Sport

Finał Pucharu Świata T20 – Dla Republiki Południowej Afryki i tych, którzy wiedzą to, co wiedzą

  • 28 czerwca, 2024
  • 10 min read
Finał Pucharu Świata T20 – Dla Republiki Południowej Afryki i tych, którzy wiedzą to, co wiedzą


Cokolwiek zrobimy, nie wiemy, co to jest.

Nie wiedzą tego, co my wiemy.

Frazę tę rozsławił mistrz UFC Dricus du Plessis, gwiazda muzyki afrykanerskiej Kurt Darren przerobiła ją na piosenkę, mistrzowie świata Springboks używali jej jako mantry, a obecnie jest to południowoafrykańskie przysłowie.

Oni nie wiedzą tego, co my wiemy. Brzmi arogancko, prawda?

To nie jest. To ból.

Mieszkańcy Republiki Południowej Afryki nie wierzą, że świat rozumie nas i wszystko, przez co przechodzimy jako naród, który zdecydował się na ciągłe otwieranie i leczenie naszych ran. Oczywiście Republika Południowej Afryki nie była jedyną kolonią na świecie ani jedynym miejscem, które cierpiało z powodu eksploatacji zasobów naturalnych i wynikającej z niej biedy. Nie jest to jedyne miejsce, w którym segregacja rasowa była legalna; gdzie przestępczość szerzy się i rośnie oraz gdzie brakuje elektryczności, wody i zrozumienia. Ale jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie nic z tego nie jest ukryte.

Problemy, z którymi zmagają się mieszkańcy RPA, są widoczne dla wszystkich, aby je zobaczyć, rozplątać i spróbować poskładać w całość. To naród, który mówi, nie zawsze życzliwie, o wszystkim, co jest złe (a jest wiele złych rzeczy, a czasami różne błędy dotyczą różnych osób), jednocześnie dziwiąc się, jak wiele rzeczy poszło dobrze. RPA, która mogła się rozpaść tak wiele razy, nadal jest, w jakiś sposób, w sportowym sensie, oszałamiająca na arenie światowej. Więc nie, oni nie wiedzą tego, co my wiemy, a to oznacza, według Dricusa i Boksów, że nie będą wiedzieć, co to dla nas znaczy.

Drużyna mężczyzn w finale Pucharu Świata w krykiecie – 18 miesięcy po dotarciu tam kobiet, rok po dotarciu przez kobiecą drużynę piłkarską do finałowej 16. ligi Pucharu Świata, sześć miesięcy po zajęciu przez męską drużynę piłki nożnej trzeciego miejsca w Pucharze Narodów Afryki, siedem miesięcy po tym, jak Springboks zdobyli rekordowy czwarty Puchar Świata w Rugby – oznacza, że ​​rośniemy, jesteśmy ważni i gotowi pokazać światu, że czasami nawet w najkrótszej chwili możliwy jest wspólny sukces. Ale chociaż raz nie będziemy z tego powodu krzyczeć. Wstrzymujemy oddech, bo krykiet nie dał powodu do niczego innego.

Rozczarowania siedmioma porażkami w półfinałach Pucharu Świata to jeden z powodów, dla których mieszkańcy RPA są ostrożni, jeśli chodzi o krykieta, ale są też inne. Krykiet Niedawna historia zamieszania menedżerskiego, finansowego niepokoju i introspekcji na temat sprawiedliwości społecznej w RPA została odebrana przez fanów jako zdrada. Lubią, gdy ich sport udaje, że może pozostać sportem i nie uwikłać się w bałagan, który jest wszystkim innym, nawet jeśli w głębi duszy wiedzą, że jest uwikłany we wszystko inne. Mimo to ucieczka od rzeczywistości jest ważna i większość naszych kodeksów sportowych zapewnia ją na pewnym poziomie.

Warto przeczytać!  Erik ten Hag rzuca aluzję na temat przyszłości Man Utd, podczas gdy Sir Jim Ratcliffe rozważa dostępne opcje

Właśnie dlatego SA20 jest lepiej wspierany niż międzynarodowy krykiet w Republice Południowej Afryki. SA20 jest postrzegany jako nietknięty przez administratorów, nie ma celu transformacji, nie nosi marki CSA i przyciąga międzynarodowe gwiazdy, które chwalą go i doświadczenie Republiki Południowej Afryki. Reprezentacja narodowa nie.

Nie dalej niż sześć tygodni temu panowała furia związana z faktem, że w obecnym składzie Pucharu Świata T20 jest tylko jeden czarny Afrykanin, a większość skarżących stanowili politycy. Zwykli mieszkańcy Republiki Południowej Afryki widzą odciski palców rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) na wszystkich rzeczach, takich jak drużyna narodowa, i nie podoba im się to do tego stopnia, że ​​po raz pierwszy od demokracji ANC nie zdobył 50% głosów. Wyniki majowych wyborów przyniosą skutek w postaci rządu koalicyjnego, a na pierwszych stronach gazet pojawiają się informacje na temat składu gabinetu.

Odwiedź dowolną południowoafrykańską witrynę z wiadomościami, a to będzie najważniejsza informacja. Otwórz dowolną gazetę, a zamieszkasz gdzie indziej, ponieważ branża medialna skurczyła się do tego stopnia, że ​​jedyne dzienniki w obiegu są w dużej mierze rozdawane (a nie kupowane), a jedna grupa medialna zamyka w przyszłym miesiącu cztery gazety. Podobnie jak większość świata, mieszkańcy Republiki Południowej Afryki czerpią wiadomości za pośrednictwem mediów społecznościowych, więc przewiń X, Facebook lub Instagram pokaże Ci, co zaprojektował dla Ciebie algorytm, ale ogólnie rzecz biorąc, zainteresowanie tymi ulicami jest większe niż rzeczywistymi.

W całym kraju był to w miarę normalny piątek, może nieco spokojniejszy niż zwykle ze względu na wakacje szkolne. Południowoafrykańską zwyczajem jest przekształcanie piątków w dni reprezentacji narodowych, gdy odbywa się ważny turniej, i chociaż rugby skuteczniej przyciąga ludzi do kibicowania, krykiet próbował. W ten piątek CSA zorganizowało wydarzenie w popularnym centrum handlowym w Johannesburgu i rozdało flagi. Taki był zakres kreowania świadomości przez CSA i nie jest to dla nich lekceważenie. Krótka przerwa między półfinałem w czwartek rano a finałem w sobotnie popołudnie sprawiła, że ​​trudno było zrobić wiele, ale w ostatniej chwili pojawiły się pewne plany.

Warto przeczytać!  Ahmed Shehzad żąda wyrzucenia z drużyny Pakistanu Babara Azama, Shaheena Afridiego, Mohammada Rizwana, Fakhara Zamana i Harisa Raufa | Wiadomości krykieta

W Johannesburgu Wanderers organizują imprezę z oglądaniem meczu dla każdego, kto chce cieszyć się finałem z innymi fanami. W Durbanie Związek Krykieta Kwa-Zulu Natal nawiązał współpracę z South African Breweries, aby zrobić coś podobnego w Crusaders Sports Club, około ośmiu kilometrów na północ od Kingsmead. Na oba wydarzenia wstęp jest bezpłatny, co powinno informować o liczbie osób, których spodziewają się organizatorzy. Nie chodzi o to, że ludzi to nie obchodzi, po prostu kultura oglądania sportu jest inna.

W RPA ludzie oglądają sport w domach, zapraszają przyjaciół i rodzinę, piją drinki i grillują. Bez wątpienia wiele osób zrobi dokładnie to w sobotę, czemu sprzyja fakt, że finał będzie najprawdopodobniej dostępny w telewizji bezpłatnej. Do tej pory nie było Mistrzostw Świata T20.

Tylko ci, którzy mają abonament Multichoice (w zasadzie telewizję kablową) mogli oglądać wszystkie mecze, a ta liczba stale maleje. Multichoice odnotowało spadek liczby abonentów o 400 000 w ciągu ostatniego roku, co stanowi 5% jego widowni, ponieważ dochód rozporządzalny maleje. Oznacza to, że mniej mieszkańców RPA ma regularny dostęp do krykieta w telewizji. Biorąc pod uwagę, że zarówno krajowy, jak i międzynarodowy krykiet jest pokazywany tylko w telewizji płatnej, oznacza to, że ludzie po prostu nie oglądają wystarczająco dużo, aby odpowiednio się w niego zaangażować. Zamiast tego wydaje się, że więcej uwagi poświęca się Euro (również dostępnym tylko w płatnej usłudze, ale bardziej prawdopodobne jest, że będzie regularnie transmitowany w barach lub kawiarniach) i Springboks, których sezon międzynarodowy rozpoczyna się właściwie w przyszłym tygodniu.

I to właśnie sprawia, że ​​Republika Południowej Afryki, jako naród sportowy, różni się od swojego rywala w finale: Indii. Krykiet często określa się w Indiach jako religię, ale nie w Republice Południowej Afryki, a już na pewno nie w tej najważniejszej. Tam, gdzie krykiet, wraz z Bollywood, stanowi zarówno strukturę społeczną, jak i kulturę celebrytów w Indiach, jest postrzegany jako niewielka część niezliczonych możliwości rozrywki w Republice Południowej Afryki. Dlatego też szum został uciszony i nie ma ogólnokrajowego okrzyku bojowego ani wielkiego hałasu pod przewodnictwem byłych i obecnych graczy, którzy są jedną z grup, które zainwestują w ten finał więcej niż większość.

Klasy z 1992, 1999, 2007, 2009, 2014 i 2015 roku (oprócz Quintona de Kocka i Davida Millera, którzy są na tym turnieju) musiały zaakceptować, że nie będą pokoleniem, które wygra Puchar Świata. Wielu z nich opisało to jako największe rozczarowanie w swojej karierze. Będą oglądać i przeżywać ten finał, jakby był ich własnym, choć większość z dystansu i wcale.

Allan Donald, który brał udział w tym wyjeździe w 1999 r., wrócił do Wielkiej Brytanii, przygotowując się do roli trenera w Legends League i stamtąd obejrzy finał. Powiedział ESPNcricinfo, że uważa to za „największy dzień krykieta w mojej karierze zawodowej jako byłego zawodnika, a teraz trenera”, ponieważ dotarcie do finału „kładzie kres wielu rzeczom”. A co z jego partnerem w tym wyjeździe, Lance’em Klusenerem? „Nie oglądałem ani jednej piłki” – przyznał po wyprawie myśliwskiej. „Kiedyś zobaczę wynik”.

Graeme Smith, odnoszący największe sukcesy kapitan testowy w Republice Południowej Afryki, który grał w 2007 i 2009 roku, spędza wakacje ze swoimi dziećmi na greckiej wyspie Skiathos. Próbował zorganizować dla nich wszystkich loty na Barbados, ale nie udało mu się znaleźć żadnych wolnych miejsc i teraz próbuje zebrać grupę mieszkańców Republiki Południowej Afryki, z którymi mogliby obejrzeć mecz. Makhaya Ntini, pierwszy czarnoskóry zawodnik z Afryki Południowej, będzie pracował nad komentarzem do isiXhosa w studiach telewizyjnych. Dale Steyn i Shaun Pollock będą komentatorami na Barbadosie, ale AB de Villiers i Faf du Plessis, obaj byli kapitanowie, prawdopodobnie będą oglądać mecz z daleka.

Reprezentacja kobiet z Republiki Południowej Afryki, która jako pierwsza narodowa drużyna krykieta dotarła do finału Pucharu Świata, jest w trakcie meczu testowego z Indiami w Chennai. Chcą spotkać się ze swoimi przeciwnikami, aby obejrzeć finał, ale wiedza jest taka, że ​​zanim zdecydują, czy chcą spędzić razem więcej czasu, zobaczą, jak będzie wyglądał ich mecz.

Kiedy obecna kadra Republiki Południowej Afryki mówi o tym, co to dla nich oznacza, najpierw mówi o chęci zdobycia Pucharu Świata dla tych zawodników, którzy położyli fundamenty, ale nie doświadczyli, jak budynek wznosi się w górę. Potem mówią o chęci zdobycia Pucharu Świata dla mieszkańców Republiki Południowej Afryki – dla tych, którzy wiedzą to, co wiedzą – bo to się liczy.

Firdose Moonda jest korespondentką ESPNcricinfo w RPA i w krykiecie kobiet


Źródło