Motoryzacja

Europejski zakaz używania silników spalinowych od 2035 r. sprzeciwiają się Niemcy i Włochy

  • 1 marca, 2023
  • 5 min read


Niemcy i Włochy grożą zablokowaniem unijnego zakazu nowych samochodów z silnikami spalinowymi, zagrażając ekologicznym celom bloku.

Niemcy domagają się, aby unijna władza wykonawcza przedstawiła propozycję zwolnienia pojazdów wykorzystujących neutralne dla klimatu paliwa syntetyczne, podczas gdy Włochy są zasadniczo przeciwne tej regulacji. Plan wymaga od producentów samochodów osiągnięcia celu zerowej emisji do 2035 roku.

Swój sprzeciw wobec planu zasygnalizowały również Polska i Węgry.

Unijny zakaz używania silników spalinowych jest już zaawansowany w wewnętrznych obradach bloku, a unieważnienie porozumienia zawartego między prawodawcami a państwami członkowskimi na tak późnym etapie byłoby mało prawdopodobne, aby było tak toksyczne politycznie, a głosowanie w przyszłym tygodniu jest zwykle postrzegane jako pieczątka. Wstępna debata urzędników UE w tej sprawie, która miała się odbyć w środę, została przełożona na piątek

Niemcy naciskają na zapewnienia Komisji Europejskiej, że przedstawią propozycję dotyczącą wykorzystania e-paliw w nowych samochodach z silnikami spalinowymi po 2035 r. Nie jest jasne, kiedy chcieliby otrzymać taką propozycję – prawdopodobnie techniczną – biorąc pod uwagę wąski harmonogram zawarcia umowy przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Ale zapewnienie ze strony komisji, takie jak oświadczenie lub deklaracja, może wystarczyć, aby powstrzymać Niemcy przed wstrzymaniem się od głosu.

Niemiecki minister transportu Volker Wissing powiedział w środę, że Komisja nie przedstawiła wniosku, więc rząd w Berlinie nie może zatwierdzić szerszego planu w ostatecznym głosowaniu ministrów rządów UE, które odbędzie się 7 marca.

Warto przeczytać!  Tesla zdobywa luksusową koronę, wyniki Sonic Automotive Q4, VinFast traci wsparcie inwestycyjne

„Potrzebujemy e-paliw, ponieważ nie ma alternatywy, jeśli chcemy obsługiwać naszą flotę pojazdów w sposób neutralny dla klimatu” – powiedział Wissing w wywiadzie dla publicznego nadawcy ARD. „Ktokolwiek poważnie myśli o mobilności neutralnej dla klimatu, musi pozostawić otwarte wszystkie opcje technologiczne i również z nich korzystać” – dodał. „Nie rozumiem tej walki z samochodami i dlaczego ludzie chcą zakazać niektórych technologii”.

Główny rzecznik kanclerza Olafa Scholza, Steffen Hebestreit, poparł żądanie Wissinga, aby komisja przedstawiła propozycję rejestracji nowych pojazdów napędzanych wyłącznie e-paliwami po 2035 r. „Komisja powinna działać szybko w tej sprawie” – powiedział dziennikarzom Hebestreit, rozwiewając wszelkie wrażenie, że minister transportu działał bez poparcia koalicji rządzącej w Berlinie.

Niemcy skutecznie lobbowali za luką w przepisach, na mocy której komisja zgodziła się wystąpić z wnioskiem o rejestrację pojazdów napędzanych wyłącznie paliwem neutralnym pod względem emisji CO2 po 2035 roku.

Niemiecki przemysł motoryzacyjny stanowi około 5 procent krajowej gospodarki i zatrudnia ponad 800 000 osób. Sektor ten obejmuje dziesiątki wyspecjalizowanych producentów części, którzy rozwinęli się w ciągu ponad wieku, dostarczając części do samochodów z silnikami spalinowymi takim producentom samochodów, jak BMW, Mercedes Benz i Volkswagen.

Warto przeczytać!  Mercedes opiera się na technologii F1, aby nadążyć za Teslą w wyścigu EV

Włoski prawicowy rząd kierowany przez Giorgię Meloni krytycznie odnosi się do planów wprowadzenia zakazu wprowadzania nowych samochodów z silnikami spalinowymi. Wicepremier i minister transportu Matteo Salvini powiedział, że taki plan „nie ma sensu” i zagraża tysiącom miejsc pracy.

ACEA, europejska grupa lobbystów motoryzacyjnych, powiedziała, że ​​„uważnie” monitoruje dyskusje na temat zakazu i jest przekonana, że ​​proces legislacyjny będzie przebiegał swoim torem.

Rosnąca inflacja i ceny akumulatorów rosnące po raz pierwszy od ponad dekady oznaczają, że przystępność cenowa może stać się „większą przeszkodą” w przejściu na zerową emisję, stwierdził ACEA z siedzibą w Brukseli w komentarzach przesłanych pocztą elektroniczną.

„Decydenci muszą zatem zająć się również emisjami z istniejącej floty pojazdów na drogach” – powiedział ACEA. „Ostatecznie chodzi o ograniczenie emisji, a nie o pozbycie się technologii. Jak pokazuje obecny kryzys energetyczny, dywersyfikacja ma zasadnicze znaczenie dla poprawy odporności Europy”.

Rzecznik UE powiedział, że przejście na pojazdy bezemisyjne jest absolutnie konieczne, aby osiągnąć cel bloku, jakim jest ograniczenie emisji o 55 procent do końca dekady – na drodze do neutralności klimatycznej do połowy stulecia. Transport drogowy jest jednym z najbardziej wysokoemisyjnych sektorów w UE, generującym około jednej piątej emisji w bloku.

Warto przeczytać!  Jak starsi producenci OEM zapewniają dealerom w centralnej Florydzie świetne opcje pojazdów elektrycznych

Ostrzeżenie Tavaresa

Dzięki bezprecedensowym inwestycjom w łańcuch dostaw akumulatorów i nowe modele producenci samochodów już dawno przeszli drogę ku całkowicie elektrycznej przyszłości.

Podczas gdy sprzedaż samochodów elektrycznych rośnie, obawy związane z niejednolitym czasem ładowania i stosunkowo wysokimi kosztami pojazdu elektrycznego nie rozwiały się, a dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares, ostrzega przed głębokimi wstrząsami, jeśli konsumenci nie będą już mieli dostępu do niedrogich pojazdów. Pojazdy elektryczne są również mniej skomplikowane w produkcji, co powoduje redukcję zatrudnienia.

Ponieważ producenci samochodów inwestowali miliardy w elektryfikację, ich podejście było różne. BMW trzyma się planu oferowania nabywcom na całym świecie szeregu technologii, w tym samochodów z silnikami spalinowymi i wodorowymi ogniwami paliwowymi, ze względu na oczekiwane różnice w przepisach i upowszechnieniu.

Obawy związane z presją UE pojawiły się również w innych miejscach, kiedy komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton wezwał w listopadzie producentów do dalszej produkcji samochodów spalinowych, które pomagają tworzyć wysokiej jakości miejsca pracy i napędzają eksport.

Niemiecki Wissing jest członkiem pro-biznesowej Wolnej Partii Demokratycznej, najmłodszym członkiem trójpartyjnej koalicji kanclerza Olafa Scholza, a jego ostatnie komentarze wywołały sprzeciw innych członków rządzącego sojuszu.

W ostatnich miesiącach FDP starała się wzmocnić swoją pozycję w rządzie po serii słabych wyników w wyborach regionalnych i słabnącym poparciu w sondażach.


Źródło