Filmy

Film DreamWorks sprawia, że ​​życzliwość jest gwiazdą

  • 11 czerwca, 2024
  • 10 min read
Film DreamWorks sprawia, że ​​życzliwość jest gwiazdą


EKSKLUZYWNY: Kluczowa zasada leżąca u podstaw DreamWorks Animation Dziki Robot — wyreżyserowany i napisany przez Chrisa Sandersa, wyprodukowany przez Jeffa Hermanna, z Lupitą Nyong’o w roli robota Roz — czy życzliwość ma znaczenie, twierdzą twórcy filmu.

Film, oparty na bestsellerze Petera Browna z 2016 roku, trafi do kin w USA 27 września, a w Wielkiej Brytanii 18 października. Opowiada o przygodach jednostki Rozzum 7134, znanej również jako „Roz”, kiedy ona – twórcy filmu potwierdzili, że jest kobietą – rozbija się na odległej wyspie zamieszkanej wyłącznie przez ludzi i jak musi się uczyć poprzez interakcję i badanie otoczenia.

Nawiązuje więź ze zwierzętami wyspy „i staje się kimś, czego się nie spodziewała” – mówi Hermann.

Roz odkrywa gęsie jajo i adoptuje je, z którego wykluwa się gąsienica. Roz nadaje imię Brightbill, któremu głos podkłada Kit Conner.

W filmie występują także Pedro Pascal w roli lisa Finka; Catherine O’Hara jako opos Różowy Ogon; Bill Nighy jako mądra gęś Długoszyja; oraz Stephanie Hsu jako Vontra, robot, który będzie krzyżował się z życiem Roz na wyspie. Inne głosy to Mark Hamill, Matt Berry i Ving Rhames.

Materiał filmowy z pierwszego spojrzenia Dziki Robot, zaprezentowany przez Sandersa, został dziś zaprezentowany na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy. Niektórzy animatorzy filmu omówią także swoją formę artystyczną. Również dzisiaj DreamWorks opublikuje drugi zwiastun filmu.

„Macierzyństwo leży u podstaw całej sprawy i udało nam się wykorzystać ładunek emocjonalny” – wyjaśnia Sanders podczas spotkania w AIR Studios w Hampstead w Londynie.

Budynek pierwotnie pełnił funkcję kościoła i szkoły misyjnej, zaprojektowany w stylu romańskim. W ogromnej sali muzycznej 67-osobowa orkiestra pod przewodnictwem Geoffa Alexandra nagrywa partyturę skomponowaną przez Krisa Bowersa, Bridgertona sława.

Gdy pokój kontrolny wypełnia się muzyką, Sanders i jego koledzy studiują sceny z filmu Dziki Robot na monitorach, które są ciche.

Kiedy obserwujemy, jak Roz pomaga Brightbillowi w próbach latania, jest to niezaprzeczalnie poruszające. Animowany materiał filmowy i melodie Bowersa stanowią własny dialog.

(LR) Fink, Roz i Brightbill w „Dzikim robocie”

Animacja DreamWorks

„Gęś jest pisklęciem i została wybrana przez naturę, aby nie przetrwać” – uzupełnia Hermann, gdy jestem poruszony materiałem pojawiającym się na monitorze.

„Nie jest dobry w lataniu i desperacko chce się uczyć, a dorasta, myśląc, że Roz jest jej matką” – dodaje.

Hermann opowiada mi, że kiedy on i Sanders po raz pierwszy spotkali się z Brownem, autor „powiedział nam, że życzliwość to umiejętność przetrwania i było to coś, co bardzo do nas przemówiło, ponieważ jest oczywiście pod wieloma względami bardzo istotne dla tego, czego doświadcza współczesny świat już teraz. Chcieliśmy, żeby to zabrzmiało”.

(LR) Jeff Hermann i Kris Bowers w AIR Studios

Rozmowy z Brownem na temat życzliwości i empatii „pomogły nam ukształtować Roz taką, jaką jest, ponieważ została zaprogramowana tak, aby nikogo nie krzywdzić, więc zaprogramowano w niej wrodzoną życzliwość. Ale musi też nauczyć się przezwyciężać nie tylko krzywdę, ale także pomagać opiekować się innymi w sposób, który w końcu da jej duszę”.

Warto przeczytać!  „Late Night With the Devil” – ekskluzywny klip rozpoczynający nadprzyrodzony horror w Halloween 1977

Sanders również jest wdzięczny za uwagi Browna dotyczące życzliwości wpisanej w jego dzieło. Mówi, że Brown nie umieścił tego wprost w książce, „ale to dobry przykład tego, co mogliśmy umieścić w filmie. Stał się dla nas przewodnikiem, gdy kiedykolwiek poczuliśmy, że tracimy rachubę w historii”.

Sanders, który także wyreżyserował Lilo i Stich, Jak wytresować smoka i był pisarzem i autorem opowiadań Piękna i Bestia, mówi, że Roz nie ma w sobie żadnej złośliwości, nigdy nie uderza w nic, a jej emocje rosną i zauważa, że ​​„każdy film o maszynie żyjącej życiem nieuchronnie będzie to film bardziej wymiarowy. Ale ta historia to coś więcej, tak naprawdę chodzi o relacje”.

Kiedy sugeruję zorganizowanie przez DreamWorks pokazu dla Kongresu, Sanders odpowiada, uśmiechając się ironicznie: „Nie zgadzam się”.

Zanim moje oczy staną się zbyt zroszone, Hermann mówi, że istnieją Bambi momenty „czystego terroru w tym. Rzeczy, które przerażają, rzeczy, które niszczą. To było coś, co książka zrobiła tak dobrze. W tym, że nie unikał trudnych, pełnych wyzwań tematów, pokazywał dzieciom, że świat nie zawsze układa się tak, jak tego chcesz, ale pomaga ci się w tym odnaleźć.

Dziki Robot ilustrowana powieść była pierwszą książką dla dzieci Browna. Na swoim internetowym blogu pisarz i ilustrator opisuje, jak spędził miesiące, badając, jak to ujął, „nienaturalne istoty żyjące w zaskakujących miejscach”.

(LR) Jeff Hermann, Kris Bowers i Chris Sanders

Baz Bamingboye/Termin

Brown spisał notatki o robocie żyjącym na wolności z książek science fiction, takich jak książka Isaaca Asimova Kompletny RobotArthura C. Clarke’a 2001 oraz sztuka science fiction Karela Capexa z lat 20. XX wieku RUR (Uniwersalny Robot Rossuma) – od którego pochodzi imię Roz. Studiował także tomy poświęcone światu przyrody. Należą do nich Briana Christiana Najbardziej ludzki człowiek i Bradforda Angiera Jak przeżyć w lesieaby pomóc Brownowi odpowiedzieć na pytanie: „Co zrobiłby inteligentny robot w dziczy?”

Sanders odbył wiele podobnych rozmów z Nyong’o, gwiazdą filmu.

„To była, jak sądzę, najintensywniejsza dyskusja na temat postaci, przez jaką kiedykolwiek przeszedłem, ponieważ w jej głosie słychać dużo Roz” – mówi z podziwem o pracy z Nyong’o.

Sanders dodaje, że wszyscy bohaterowie filmu żyją swoim głosem, ale zauważa, że ​​Roz „jest znacznie bardziej subtelna, będąc robotem. Pochodzi z bardzo niezwykłego miejsca i jedna z ważniejszych dyskusji, jakie razem odbyliśmy, dotyczyła tego, od czego zaczyna? Gdzie ona się kończy? Jak to zaprojektujemy?”

Warto przeczytać!  Porozmawiajmy o zakończeniu Furiosy

Chwali Nyong’o za jej wysiłki, aby „znaleźć tę postać i znaleźć głos”.

To, co potrafiła zrobić ze swoim głosem, „wykraczało poza aktorstwo” – zachwyca się.

Rozmowa Sandersa z projektantem dźwięku Randym Thomem otworzyła im oczy, a może nawet otworzyła im usta.

Sanders zapytał Thoma: „Jak w ogóle brzmi sztuczny głos?”

„To, z czym wrócił, było zaskakujące, ale miało sens. Powiedział, że dużym naciskiem na sztuczne głosy jest sprawienie, aby nie brzmiały sztucznie, ale aby brzmiały jak najbardziej realistycznie.

To było objawienie dla Sandersa i Nyong’o. „Pozwoliło Lupicie pozostać w przestrzeni, w której była człowiekiem, ale bardzo szczególnym człowiekiem. Człowiek, który widzi rzeczy w sposób bardzo fragmentaryczny i bardzo uporządkowany. Ona jest jak wielka encyklopedia. Wiele wie, ale wielu nie rozumie” – mówi Sanders.

„Zna się na statystykach, wie pewne rzeczy na temat składania różnych rzeczy, ale nie rozumie, jak one działają” – dodaje.

Na przykład w przypadku Brightbill gęś „jest istotą całkowicie spoza jej bazy danych”.

Uzbrojeni w tę wiedzę Sanders i Nyong’o nagrywali każdą scenę kilka razy.

Sanders śmieje się i mówi, że Nyong’o czytała zmiany w scenariuszu, „reagowała na te strony i mówiła mi, co o tym myśli i gdzie jej zdaniem tego brakowało”.

Reżyser odszedł i napisał coś więcej, aby Nyong’o mógł nagrać ponownie.

„Od początku pozwoliliśmy Roz na nadanie jej większej wymiarowości” – wyjaśnia Sanders, „ponieważ ma jeszcze przed sobą długą drogę, ale chcieliśmy, żeby ludzie natychmiast nawiązali z nią kontakt”.

Pytam, jak Nyong’o osiągnął ten przełom. Kręci głową. „To po prostu sposób, w jaki Lupita odgrywała te momenty”.

Sanders twierdzi, że byłby zmartwiony, gdyby Nyong’o „przyszedł, wzruszył ramionami, przeczytał tekst i poszedł do domu. Podobało mi się, że się odrzuciła, podobało mi się, że miała coś do powiedzenia i podobało mi się, że zmusiła mnie do cięższej pracy jako scenarzysta i reżyser, aby doprowadzić film tam, gdzie powinien.

Przyznaje, że Nyong’o „przyłapywał mnie na różnych rzeczach”.

Lupita Nyong’o

Obrazy Getty’ego

Szczerząc zęby, kontynuuje: „Ona powiedziałaby: Nie sądzę, że to jest w porządku, myślę, że napisałeś tutaj zły kierunek”. I powiedziała mi, co o tym myśli. Chyba nie było momentu, w którym nie zgodziłabym się z tym, co powiedziała.

„Otrzymywanie notatek nigdy nie jest zabawą, ale trzeba to robić. Nie możesz ich ignorować. Nie mogę.

Warto przeczytać!  Wydania arcydzieł są inspirowane Diaclone

Dialogi w filmie są oszczędne.

Na potrzeby filmu tak samo szczegółowo zbadano rosnącą partyturę Bowersa, jak poszukiwania głosu Roz.

W filmie jest 80 minut muzyki. Film trwa 92 minuty. „To niesamowity dar dla kompozytora, móc bawić się takim płótnem” – mówi Bowers, który dorastał z miłością Głupie symfonieDisneya Fantazja „i wszystkie te klasyczne kreskówki, w których istnieje niezatarte połączenie ruchu i muzyki. A muzyka orkiestrowa to miejsce, z którego zrodziła się duża część mojej miłości do partytury.

„Dlatego możliwość pracy nad czymś, w czym muzyka odgrywa rolę, z pewnością wydaje się marzeniem z dzieciństwa” – mówi kompozytor.

Bowers pojawił się przed rozpoczęciem animacji, ponieważ twórcy filmu wiedzieli, że muzyka będzie ważnym elementem opowiadanej historii. Do zespołu dołączył pod koniec 2022 roku, a pierwsze utwory napisał na początku 2023 roku.

„Pozwoliło nam to również na powtarzanie i siedzenie przy muzyce przez bardzo długi czas, więc na początku tego roku ukończyliśmy nieco ponad połowę filmu, co naprawdę pozwoliło nam mieć pewność co do palety i tematów. i tak dalej.”

Jedną z pierwszych myśli Bowersa, gdy zastanawiał się nad swoją partyturą, było „jak uchwycić dźwięk dzikiej przyrody, nie wybierając instrumentu, który przywoływałby myśli lub powiązania z jakąkolwiek grupą etniczną”.

Jest „coś niepokojącego w słuchaniu rzeczy etnicznych, gdy widzisz dziką przyrodę. Dla mnie osobiście, gdybym to usłyszał, od razu zastanowiłbym się, z jakiej kultury pochodzi ten dźwięk” – ostrożnie zauważa Bowers.

W tym celu zwrócił się do Sandbox Percussion o współpracę. „Grają na perkusji na wielu znalezionych dźwiękach, powiedzmy przypominających gałąź drzewa” – mówi o wysiłkach mających na celu znalezienie dźwięku, który odzwierciedlałby to, czego Roz doświadczała na wyspie.

Ponadto 40-osobowy chór, który miał dołączyć do orkiestry w AIR Studios, „używałby wyłącznie sylab, abyśmy nie mieli wyboru słów ani języka, a także, aby nie dawać nam żadnego konkretnego kontekstu kulturowego poprzez język, – mówi Bowers.

Automatycznie zakładam, że wynik Bowersa dla Netflixa Bridgertona jest również nagrywany w Londynie.

„Można by pomyśleć” – mówi, zginając się ze śmiechu.

Bynajmniej. Muzyka z pierwszego sezonu Bridgertona został skomponowany w czasie pandemii przy użyciu systemu, w którym każdy z 10 lub 12 muzyków nagrywał w swoim domu. „Następnie składamy wszystko w całość” – mówi Bowers.

Kontynuuje: „Ponieważ znaleźliśmy brzmienie, które naprawdę nam się podobało, kontynuujemy to w ten sposób. Wszystkie trzy sezony i Królowa Charlotta wszystko odbywało się zdalnie.”

Nagle skrzypkowie i wiolonczeliści odkładają smyczki i po raz pierwszy w ciągu czterogodzinnej lub dłuższej wizyty obserwuję, jak robot o imieniu Roz uczy gęś latać.

Nie ma muzyki. Brak słów.

Jednak dziwnie mnie urzeka ten robot budujący społeczność na wolności.

Dobrze, że jest w kinach w sezonie nagród.


Źródło