Rozrywka

Ezra Miller jako najszybszy żyjący człowiek w DC Universe – The Hollywood Reporter

  • 6 czerwca, 2023
  • 9 min read
Ezra Miller jako najszybszy żyjący człowiek w DC Universe – The Hollywood Reporter


Zapierający dech w piersiach szum, który nastąpił po debiucie Warnera na CinemaCon Błysk w kwietniu brzmiało to tak, jakby reżyser Andy Muschietti i scenarzystka Christina Hodson z powodzeniem zaaranżowali drugie nadejście DC Extended Universe. To mogła być nadmierna przesada, ale ta od dawna samodzielna prezentacja Najszybszego człowieka na świecie jest przyjemną rozrywką, nawet jeśli spędza więcej czasu na kręceniu kołami niż wymyślaniu ich na nowo. Znaczna część wcześniejszego rozgłosu skupiała się na szeregu kontrowersji i kwestiach prawnych Ezry Millera, ale niespokojna gwiazda okazuje się być głównym atutem filmu, wnosząc humor, serce i wrażliwość, nieczęsto spotykaną u superbohaterów z dużego ekranu.

To, że Millerowi udaje się zrobić tak zabawne, w pełni wymiarowe wrażenie, jak Barry Allen, lepiej znany jako Flash, jest nie lada wyczynem, biorąc pod uwagę niewolnicze oddanie filmu nostalgicznej obsłudze fanów. Podczas gdy roszczenia aktora do roli zaczęły się od Zacka Snydera Superman kontra Batman: Dawn of Justice I Legion samobójcówfilmowcy cofają się znacznie dalej, uchylając czoła przed oryginałem Tima Burtona Ordynans filmów, a nawet do szczytowego rozkwitu Richarda Donnera Nadczłowiek przeboje.

Błysk

Dolna linia

Dostarcza, nawet jeśli nie spełnia oczekiwań.

Data wydania: piątek, 16 czerwca
Rzucać: Ezra Miller, Michael Keaton, Sasha Calle, Michael Shannon, Ron Livingston, Maribel Verdú, Kiersey Clemons, Jeremy Irons, Antje Traue
Dyrektor: Andy Muschietti
scenarzysta: Krystyna Hodson

Oceniono na PG-13, 2 godziny 24 minuty

Najważniejszą wiadomością na froncie retro jest powrót Michaela Keatona, ponad 30 lat po tym, jak ostatni raz wcisnął się w kostium Batmana. Fascynacja, która wprawiła widzów w osłupienie, gdy po raz pierwszy pojawia się jako od dawna emerytowany, samotnik Bruce Wayne, a wkrótce potem jako odrodzony Batman, trwa falami, gdy każdy z jego kultowych pojazdów-nietoperzy zwiększa obroty silnika. I Błysk bierze liść z Spider-Man: Nie ma drogi do domu książkę, witając z powrotem wielu aktorów, którzy grali Zamaskowanego Krzyżowca.

Unikanie spoilerów sprawia, że ​​konieczne jest utrzymywanie wielu epizodów w tajemnicy, ale wyrywają one zarówno ze współczesnych, jak i starych wpisów DC, w tym nawet jeden oczekiwany projekt, który nigdy nie doszedł do skutku.

Scenariusz wg Drapieżne ptaki scenarzysta Hodson jest w najlepszym wydaniu we wczesnych scenach, przedstawiając Barry’ego jako dziewiczego frajera, który przeszedł przez college, nie udało mu się zdobyć dużej pewności siebie, nawet po opanowaniu swoich supermocy. Częściowo ta niepewność wynika z tragicznej utraty matki (Maribel Verdú) i jego niepokoju z powodu przeciągającego się procesu apelacyjnego jego ojca (Ron Livingston), który został fałszywie oskarżony o jej morderstwo. Pochłaniające pragnienie Barry’ego, by cofnąć się w przeszłość i naprawić rzeczy, aby ocalić swoją rodzinę, jest emocjonalnym motorem napędzającym fabułę.

Warto przeczytać!  „Spider-Verse” powraca na pierwsze miejsce, gdy „The Flash” spada o 73%, a „No Hard Feelings” Jennifer Lawrence otwiera się na 15 milionów dolarów

Ale zanim to wszystko się zacznie, Muschietti podejmuje mądrą decyzję, by pokazać nam Barry’ego na pełnych obrotach w zabawnym riffie o superbohaterach w prologu akcji w stylu Jamesa Bonda.

Zwykle spóźnia się do swojej pracy w analizie kryminalistycznej w Centrum Badawczym Central City, Barry jest dodatkowo opóźniony w barze śniadaniowym, gdzie odbiera swoje zwykłe poranne paliwo. Pilny telefon od lokaja Bruce’a Wayne’a, Alfreda (Jeremy Irons), ostrzega go o rozwijającej się sytuacji, która wymaga jego natychmiastowej obecności. Batman ściga złoczyńców, którzy ukradli potencjalnie śmiercionośnego wirusa ze szpitala Gotham, który teraz zapada się w zapadlisku spowodowanym ich wybuchowym wejściem.

Sekwencja pozwala nam zapoznać się z czerwonym kostiumem Flasha i dynamicznymi ruchami — fajne połączenie szybkiego sprintu Toma Cruise’a i elegancji łyżwiarza, ciągnących za sobą świecące wstęgi elektryczności — gdy zapala się i mknie przez ląd i morze. Wprowadza również autoironiczny humor, który wzmacnia urok w charakterystyce Millera jako Barry’ego. Opisuje siebie jako „woźnego Ligi Sprawiedliwości”, zawsze ostatniego na liście telefonów alarmowych Alfreda i niezmiennie sprzątającego bałagan po nietoperzach.

Wynikający z tego scenariusz obejmuje zniszczenie oddziału opieki nad noworodkami na wysokim piętrze wieżowca, powodując coś, co Barry nazywa dosłownie „baby shower”, i dając nam wskazówkę, jak zaraźliwy jest humor filmu. Przełykając wszelkie przekąski, jakie może złapać, aby naładować wyczerpane rezerwy energii, Barry szybko oblicza, jak uratować grupę przewracających się niemowląt, rozhisteryzowaną pielęgniarkę pediatryczną i psa terapeutycznego.

Po powrocie do Central City Barry spotyka swoją sympatię ze studiów, Iris West (Kiersey Clemons), obecnie dziennikarkę relacjonującą sprawę jego ojca. Ale obecność tej postaci tutaj jest raczej symbolem zastępczym dla późniejszych wydarzeń, z którymi fani komiksów Flash będą zaznajomieni.

Zbolały z powodu surowych uczuć wywołanych procesem, Barry wpada na pomysł, jak wykorzystać swoje supermoce, by cofnąć się w czasie, ignorując ostrzeżenie Bruce’a, że ​​manipulowanie przeszłością wywoła niekontrolowany efekt motyla. Pokrewieństwo między weteranami i początkującymi superbohaterami, których życie zostało określone przez tragedię, splata się w momencie przejmującym. Eksperyment Barry’ego działa do pewnego stopnia, ale zostaje wyrzucony z kontinuum czasoprzestrzennego przed ukończeniem podróży, lądując na tej samej osi czasu, co jego 18-latek, w dniu, w którym otrzymał swoje moce.

Warto przeczytać!  Marie Osmond, lat 63, dzieli się RZADKIM zdjęciem z mężem, którego poślubiła DWUKROTNIE

Ta usterka pozwala Millerowi pokazać swoje ostre komiczne wyczucie czasu, podczas gdy dojrzały, uważny Barry i jego impulsywny nastoletni odpowiednik starają się znaleźć realny kompromis. Różnice między nimi stają się jeszcze bardziej widoczne, gdy eksperyment naprawczy kończy się niepowodzeniem, pozostawiając bardziej doświadczonego Barry’ego bezsilnym, a jego lekkomyślnego, młodszego siebie wyposażonego w dary, których nie może się doczekać, aby ich użyć.

Scenariusz Hodsona uderza początkowo żartobliwie w odkrycie, jak historia została zmieniona w nieprzewidziany sposób. Idzie prosto w stronę filmowego maniaka, myląc dorosłego Barry’ego z wiadomością, że Eric Stoltz grał Marty’ego McFly’ego w Powrót do przyszłości franczyza — historia sprytnie powtórzona we własnej narracji Flasha. (Michael J. Fox zamiast tego zagrał w Nie skrępowany niczym.) Ale sytuacja staje się wykładniczo poważniejsza, gdy okazuje się, że kryptoński nemezis Supermana, generał Zod (Michael Shannon), powrócił, ponownie grożąc unicestwieniem ludzkości.

Ten rozwój skłania do desperackiej próby zebrania reszty Ligi Sprawiedliwości, aby powstrzymać Zoda, zaczynając od bardzo wrednego Batmana, który ciężko przechodzi, by wrócić do walki. W scenie, która zachwyci każdego, kto kiedykolwiek zagubił się w fabule superbohaterów podróżujących w czasie, zblazowany Bruce używa spaghetti do wyjaśnienia teorii multiwersów, z miską ugotowanego makaronu reprezentującego splątany bałagan stworzony przez wkręcanie się w kontinuum.

Ale połączenie rozumowania starszego Barry’ego i ekscytującego uporu Barry’ego młodszego nieuchronnie rozbudza wiarę Batmana w sprawiedliwość i zapewnia mu dostęp do zakurzonych cudów Batjaskini.

Jak zbyt wiele filmów o superbohaterach, Błysk stopniowo ugrzęzło, przechodząc w rutynowy chaos, gdy bohaterowie stają przeciwko potężnemu wrogowi w chaotycznym starciu, w którym zajęty nadmiar grafiki komputerowej przejmuje ludzkie — lub humanoidalne — zaangażowanie. Shannon jest zmarnowany w typowym warczącym trybie superzłoczyńcy, podczas gdy jego okrutna pomocniczka (Antje Traue) wygląda zaciekle, ale głównie służy jako przypomnienie rozkosznie złej Ursy Sarah Douglas, zastępcy dowódcy Zoda Terence’a Stampa w Nadczłowiek I Superman II.

Kluczową odmianą kulminacyjnej formuły bitwy jest determinacja młodego Barry’ego, by cofać się w czasie, aby odwrócić każdą porażkę, ścigając się, by ocalić życie swoje i ludzi, których kocha. Staje się to powtarzalnym cyklem psychodelicznego zaginania świata CG, przeglądając encyklopedyczną historię reprezentacji ekranu DC z szacunkiem, który sprawi, że fani będą wiwatować. Dla wielu słuchaczy ta nostalgia będzie sama w sobie wystarczającą nagrodą, wzbogaconą niepowtarzalnymi tonami tytułowego tematu Danny’ego Elfmana. Ordynans i Johna Williamsa za Nadczłowiekwplecione w partyturę Benjamina Wallfischa.

Warto przeczytać!  Książę Harry powiedział, że pałac zniweczy jego wysiłki. To się nie dzieje

Podczas gdy nostalgia często grozi marginalizacją głównego wątku fabularnego, sceny te przynoszą patos, gdy starszy Barry wyjaśnia daremność całego tego wysiłku swojemu nastoletniemu sobie, zmuszając ich oboje do najbardziej bolesnej ofiary, aby naprawić świat.

Innym wyróżnikiem późniejszej akcji jest wprowadzenie kolejnej przełomowej postaci z historii DC – która, podobnie jak element wielu Batmanów, tak naprawdę nie liczy się jako spoiler, ponieważ jest wszędzie w przyczepach.

Podczas gdy poszukiwania Supermana w syberyjskim więzieniu kończą się niepowodzeniem, pojawia się jego kuzynka Kara Zor-El, znana również jako Supergirl (Sasha Calle), która okazuje się nieocenionym sojusznikiem i wytrwałym przeciwnikiem z rodzinną pretensją do Zoda. W imponującym debiucie pełnometrażowym, debiutantka Calle jest cichym złodziejem scen, kierującym ponurą energią Kristen Stewart i twardą fizycznością, co dobrze wróży jej potencjalny awans do własnego, samodzielnego filmu.

Jeśli Błysk ostatecznie okazuje się nierówny, a jego chwiejna, kulminacyjna rozgrywka jest o wiele mniej interesująca niż budowanie bardziej oparte na postaciach, rdzeń opowieści o młodym mężczyźnie walczącym o pogodzenie się z utratą matki. Miller skutecznie ukrywa tę żyłę melancholii zarówno pod zuchwałością 18-letniego Barry’ego, jak i smutną introspekcją jego starszego siebie.

Nawigacja po znacznym skoku skali od jego pracy Mama i To filmów, nie wspominając o zmianie gatunku z horroru o zjawiskach nadprzyrodzonych, reżyser Muschietti pewnie prowadzi akcję. Ale podobnie jak konflikt między wyczynami superbohaterów Barry’ego a jego uduchowioną próbą naprawienia złamanego serca, które zawiesiło go w zatrzymanym okresie dojrzewania, film często wydaje się rozdarty w dwóch przeciwnych kierunkach. Jest najsilniejszy, gdy koncentruje się na sprawach osobistych, aspekt osadzony w zręcznie warstwowym występie Millera i odzwierciedlony w odpowiadającym mu smutku Bruce’a Wayne’a / Batmana Keatona.

Wczesne słowo w sprawie Błysk nazywanie tego jednym z najwspanialszych filmów o superbohaterach, jakie kiedykolwiek nakręcono, było czystą hiperbolą. Ale w wyboistej najnowszej historii DC Extended Universe jest to z pewnością wpis ponadprzeciętny.


Źródło