Filmy

Filmy takie jak „Furiosa” nigdy nie miały ratować Hollywood

  • 29 maja, 2024
  • 9 min read
Filmy takie jak „Furiosa” nigdy nie miały ratować Hollywood


Zdjęcie: Jasin Boland/Warner Bros.

Nie miałem już włosa do wyciągnięcia z powodu rzekomej porażki Furiosa: Saga Mad Maxa w kasie w ubiegły weekend, ponieważ już wszystko z siebie wyrzuciłem przez rzekomą porażkę Jesienny facet kilka tygodni temu. Lato jeszcze się nawet nie rozpoczęło, a Hollywood już nazywa je Latem Nieszczęścia, a wielkie premiery osiągają bardzo słabe wyniki.

Szczerze mówiąc, większość z nas nie powinna się tym przejmować. Ważna rzecz o Furiosa jest to, że istnieje, szalony i bezkompromisowy. A co jeśli wypadnie? Podobnie Klub walkiI Kierowca wyścigowyI Przygody barona MunchhausenaI To jest cudowne życie — filmy, na których nikt nie zarobił prawdziwych pieniędzy najpierw ale to uczyniło świat kina bogatszym miejscem.

Ale w dzisiejszych czasach hałasu nie da się uniknąć. Z każdym nowym rozczarowaniem spod stolarki wyłaniają się głosy, które twierdzą, że wiedzą, dlaczego filmy zawodzą: niektórzy są przekonani, że filmy nie są wystarczająco dobre, inni, że marketingowcy to wszystko schrzanili lub oryginalne właściwości nie były zbyt popularne po pierwsze, albo bilety są za drogie, albo wszyscy wciąż boją się, że zachorują. Każdy ma pomysł, ale nikt nie ma pojęcia.

Tak naprawdę, ilekroć mówimy o indywidualnych decyzjach podjętych (lub niepodjętych) przez miliony ludzi, ich przyczyny będą bardzo różne. W zeszłym roku o tej porze wszyscy ogłaszali śmierć filmów o superbohaterach i smutny koniec długiego panowania Disneya i Pixara. Teraz jedynymi filmami tego lata, które wydają się gwarantować sukces, są Deadpool kontra Wolverine I Wewnątrz/Na Zewnątrz 2.

Ale Hollywood znajduje się w trakcie transformacji, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie. Jak na ironię, jest to przejście, którego wielu z nas pragnęło od jakiegoś czasu: mniej gigantycznych produkcji, które potrzebują masowych weekendów otwarcia, aby uzasadnić swoje ogromne koszty; bardziej solidne filmy, które dzięki dobrej poczcie mogą przynieść zysk w ciągu kilku tygodni i miesięcy. Strategia „rozbij i zgarnij” w weekend otwarcia nigdy nie będzie trwała, a branża stała się niepokojąco zależna od coraz mniejszej liczby tytułów, które oszczędzają zyski. To tylko kwestia czasu, zanim wystarczająca liczba z nich nie spełni swoich oczekiwań, co wprawi branżę w egzystencjalny zawrót głowy. Pandemia, opóźnienia w produkcji, strajki i zmęczenie franczyzą przyczyniły się do obecnego zastoju.

Warto przeczytać!  Bill Skarsgard wspomina ostre protesty podczas castingu w Pennywise

Obecnie obowiązujący system w dalszym ciągu opiera się na masowych weekendach otwarcia. Kalendarz pozostaje zbudowany wokół masztów, niezależnie od tego, czy te filmy w ogóle należy za nie uważać. (Jak wielu zauważyło, Mad Max: Na drodze gniewu sam w sobie nie był gigantycznym hitem. To było to nieznośne stworzenie, z którym Hollywood nie do końca wiedziało, co zrobić: ukochane dzieło sztuki, które zrobiło niezły interes.) Duże wydawnictwa przeszkadzają sobie nawzajem, aby każde z nich mogło mieć swój wielki weekend. Promocja i reklama skupiają się głównie na pierwszym weekendzie, a wkrótce potem w dużej mierze je rezygnują. Jeśli film otwiera się poniżej oczekiwań, ludzie tacy jak my piszą o tym, propagując w ten sposób pogląd, że liczy się tylko weekend otwarcia.

Pośród zgiełku jest jedna mała prawda, na którą niewiele osób zwróciło uwagę. W tygodniach następujących po miękkim otwarciu, Jesienny facet zanotował godny podziwu sukces kasowy. W drugi weekend spadł o 50 procent, co jest całkiem niezłym wynikiem w naszej obecnej erze skupiającej się na weekendach otwarcia, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że film stracił prawie wszystkie droższe ekrany premium (IMAX, RPX, 4DX itp.) na rzecz Królestwo Planety Małp. Furiosa, bardzo dobry film, który spodobał się ludziom, którzy zadali sobie trud jego obejrzenia, mógłby zrobić coś podobnego. Czy te liczby wystarczą, aby zrekompensować wysoką cenę, łącznie z marketingiem? Nie, prawdopodobnie nie. Czy któryś z tych filmów będzie trwał kilka miesięcy i będzie mógł zostać uznany za prawdziwy hit? Nie, prawdopodobnie nie. Ponieważ zostali wypuszczeni do wszechświata, w którym liczył się tylko weekend otwarcia. Furiosa nie ma dokąd pójść, jak tylko stąd, ponieważ traci ekrany i prasę, a jego ślad marketingowy znika. Ponieważ wciąż oczekujemy pewnych wyników od filmów, które nie są pewnymi filarami.

W wirze rozczarowania jest kilka jasnych punktów. Sony Każdy, tylko nie Tyna przykład, którego premiera w grudniu ubiegłego roku była poniżej oczekiwań, ale w ciągu kilku tygodni w czasie wakacji osiągnęła bardzo dobry wynik ze sprzedaży biletów na całym świecie wynoszący 219 milionów dolarów. Tak, porównywanie tego filmu do niego jest absurdem Furiosa. Każdy, tylko nie Ty kosztował 25 milionów dolarów, Furiosa prawie 170 milionów dolarów. 219 milionów dolarów to niesamowity wynik dla tego pierwszego; dla tego ostatniego byłaby to katastrofa. Jednak sukces komedii romantycznej – gatunku od dawna umierającego – z udziałem dwóch niezbyt wielkich gwiazd, wskazuje, że zachowania kinomanów mogą się zmieniać i że branża filmowa powinna rozważyć zmianę wraz z nią. Komiks romantyczny był jedną z największych ofiar hollywoodzkiego dążenia do czterokwadrantowych mega-majtek, ponieważ dyrektorzy wmawiali sobie, że widzowie nie chcą już oglądać takich filmów – przynajmniej nie w kinach. To, że w tym starym gatunku znów pojawiło się życie, sugeruje, że może istnieć także w innych gatunkach i że niektóre filmy z biegiem czasu mogą faktycznie zyskać widownię. Aby to jednak osiągnąć, musimy porzucić destrukcyjny układ binarny, w którym tylko największe filmy trafiają do kin, podczas gdy mniejsze, bardziej marginalne premiery – te, które faktycznie wymagają uwagi i troski – są postrzegane jako jednorazowe śmieci przesyłane strumieniowo.

Warto przeczytać!  Batman: Caped Crusader – opis zwiastuna

Ponieważ Universal już to postawił Jesienny facet w wersji cyfrowej — premium wideo na żądanie (PVOD), a nie przesyłanej strumieniowo, więc i tak trzeba za to zapłacić, przepraszam — pomysł, że trzeba iść do teatru, żeby go doświadczyć, odpadł. (Chociaż najlepszy wynik osiągnął w ubiegły weekend, kiedy był już dostępny cyfrowo.) Studio zrobiło to nie dlatego, że miało do niego jakąś drobną skargę. Jesienny facet; Universal ma wewnętrzne założenie, że jeśli film otwiera się poniżej 40 milionów dolarów, trafia do PVOD po dwóch i pół tygodniach. Prawdopodobnie czeka nas podobny los Furiosa w Warner Bros. Niestety, wszystko to przyczynia się do podświadomego oczekiwania kinomanów, że oglądanie filmów w kinach nie jest tak naprawdę ważne, ponieważ filmy wkrótce ukażą się w wersji cyfrowej. Studia ponoszą winę za budowanie tej wiary w widzach przez ostatnie kilka lat, ponieważ nieumyślnie zdeformowały filmowy krajobraz całkowicie wrogi ich faktycznej działalności. Jeśli jednak chcą odnieść sukces, muszą porzucić tego rodzaju myślenie. Ponieważ wraz ze zrozumieniem, że nie wszystkie premiery studyjne muszą przeżyć lub umrzeć w weekend otwarcia, musi pojawić się chęć wypuszczenia tych obrazów na jakiś czas do kin, aby zobaczyć, jak sobie radzą, tak jak widzowie faktycznie je oglądają i o nich mówią. Im bardziej będziesz przekonywać ludzi, że za kilka tygodni na Netflixie pojawi się prawie wszystko, tym bardziej zatruwasz swoją studnię.

Warto przeczytać!  Ekskluzywnie: Harshaali Malhotra z Bajrangi Bhaijaan mówi: „Moja dziesiąta odpowiedź na pytanie osób kwestionujących skupienie się na nauce” | Bollywood

Pamiętajcie, że zeszłoroczne lato również miało być fatalne Barbenheimera przyszedł i uratował go. Powodów bliźniaczych sukcesów było wiele lalka Barbie I Oppenheimera, oczywiście, a oba filmy z pewnością otworzyły się ogromnie. Ale mieli też nogi: ich weekendy otwarcia stanowiły tylko około jednej czwartej ich całkowitego wpływów ze sprzedaży biletów, ponieważ spędzali miesiące w kinach, czerpiąc korzyści z faktu, że ludzie ich lubili i kazali innym, żeby ich obejrzeli, a dyskurs rósł w siłę, aż wszyscy chcieli wiedzieć, o co było to zamieszanie. W ten sposób te zdjęcia podbiły Zeitgeist. Coś podobnego wydarzyło się rok wcześniej z dwoma innymi wielkimi hitami ery COVID, Top Gun: Maverick I Awatar: Droga wody (który, nie zapominajmy, otworzył się na tyle nisko, że jeden z moich znajomych-krytyków spekulował, że James Cameron miał urojenia, poświęcając się tworzeniu więcej Awatara kino).

Aby jednak amerykański przemysł filmowy stał się rozsądniejszy i bardziej zrównoważony, musi porzucić pogląd, że liczy się tylko weekend otwarcia i jedyne rzeczy, na których można zarobić, to największe filmy. Będzie to oznaczać ponowne zaangażowanie się w tworzenie lepszych filmów, a nie tylko zabawę w najnowszym, gorącym IP lub utonięcie w wirze drogich sequeli i prequeli, restartów i spin-offów. Co dziwne, bardziej zróżnicowane podejście będzie bardziej korzystne także w przypadku większych filmów. Ponieważ w takim świecie jest to kosztowna osobliwość Furiosa nie znajdą się w nagle nie do utrzymania sytuacji, w której będą musieli ratować całą branżę.

Widzieć wszystko


Źródło