Finał Mistrzostw Świata T20 to gra głodowa dla Proteas: Markram
![Finał Mistrzostw Świata T20 to gra głodowa dla Proteas: Markram](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/Cricket_1713260878026_1713260990583-770x470.jpg)
Kapitan reprezentacji RPA Aiden Markram stwierdził, że jego drużynę napędza „ogromny głód” zwycięstwa, a oni sami szukają swojego pierwszego tytułu mistrza świata T20 w meczu z Indiami, który odbędzie się w sobotę.
Do środowego zwycięstwa nad Afganistanem Proteas ponieśli siedem porażek w półfinałach Pucharu Świata, zarówno w formacie T20, jak i 50-over, i po raz pierwszy zagrają w meczu o tytuł.
Markram mówi, że jego zespół nie zatracił się w poprzednich niedociągnięciach, ale przez cały turniej, w którym był niepokonany, pokazał, że ma ogromne pragnienie.
„Wiele zwycięstw jest naprawdę silna, nie sądzę jednak, że jest na poziomie desperacji, ale panuje ogromny głód wygrywania meczów w krykieta” – powiedział na piątkowej konferencji prasowej.
Jego zespół być może nie opiera się na porażkach z przeszłości, ale – jak twierdzi Markram – z pewnością są one dla niego motywacją.
„Nie udało nam się osiągnąć na arenie międzynarodowej tego, co byśmy chcieli, ale myślę, że to trochę motywuje chłopaków, żeby w końcu to osiągnąć, a przynajmniej spróbować to osiągnąć” – powiedział.
Oprócz kilku przekonujących zwycięstw Republika Południowej Afryki miała też na koncie zwycięstwa w bliskich spotkaniach z Bangladeszem, Nepalem i Anglią oraz w tych występach, mówi Markram pokazał siłę mentalną swojego zespołu.
„Myślę, że widzieliście to po bliskich wynikach, prawdopodobnie nie graliśmy jednego z naszych najlepszych krykieta w niektórych meczach, ale ostatecznie to w pewnym sensie motywuje cię do wyjścia i wykonania swojej pracy” – powiedział.
„To jest chyba jedna rzecz, która naprawdę się wyróżnia w tej grupie, wygrywa się takie wyrównane mecze i trzeba mieć dużo wiary w siebie, żeby z każdej pozycji czuć, że nadal można wygrać mecz” – powiedział.
To był prawdziwy wysiłek zespołowy ze strony RPA, której najskuteczniejszym zawodnikiem został Quinton de Kock z wynikiem 204 punktów przy średniej 25,50, a David Miller dodał 148 punktów ze średnią 29,60.
Zdobycze punktowe również były rozłożone równomiernie, a Anrich Nortje, Kagiso Rabada i Tabraiz Shamsi mieli na swoim koncie dwucyfrową liczbę zdobytych bramek.
Kapitan Proteas twierdzi, że głód zwycięstwa pozostał w zespole, pomimo radości z zakończenia serii siedmiu porażek w półfinałach.
„Oczywiście byliśmy szczęśliwą grupą pewnego wieczoru po zakwalifikowaniu się do finału, ale to niesamowite, jestem pewien, że wszystkie drużyny to robią, ale zaraz po tym meczu w szatni wciąż się zastanawiasz i mówisz: chłopaki, wciąż mamy przede mną jeszcze jeden krok” – powiedział.
„Zasadą nie jest trener ani kapitan. Cała jednostka to czuje i kieruje się tym. Z reguły sportowcy to ludzie, którzy bardzo lubią rywalizować i nikt nie chciałby przegrać w sytuacji finału, więc myślę, że nie ma co Czuję, że chłopaki są usatysfakcjonowani niezależnie od wyniku. Myślę, że nadal odczuwamy ogromny głód wyjścia na boisko i wygrania sobotniego meczu” – dodał.
sev/rcw
Niniejszy artykuł został wygenerowany na podstawie automatycznego źródła informacji agencji informacyjnej, bez modyfikacji tekstu.