem, również przyniosły słabe rezultaty.

Xi i kanclerz Niemiec Olaf Scholz wspólnie potępili groźbę lub użycie broni nuklearnej na Ukrainie podczas listopadowej wizyty Scholza w Pekinie – analitycy uznali to bardziej za oświadczenie już zgodne z chińską polityką niż dyplomatyczne zwycięstwo Niemiec.

W poniedziałek chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało wizytę Macrona okazją do „zaplanowania i wytyczenia kursu stosunków dwustronnych” z Francją i zapowiedziało, że nastąpi wymiana poglądów na „główne” kwestie międzynarodowe.

Xi będzie również gospodarzem, podczas gdy Chiny oczekują kolejnego kluczowego spotkania – między prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen a przewodniczącym Izby Reprezentantów USA Kevinem McCarthy, które ma się odbyć w środę w Kalifornii.

W zeszłym tygodniu Chiny zagroziły „zdecydowaną walką” przeciwko spotkaniu, które uważają za naruszenie ich suwerenności.

Ale pokaz siły, taki jak ćwiczenia wojskowe, które rozpętał wokół samorządnej wyspy podczas wizyty na Tajwanie ówczesnej przewodniczącej Nancy Pelosi w zeszłym roku, raczej nie spodoba się Macronowi i von der Leyen.

Interesy gospodarcze

W mieszance są również rozległe interesy biznesowe rozciągające się między obiema stronami – i wyzwania związane z poruszaniem się po nich, ponieważ Europa przyjęła bardziej ostrożny pogląd na Chiny – które UE klasyfikuje teraz jako „rywala systemowego”.

Warto przeczytać!  Biden łagodzi wenezuelskie sankcje naftowe po podpisaniu przez Maduro porozumienia wyborczego

Do Macrona w podróży dołączą szefowie kilku największych francuskich firm, w tym producent samolotów Airbusa (EADSF)BNP Paribas i L’Oreal, a niektórzy spodziewają się sfinalizowania lub nawet podpisania nowych umów podczas podróży.

Wizyta – w napiętym krajobrazie międzynarodowym i po trzech latach bez wizyt państwowych między obiema stronami – umożliwiłaby Francji „znalezienie nowych parametrów dla stosunków dwustronnych”, powiedział dziennikarzom źródło Elysee w piątek.

To obejmowało arenę gospodarczą, podało źródło, odnosząc się do wysiłków Macrona w UE, aby przeciwdziałać temu, co Europa postrzegała jako nieuczciwe praktyki gospodarcze ze strony Chin.

Von der Leyen nie podróżuje z delegacją biznesową, ale spotka się z Izbą Handlową UE w Chinach, jak twierdzi osoba zaznajomiona z jej wizytą.

Jedno z pytań, które pojawia się podczas pobytu przywódców wizytujących w Pekinie, dotyczy tego, w jaki sposób pokierują interesami gospodarczymi obok kwestii politycznych.

W obszernym przemówieniu na temat stosunków UE-Chiny na kilka dni przed swoją podróżą von der Leyen przedstawiła wgląd w te zawiłości.

„Nasze stosunki nie są ani czarne, ani białe, a nasza reakcja też nie może taka być”, powiedziała w zeszłym tygodniu w Brukseli, wskazując na potrzebę Europy „skoncentrowania się na zmniejszaniu ryzyka, a nie oddzielaniu” od Chin.

Ale jednocześnie: „To, jak Chiny będą nadal wchodzić w interakcje z wojną Putina, będzie decydującym czynnikiem dla przyszłych stosunków UE-Chiny” – powiedziała.

Xiaofei Xu i Saskya Vandoorne z CNN w Paryżu, Wayne Chang i Sophie Jeong w Hongkongu oraz Alex Hardie i Sugam Pokharel w Londynie przyczynili się do reportażu.


Źródło