Świat

Film pokazuje, jak komandosi wspierani przez Iran porywają statek towarowy podczas nalotu helikoptera

  • 20 listopada, 2023
  • 5 min read
Film pokazuje, jak komandosi wspierani przez Iran porywają statek towarowy podczas nalotu helikoptera


  • W niedzielę wspierani przez Iran rebelianci Houthi porwali statek towarowy pływający pod międzynarodową banderą na Morzu Czerwonym.
  • Nowy film opublikowany przez bojowników pokazuje, jak przeprowadzają nalot helikopterem na statek.
  • Grupa z siedzibą w Jemenie stwierdziła, że ​​incydent był związany z trwającą wojną Izraela z Hamasem.

Nowy film udostępniony przez grupę rebeliantów Houthi ukazuje wspieranych przez Iran bojowników przeprowadzających dramatyczny nalot helikopterem na statek towarowy pływający pod międzynarodową banderą na Morzu Czerwonym i porywający statek, biorąc całą jego załogę jako zakładnika.

Przerażający materiał, trwający prawie cztery minuty i opublikowany w poniedziałek przez Houthi z Jemenu, przedstawia fragmenty przebiegu zajęcia statku poprzedniego dnia. Rozpoczyna się od pokazania z daleka przywódcy galaktyki pod banderą Bahamów, a następnie przechodzi do lądującego na pokładzie helikoptera – agresywna operacja nawet jak na irańskie standardy.

Można zobaczyć wielu bojowników uzbrojonych w karabiny wychodzących z helikoptera i szturmujących pokład, zajmujących pozycje w miarę zbliżania się do mostka statku, a następnie wchodzących do sterówki i krzyczących na garstkę członków załogi. Dodatkowy materiał filmowy przedstawia niektórych rebeliantów działających z innych miejsc na statku, a także materiał przedstawiający Przywódcę Galaktyki pływającego pośrodku kilku mniejszych łodzi motorowych.

Warto przeczytać!  Opóźnienia inflacji Projekty wyrównujące, luka majątkowa w Wielkiej Brytanii pozostawiona szeroko otwarta

Rzecznik Houthi powiedział w niedzielę grupa rebeliantów porwała statek, ponieważ był połączony z Izraelem, i wydała ostrzeżenie wszystkim statkom związanym z Izraelem, że staną się „uzasadnionym celem” działań wojskowych. Rzecznik zasugerował krajom, których obywatele pracują na Morzu Czerwonym, aby unikały kontaktów ze statkami powiązanymi z Izraelem.

Jednak izraelscy urzędnicy odpierają tę decyzję. Izraelskie Siły Obronne (IDF) podały w niedzielnym oświadczeniu w Telegramie, że Galaxy Leader nie jest izraelskim statkiem i wypłynął z Turcji w drodze do Indii. Publicznie dostępne dane dotyczące żeglugi z soboty wskazują, że statek był w połowie tranzytu na południe przez Morze Czerwone.

Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu powiedział statek jest własnością brytyjskiej firmy i jest obsługiwany przez japońską firmę, chociaż według doniesień jest powiązany z izraelskim miliarderem. Biuro podało, że 25 członków załogi na pokładzie to garstka narodowości, w tym ukraińska i meksykańska, ale żaden z nich nie jest Izraelczykiem. „Zdecydowanie” potępiła to, co uznała za „irański atak”.

„To kolejny akt irańskiego terroryzmu i stanowi krok naprzód w agresji Iranu przeciwko obywatelom wolnego świata, mający międzynarodowe konsekwencje dla bezpieczeństwa światowych szlaków żeglugowych” – podało biuro Netanjahu. Działalność morska Iranu na Bliskim Wschodzie – w tym porwania statków i przemyt broni dla Houthi – od dawna niepokoi zachodnie siły zbrojne, a urzędnicy amerykańscy często krytykują Teheran za działania, które ich zdaniem mają destabilizujący charakter.

Warto przeczytać!  Rosja szuka porozumienia w sprawie broni za żywność z Koreą Północną

Tymczasem stan zakładników na pokładzie Galaxy Leader jest nieznany, a według doniesień japoński rząd pracuje nad zapewnieniem ich uwolnienia w drodze negocjacji z Houthi. Przedsiębiorstwo żeglugowe NYK Line poinformowało w poniedziałek, że na pokładzie statku, który został zatrzymany w pobliżu Hodeida na zachodnim wybrzeżu Jemenu, nie było żadnego ładunku. Nie jest jasne, gdzie dokładnie teraz znajduje się statek, chociaż rzecznik Huti powiedział po potwierdzeniu jego przechwycenia, że ​​jest przewożony na wybrzeże Jemenu.

„Siły zbrojne Jemenu postępują z załogą statku zgodnie z zasadami i wartościami naszej religii islamskiej” – powiedział rzecznik. Dodali, że Houthi będą nadal atakować izraelskie aktywa, dopóki kraj ten nie zakończy wojny z Hamasem, chociaż Izrael – i Stany Zjednoczone – wykluczyły takie postępowanie i w dalszym ciągu podkreślają potrzebę całkowitego zmiażdżenia Hamasu z powodu jego odpowiedzialności za ataki terrorystyczne z 7 października ataki.

Od tego dnia Huti wystrzelili w stronę Izraela wiele fal dronów i rakiet, zmuszając kraj do aktywacji górnego poziomu swojej wyrafinowanej sieci obrony powietrznej. Okręty wojenne Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych na Morzu Czerwonym również wielokrotnie zestrzeliły zagrożenia Houthi, ostatnio zestrzeliwszy drona w zeszłym tygodniu. Do listy prowokacji dodano także fakt, że bojownicy Houthi na początku listopada zestrzelili nawet amerykańskiego wojskowego drona MQ-9 Reaper u wybrzeży Jemenu.

Warto przeczytać!  Minister diaspory: „Neo-nazistowska” Autonomia Palestyńska jest „antysemicka do szpiku kości”

Huti to jedna z wielu grup wspieranych przez Iran, które od początku toczącej się wojny nasiliły ataki na Izrael i USA. Bojownicy Hezbollahu w Libanie w dalszym ciągu współpracują z oddziałami IDF w codziennych atakach transgranicznych na bazy, a wspierane przez Teheran grupy w Iraku i Syrii przeprowadziły dziesiątki ataków rakietowych i dronów na siły amerykańskie stacjonujące w obu krajach.




Źródło