Filmy

Filmy „Shrek” są tak popularne jak zawsze, ale nie są aż tak dobre

  • 10 kwietnia, 2024
  • 12 min read
Filmy „Shrek” są tak popularne jak zawsze, ale nie są aż tak dobre


Kilka miesięcy temu przeglądając TikTok, podczas imprezy rave zobaczyłem wideo przedstawiające Shreka, radośnie przemierzającego swoje bagna do zremiksowanej wersji „Boom Boom Boom Boom”. Potem rytm spada, a on zaczyna tupać i wymiotować na całą publiczność, a lasery strzelają mu z oczu. To naprawdę przerażający widok, szczególnie jeśli jesteś na Molly, tak jak wielu uczestników. Ale sądząc po ich reakcji na filmie, nie mają dość.

Radosne przyjęcie, jakie milenialsi powitali wysokiego na dwa metry ogra, jest niczym innym jak świadectwem niestrudzonej siły Shreka samą franczyzę. Seria opowiadająca o uroczym ogrze (Mike Myers), który jest zmuszony uratować księżniczkę (Cameron Diaz) z zamkniętej wieży, doczekała się dwóch spin-offów, trzech sequeli, adaptacji muzycznej, przejażdżki Universal Studios, nielegalnego restartu Internetu i niezliczone napalone memy. Pierwsza kontynuacja, Shreka 2, który 12 kwietnia obchodzi swoje 20-lecie, był przez pewien czas najbardziej dochodowym filmem animowanym w historii; franczyza jest jak dotąd drugą, tuż za nią, najbardziej dochodową franczyzą wszechczasów Nikczemny ja. Shreka Prace fanów i shitposty również stanowią kamień węgielny kultury internetowej, a członkowie fandomu stali się znani jako „brogres”.

Wszystko to wydarzyło się pomimo dość powszechnego uznania, że Shreka Franczyza jest trochę gówniana. Zaczęto je postrzegać jako zwiastun wysokobudżetowych, generowanych komputerowo osadów przeznaczonych dla dzieci, co wywołało trend „pilnowania”[ing] gwiazdy do kabin nagraniowych, nakarm[ing] im wypolerowane przez komisję jednowierszowe i umieścić[ting] te zmarszczki na pyskach bezczelnych zwierząt CGI” – według retrospektywy z 2021 r Opiekun felietonista Scott Tobias. Jak napisał mój kolega Miles Klee w artykule z 2018 roku na temat memów Shreka: „im dalej odeszliśmy od epoki dominacji kasowej Shreka, tym głupsze nam się to wydawało – mieszanina wiotkich odniesień i przestarzałych efektów wizualnych” – z zatrutymi ironią fanami przyjmując to w mniejszym stopniu „narrację, a raczej element rynkowy, a dokładniej markę”.

uwielbiałem Shreka kiedy po raz pierwszy zobaczyłem go w domu mojej ciotki w jedno Święto Dziękczynienia, bawiłem się z kuzynami podczas specjalnego występu karaoke, podczas którego Piernikowy Ludzik śpiewał „Do You Naprawdę Want to Hurt Me” i Donkey rapował do „Baby Got Back”. Mój przyjaciel Sam Schreck, który najwyraźniej miał na celu zapobiegnięcie znęcaniu się w szkole z powodu jego nazwiska, również się to spodobało, rzucając Shreka– tematyczne przyjęcie z okazji 11. urodzin, polegające na zabraniu grupy przyjaciół do kina, a następnie udaniu się do nieistniejącej już sieci restauracji Cosi i skorzystaniu z automatu telefonicznego, aby zadzwonić na Z100. Łatwo zrozumieć, dlaczego dzieci, szczególnie te starsze, tak bardzo to uwielbiały. Kiedy to wyszło. Miałem około 10 lat i nie uważałem żadnych odniesień do popkultury za efekciarskie lub uległe. Wręcz przeciwnie, wydawało mi się, że twórcy filmu szanowali moją inteligencję kulturową na tyle, aby zrozumieć żart, niezależnie od tego, czy był szczególnie zabawny.

Pogląd ten jednak uległ zmianie, odkąd wkroczyłam w dorosłość i sama zostałam rodzicem. Chociaż oglądanie ulubionych filmów przez pryzmat swojego potomstwa często może być radosnym, wspólnym doświadczeniem, nigdy nie odniosłem takiego wrażenia, gdy mój siedmiolatek zakłada Shreka Lub Shreka 2 Lub Shrek Trzeci (on nie wie Po wszystkie czasy istnieje, co u progu święta Paschy przywodzi na myśl to sformułowanie dzień: Gdyby DreamWorks wypuściło taki Shreka i zrezygnować, gdy było przed nami, to by nam wystarczyło). Każde nawiązanie do reality show i rozpoznawalny hit rocka jachtowego z lat 70. oraz uroczo renderowany CGI pomocnik był jak sztylet w serce, zapowiedź nijakiego, amorficznego krajobrazu filmu animowanego, który miał nadejść.

Warto przeczytać!  Terrence Howard czuje się zdradzony przez Roberta Downeya Jr. po tym, jak poświęcił 1 milion dolarów dla RDJ, aby dostać się na przesłuchanie do Iron Mana

To dziedzictwo jest szczególnie ironiczne, biorąc pod uwagę, że w momencie jego ukazania się, Shreka franczyza była rzeczywiście powszechnie uważana za wywrotową. Reprezentowało całkowitą odwrotność marki Disney, która w tamtym czasie dominowała w rozrywce dla dzieci: złośliwa, gdy Disney był słodki, prymitywny, gdy Disney był subtelny, popkulturowy, gdy Disney był ponadczasowy. Shreka był jednym z najwcześniejszych projektów DreamWorks, firmy, którą założył były prezes Disneya Jeffrey Katzenberg po tym, jak w 1994 roku pominięto go przy awansie. Przed założeniem DreamWorks niezwykle ambitny Katzenberg nadzorował nadzór nad tzw. renesansem Disneya filmy animowane, m.in Mała Syrenka I Piękna i Bestia. Dzięki niezliczonym odniesieniom do śpiewających księżniczek, mdłych animatroników z parków tematycznych i uroczych gadających zwierząt, Shreka był postrzegany przez krytyków jako gigantyczny zielony środkowy palec wobec byłego pracodawcy Katzenberga.

Kontynuacja, Shreka 2był jeszcze cięższy w wykopaliskach Disneya, zawierających antropomorficzne meble z kreskówek a la Piękna i Bestia oraz sekwencja, w której Fiona zauważa sobowtóra Małej Syrenki, która za bardzo przytula się do Shreka i wrzuca ją z powrotem do oceanu. Takie gagi, choć dość typowe dla współczesnej animacji (nawet w firmie Disneya, która zaczęła skłaniać się ku wypaczaniu własnej marki, osiągając szczyt w postaci knebla skupiającego się na księżniczkach w Ralph niszczy Internet), były wówczas hitem wśród fanów i krytyków. New York Times krytyk filmowy Elvis Mitchell napisał, że chociaż „bicie irytująco delikatnych znaków towarowych Disneya nie jest niczym nowym; [it] rzadko kiedy odbywało się to w atmosferze demolizowania i derbów Shreka.”

Jednak w latach od Shreka franczyza była krytykowana za zainspirowanie fali filmów animowanych z podobnymi odniesieniami do popkultury i inspirowanych celebrytami, które zdominowały krajobraz rozrywki dla dzieci w latach 2010-tych, takich jak Trolle I Kung Fu Panda (z DreamWorks) i Nikczemny ja I Śpiewać franczyzy (z Oświecenia). Chociaż nie wszystkie z tych filmów są same w sobie złe, wszystkie w miarę jednolicie skłaniają się ku przewodniej propozycji znajdującej się w centrum pierwszej części. Shreka film: Dorośli, wiemy, że nie chcecie tu być, więc pozwólcie, że będzie warto, podrzucając wam dowcipnego Eddiego Murphy’ego i kilka Gra randkowa Bibliografia.

Mimo to pod wielkim zielonym brzuchem kryje się prawdziwe serce Shreka – trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. Shrek jest zasadniczo szczęśliwym outsiderem, kimś, kto nie zwraca uwagi na współczesne obyczaje społeczne i to, jak prezentuje się reszcie świata – i podoba mu się to w ten sposób (w tym sensie jest trochę jak dzieciak Larry David). Jak słynnie wyjaśnia, „ogry są jak cebula” w tym sensie, że oba mają warstwy; kiedy Osioł sugeruje Shrekowi zmianę porównania, aby uczynić je bardziej atrakcyjnym, przywołując ciasta lub parfaity, Shrek warczy: „Nie obchodzi mnie, co wszyscy lubią. Ogry nie są jak ciasta.

Warto przeczytać!  Plakat „Blink Twice” – Channing Tatum robi się straszny z kamerą

Wiele filmów dla dzieci skupia się wokół wyjątkowych, ambitnych postaci: najpiękniejszej księżniczki, najszybszego samochodu, najodważniejszego króliczka, najgorszego superzłoczyńcy, najbardziej lojalnej zabawki. Przedstawiając świat przez pryzmat skrajności, filmy te często nie uwzględniają faktu, że dla wielu oglądających je dzieci większość z nich nie będzie najlepsza we wszystkim ani nawet w miarę dobra w jednej konkretnej rzeczy. Nie każdego można czcić; wielu ludziom trudno jest nawet być lubianym. Zobaczyć bohatera, którego definiuje nie tylko jego niepodobność i niczym nadzwyczajna natura, ale także jego całkowity brak zainteresowania próbami bycia akceptowalnym dla głównego nurtu społeczeństwa – i zobaczyć, jak ta postać tworzy dla siebie szczęśliwy i funkcjonujący świat rodzinny i społeczny – jest w pewnym sensie niesamowite.

Temat ten pojawia się także w sequelu z 2004 roku — prawdopodobnie z jeszcze ciemniejszej perspektywy niż oryginał. W Shreka 2, Shrek musi zmagać się z pełnymi dezaprobaty teściami, królem Haroldem (John Cleese) i królową Lillian (Julie Andrews), którzy są niezadowoleni z wyboru zalotnika przez jego córkę Fionę. Król wynajmuje więc płatnego zabójcę (uroczego Kota w Butach, któremu podkłada głos Antonio Banderas), aby go zamordował, aby ich córka, na którą po urodzeniu rzucono zaklęcie, które o północy zmienia ją w ogra, mogła złamać to zaklęcie i stać się piękny człowiek. Zdruzgotany i rozgniewany brakiem akceptacji ze strony teściów, Shrek wypija eliksir, który ma zmienić jego i Fionę w wspaniałych ludzi, czego ostatecznie pragnie, sądząc po spojrzeniu na jej pamiętnik nastolatki.

Istnieje wersja Shreka 2 w którym ten wątek fabularny wystarczyłby sam w sobie jako szczęśliwe zakończenie, i rzeczywiście, kiedy jako dziecko oglądałem na DVD, zawsze zastanawiałem się, dlaczego tak nie było: dlaczego Shrek i Fiona nie mogli pokonać złych facetów i trzymajcie się ciepło, razem? Dlaczego mieliby decydować się na utrudnianie sobie życia poprzez aktywne działania wybierać być brzydkim? (Miałem 14 lat i oczywiście byłem szalenie płytki.) Ale oczywiście nie tak kończy się ten film. Poprzez serię machinacji eliksir jeszcze bardziej oddala Shreka i Fionę, a kiedy ponownie się spotykają, decydują się pozostać razem jako ogry.

Jako dorosły rozumiem, dlaczego tak jest, zarówno ze względów komercyjnych, jak i związanych ze scenariuszem Shreka 2 nie mogło skończyć się tym, że Shrek wyglądał jak kreskówkowa wersja Henry’ego Cavilla. Mimo to uważam, że podkreślanie wagi rezygnacji z oczekiwań co do tego, jak według ciebie powinno wyglądać twoje życie i znalezienie kogoś, kto cię pokocha nie pomimo twoich najbardziej ogrowskich cech, ale z ich powodu, jest zaskakująco wyrafinowanym przesłaniem dla dzieci (i , bądźmy szczerzy, również dla większości dorosłych).

Warto przeczytać!  Gdzie oglądać Bad Boys: Jedź albo giń

W miarę rozwoju franczyzy, Shreka zaczął tracić część swojego ciepłego i lepkiego centrum moralnego, ustępując miejsca czemuś trudniejszemu i bardziej cynicznemu. Shrek Trzeci zawiera wprowadzenie niezapomnianej postaci księcia (głosu podkłada Justin Timberlake), unikając skupiania się na związku Shreka i Fiony na rzecz oklepanego wątku wymiany ciał; Shrek na zawsze skupia się na złym samopoczuciu Shreka związanym z zostaniem udomowionym człowiekiem rodzinnym z gorącą, dokuczliwą żoną, co jest zasadniczo animowaną wersją Król królowych. Coraz częstsze stały się odniesienia do popkultury, a wybór obsady był bardziej ukierunkowany na celebrytów (z jakiegoś powodu w czwartej części wystąpił Ryan Seacrest). Po premierze ostatniego filmu film na krótko przeżył drugie życie jako musical na Broadwayu, a następnie trzecie życie jako ironiczny mem internetowy. I tak to wygląda po dziś dzień: jeśli nie jest to wychwalane przez milenialsów udających, że podniecają się Shrekiem, ani nie pojawiają się odniesienia do wizualizacji z imprez rave, jest ostro krytykowane przez poważnych koneserów rozrywki dla dzieci. Argument jest zazwyczaj taki Shreka zatruł studnię, dając początek wielu podobnie płasko wyglądającym, cynicznie napisanym, wysokobudżetowym filmom animowanym. „Shrek w wieku 20 lat: nieśmieszny i przereklamowany film animowany” – czytamy w nagłówku Opiekun kolumna.

Trendy

Przypisywanie śmierci hitowej animacji jest niesprawiedliwe Shrekaramiona, po części dlatego, że nieprawdziwe jest przede wszystkim twierdzenie, że jest martwy. Super Mario Bros. Podobnie jak poprzednio, w 2023 r. film stał się światowym hitem o wartości ponad 1,36 miliarda dolarów Spider-Man: Po drugiej stronie Spider-Verse, i choć wysiłki Disneya i Pixara na rok 2023 (Pierwiastkowy I Życzenie) były rozczarowujące, Kraina Lodu i Kraina Lodu II do dziś znajdują się w pierwszej piątce najbardziej dochodowych filmów animowanych wszechczasów. Filmy dla dzieci nadal zarabiają i będą to robić tak długo, jak długo będą rodzice szukający sposobu na zabicie dwóch godzin w deszczową sobotę.

Jednak w miarę jak YouTube w coraz większym stopniu dominuje w przestrzeni rozrywki dla dzieci — do tego stopnia, że ​​MrBeast pojawia się w najnowszym wcieleniu Kung Fu Panda — oraz filmy animowane zawierające aktualne odniesienia do takich programów jak Kawaler ani grosza, trudno sobie wyobrazić świat, w którym Shreka franczyza mogłaby odnieść tak duży sukces, gdyby ukazała się dzisiaj. Podobnie jak przyjęcie urodzinowe Cosi Z100 Sama Schrecka, jest to w dużej mierze produkt swoich czasów. Jego najgorsze cechy są bardzo złe, a najlepsze rzadko doceniane. Jest to co najmniej gwóźdź do trumny wykorzystania przez przemysł filmowy „Hallelujah” Leonarda Cohena. Ale jednocześnie w świecie zdominowanym przez ponowne uruchomienie, adresy IP i algorytmy określające, co ich zdaniem spodoba się dzieciom, może można wyciągnąć lekcję z faktu, że pierdzący, omszały ząb, wysoki na dwa metry ogr był w jeden punkt zwycięzcą dnia, lub że można coś zyskać, nie dbając o bycie lubianym. Może Hollywood mogłoby się czegoś nauczyć od bycia cebulą w świecie ciastek.


Źródło