Filmy

Film South Park wcielił się w Tarzana i zasygnalizował koniec renesansu Disneya

  • 12 czerwca, 2024
  • 8 min read
Film South Park wcielił się w Tarzana i zasygnalizował koniec renesansu Disneya


Lata 90. to nowa era amerykańskiej animacji na dużych i małych ekranach. Anime wyłoniło się z cienia statusu kultowego i stało się głównym nurtem fascynacji anglojęzycznej publiczności. Nickelodeon sprawił, że kreskówki dla dzieci stały się fajne. Simpsonowie wymyślił serial komediowy na nowo. Przez tę dekadę firma Walt Disney Company ponownie ugruntowała swój status niezłomnego króla tego medium po wielu latach spędzonych w krytycznym i komercyjnym dziczy po śmierci wujka Walta. Osławione studio Disney Renaissance stworzyło jedne z najlepszych, ręcznie rysowanych dzieł, w dużej mierze inspirowanych klasycznymi baśniami i tradycyjnymi musicalami złotego wieku. Wraz ze zbliżaniem się nowego tysiąclecia firma wkroczyła w nową erę, chcąc utrzymać ciągłość produkcji sosów, dystansując się od tropów, które stawały się już starym kapeluszem. Renesans zakończył się znakiem tego, co ma nadejść, na dobre i na złe, ale to bluźniercza satyra na ośmiolatki pomogła wbić pierwszy gwóźdź do trumny.

Disneya Tarzana został wydany 18 czerwca 1999 roku i miał być wielkim letnim hitem firmy. Dwa tygodnie później ukazało się wydanie South Park: większy, dłuższy i nieobcięty, pierwszy film fabularny oparty na popularnej, choć budzącej duże kontrowersje komedii animowanej. Trey Parker i Matt Stone znajdowali się w centrum wojny kulturowej na długo przed tym, zanim ją tak nazwano, dzięki ich nieskończonej chęci wkurzania kogokolwiek i wszystkich tylko dlatego, że sprawiało im to przyjemność. Program był nadawany ledwo przez dwa lata Większy, dłuższy i nieobcięty został wydany, ale trafił już na pierwsze strony gazet i zszokował zaniepokojonych rodziców na całym świecie epizodami przedstawiającymi obrzezanie, Charlesa Mansona, sondowanie odbytu i wielokrotne gwałtowne śmierci biednego Kenny’ego. Film miał mieć kategorię wiekową R i sięgać dalej, niż pozwalała na to nawet Comedy Central. Widzowie otrzymali, czego chcieli, ale nie spodziewali się, że film będzie musicalem.

Warto przeczytać!  Morgan Spurlock, nagrodzony Oscarem dokumentalista, zmarł w wieku 53 lat

South Park: La opór

Większy, dłuższy i nieobcięty to zaskakująco wierny musical w oldschoolowym stylu Disneya, uzupełniony piosenką „dość małe miasteczko”, numerem „I want” i porywającym okrzykiem do walki śpiewanym przez dziecko głosem niesamowicie podobnym do głosu Lizy Minnelli. Dla każdego bezczelnego dzieciaka, który wkradł się do teatru, z którym dorastał Mała Syrenka I Piękna i Bestia, wszystko to wydawało się zaskakująco znajome. Dla widzów nie jest to już zaskoczeniem Księga Mormonaże Parker i Stone to maniacy teatru muzycznego, ale pomysł, że goście, którzy zrobili z pana Hankeya Świąteczną Kupkę, przypominali zrzędliwych siostrzeńców Alana Menkena, był jeszcze bardziej zabawny niż widok szatana krytykowanego przez Saddama Husajna.

Było to tym zabawniejsze, że w House of Mouse Disney próbował odejść od tej muzycznej formuły. Przynosił malejące zyski z tytułami takimi jak Herkules, gdzie wprawdzie chwytliwe piosenki wydawały się niepasujące do szerszej narracji. Wahali się nad pomysłem Tarzana adaptację przez kilka lat, po czym zapalił zielone światło i przekazał projekt Kevinowi Limie i Chrisowi Buckowi. Tarzana był dla Disneya sposobem na dotarcie do nieco starszej publiczności (pomyśl o nastolatkach, a nie o siedmiolatkach) i eksperymentowanie z pojawiającą się technologią animacji. Ale to wciąż musiał być film Disneya, co oznaczało mnóstwo gadających zwierząt, jednego wielkiego złego faceta, któremu można kibicować, i piosenki. Jednak zamiast oczekiwanych muzycznych scenerii, numery zostaną dostarczone przez Phila Collinsa i będą działać jak popowe numery w tle. Był Diane Warren z Disneya.

Phil Collins i Glenn Close – Będziesz w moim sercu (z filmu Disneya „Tarzan”, 1999) 1080p

Tarzana jest z pewnością wizualną ucztą, szczególnie w porównaniu z zamierzoną prymitywnością Park Południowystyl wycinanki z papieru, w którym postacie zamiast poruszać nogami, podskakują. Tarzan surfuje po drzewach niczym Tony Hawk bez kół, poruszając się po mieszance trójwymiarowego tła stylizowanego na obrazy olejne i ręcznie rysowanych detali. Film ma w sobie bujność, która czyni go wyjątkowym wśród współczesnych mu renesansowych twórców. Łatwo to obejrzeć Tarzana i mam wrażenie, że to był kolejny krok w kierunku dalszej dominacji Disneya w amerykańskiej animacji. To nie był Disney, którego Parker i Stone tak zawzięcie parodiowali (aczkolwiek z odpowiednimi numerami).

Warto przeczytać!  „Zbudowaliśmy każde stworzenie” – „Obcy: Romulus” stawia na praktyczne efekty starej szkoły!

Staromodne cechy Tarzana przedstawił ostry sprzeciw Większy, dłuższy i nieobciętyfilm, który jest bardziej 1999 niż Macierz, piosenka Prince’a i fobia Y2K razem wzięte. Wzięcie tych teraz zwapnionych tropów Disneya i przekształcenie ich powagi w czystego żartu z pokolenia X tylko sprawiło, że wydawały się bardziej archaiczne. Szczerość śpiewu Ariel o pragnieniu bycia tam, gdzie są ludzie, nie może powstrzymać się od śmiechu, gdy śpiewa ją Diabeł. Ale Disney nie był nawet największym celem Parkera i Stone’a: ten zaszczyt należał do MPAA.

W Większy, dłuższy i nieobciętydzieci idą obejrzeć długo oczekiwany film o Terrance i Phillipie, Osły Ognia. W tym niezwykle bluźnierczym filmie młodzież z miasta przeklina burzę, więc ich rodzice mają oczywiście tylko jeden sposób na zemstę: pójść na wojnę z Kanadą. Przeklinanie to najstraszniejsza czynność, jaką można sobie wyobrazić Park Południowyprzynajmniej w przypadku dorosłych mających dostęp do broni. Parker i Stone twierdzili, że MPAA zagroziło przyznaniem filmowi oceny NC-17 po różnych wczesnych pokazach i ustąpiło, przyznając ocenę R dopiero po interwencji producenta Scotta Rudina. Powiedzieli również, że powiedziano im, że jeśli scenariusz przekroczy 400 przekleństw, film otrzyma nagrodę NC-17. Większy, dłuższy i nieobcięty ma 399.

Dwa miesiące przed Park Południowy premierze filmu, doszło do masakry w Columbine, a politycy zaatakowali różnych ulubieńców kultury młodzieżowej (takich jak serial), twierdząc, że są w jakiś sposób odpowiedzialni za morderstwa. Wydawało się to tym bardziej ironiczne, biorąc pod uwagę, że film opowiada o szukaniu kozłów ofiarnych w głupi sposób odwracający uwagę, zamiast napierać na trudniejsze zmiany systemowe. Jest dostarczany z całą drażliwością i spokojem, który w dalszym ciągu definiuje serial, ale wskazuje na powszechnie akceptowaną normę amerykańskiej popkultury: Disney może zabić tylu złoczyńców, ilu chce, i to na różne przerażające sposoby, pod warunkiem, że nikt nie będzie mówił wulgarnym językiem. Tarzanawielki zły umiera przez powieszenie, a samo pokazanie jego bezwładnej sylwetki nie łagodzi tego. Po prostu łatwiej jest pokazać to dzieciom. To nie jest tak, że mówią słowo na F.

Warto przeczytać!  Obchody 25. rocznicy LEGO Star Wars: pierwsze spojrzenie na minifigurki Cala Kestisa, BD-1 i nie tylko

Obydwa Tarzana I Większy, dłuższy i nieobcięty były hitami kasowymi, choć to ten pierwszy stał się największym przebojem. Para zmierzyła się ze sobą na Oscarach w kategorii Najlepsza Piosenka Oryginalna, gdzie Phil Collins zwyciężył i dał Parkerowi i Stone’owi paliwo do kolejnej parodii. Już Tarzana nie wzmocniło studia animacji Disneya na nowe tysiąclecie. Rzeczywiście, ich losy zachwiały się pod wpływem flopów Planeta Skarbów I Kurczak Mały, a im bardziej próbowali wymyślić na nowo swoją formułę, tym mniej podobało się to widzom. Wraz z przejęciem władzy przez Pixara i pojawieniem się DreamWorks, które bez końca fotografowało Disneya w filmach takich jak ShrekaDisney pozostał daleko w tyle, dopóki całkowicie nie porzucił ręcznie rysowanych animacji. Wrócili na szczyt, ale głównie poprzez powrót do lat 90.Tarzana styl. Nostalgia pokonuje innowacje.

Park Południowy, tymczasem trwa, zachowując zaskakujący poziom spójności przez ostatnie 30 lat. Seria składa się z 26 sezonów, a także różnorodnych filmów specjalnych Paramount+, kilku uznanych gier wideo i towarów wartych miliony dolarów. Dzięki szybkiemu harmonogramowi produkcji był w stanie nadążać za bieżącymi wydarzeniami szybciej niż prawie jakikolwiek inny program w telewizji i nadal wywołuje dyskurs, nawet gdy Parker i Stone ewoluowali w na wpół szanowanych pierwszych dżentelmenów snarka. Jest mało prawdopodobne, aby w najbliższym czasie stoczyli bitwę kasową z Disneyem, ale nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby potraktowali tę walkę bardzo poważnie (ale wcale).


Źródło