Technologia

Firma twierdzi, że Barbie może pokonać uzależnienie od smartfona

  • 28 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Firma twierdzi, że Barbie może pokonać uzależnienie od smartfona


W Wielkiej Brytanii i Europie wprowadzono na rynek telefon z logo Barbie, którego celem – jak twierdzą jego twórcy – jest pomoc młodym ludziom w zrobieniu sobie przerwy od smartfonów.

To bardzo różowe i w gruncie rzeczy bardzo podstawowe urządzenie, bez przedniej kamery, z tylko jedną grą i bardzo ograniczonym dostępem do Internetu.

Producent HMD, który produkuje również telefony dla Nokii, twierdzi, że próbuje wykorzystać to, co nazywa „nagłą” falą popytu wśród ludzi, którzy chcą mniejszego „wpływu cyfrowego” na swoje życie.

Inni jednak twierdzą, że można by to osiągnąć lepiej, ucząc ludzi, jak korzystać z urządzeń w zdrowszy i bardziej kontrolowany sposób.

Coraz częściej rodzice i aktywiści apelują o ograniczenie czasu, jaki dzieci spędzają korzystając ze smartfonów, a nawet o całkowity zakaz korzystania z tych urządzeń.

Ich obawy wahają się od podejrzeń, że dzieci będą miały krótszą zdolność koncentracji, po obawy, że zostaną narażone na treści szkodliwe lub nielegalne.

Niektóre szkoły podejmują działania, być może najbardziej rzucające się w oczy najbardziej znana płatna szkoła w Wielkiej Brytanii, Eton College. Dostarcza niektórym swoim uczniom telefony „ceglane” – czasami nazywane również telefonami funkcyjnymi – które mogą jedynie wysyłać i odbierać wiadomości tekstowe oraz połączenia.

Twierdzi, że chce „zrównoważyć korzyści i wyzwania, jakie technologia przynosi szkołom”.

Warto przeczytać!  Obecnie przygotowujemy się do wejścia na rynek urządzeń do noszenia: Lava Head

A w tym tygodniu sieć komórkowa EE włączyła się do debaty radząc rodzicom, aby w ogóle nie pozwalali swoim dzieciom poniżej 11. roku życia na korzystanie ze smartfonów.

Lars Silberbauer, starszy dyrektor w HMD, twierdzi, że jego firma reaguje właśnie na te trendy.

„Widzimy, że ten wzrost, który rozpoczął się w USA, przenosi się do Europy i że coraz więcej osób tak naprawdę nie chce cały czas korzystać z rozwiązań cyfrowych” – powiedział.

Niektórzy mogą być sceptyczni co do szlachetności motywów pana Silberbauera, ale przyznał, że „bardzo chciałby” móc zintegrować platformę do przesyłania wiadomości, taką jak WhatsApp, z telefonem Barbie.

Spędziłem jednak jeden dzień na korzystaniu z niego i na razie nie mam wątpliwości, że jako cyfrowy detoks był on na pewno skuteczny ze względu na swoją bardzo ograniczoną funkcjonalność.

To telefon z klapką z lustrzanym frontem i nie ma sklepu z aplikacjami ani ekranu dotykowego. Nie miałem w ogóle dostępu do mediów społecznościowych, a telefon nie może odbierać niczego bardziej zaawansowanego niż wiadomości SMS.

Oznacza to brak wiadomości tekstowych z „potwierdzeniami odczytu” lub funkcją, która pozwala zobaczyć, kiedy ktoś pisze. Jest to ustawienie domyślne w wielu smartfonach – więc ja również nie otrzymałem wielu wiadomości tekstowych.

Warto przeczytać!  Jakie profesje są najlepsze do zdobycia złota w World of Warcraft: Dragonflight?

Nawet po włączeniu funkcji przewidywania tekstu klawiatura numeryczna i literowa działała znacznie wolniej niż klawiatura na ekranie dotykowym, w efekcie czego musiałem dzwonić do większej liczby osób niż zwykle, co chyba nie było złym pomysłem.

I odkryłem, że w starodawną grę Snake na Nokię można grać tylko ograniczoną liczbę razy, nawet jeśli nazywa się Malibu Snake i jest różowa.

Ale telefon ten z pewnością przyciągnął sporo uwagi, zwłaszcza wśród dziewcząt i młodych kobiet, gdy spacerowałam z nim po centrum Glasgow.

Oczywiście istnieje niebezpieczeństwo, że zamiast prosić rodziców o smartfona, będą oni nękani prośbą o gadżet z Barbie – co może być równie niemile widziane.

Cena telefonu w Wielkiej Brytanii wynosi 99 funtów – dwa razy tyle, ile zapłaciłbyś za telefon Nokia z funkcjami bez marki. Na rynku jest wiele innych telefonów, które oferują tę samą ograniczoną funkcjonalność, ale bez żadnego dużego powiązania korporacyjnego.

„Wyobrażam sobie, że sporo osób będzie chciało kupić ten gadżet dla zabawy, ale w rzeczywistości wszyscy są tak uzależnieni od swoich smartfonów, że cokolwiek więcej niż okazjonalny dzień detoksu będzie przesadą” — mówi Ben Wood, ekspert od telefonów, który na przestrzeni lat stworzył własne muzeum urządzeń.

Mimo to, jak mówi, istnieje rynek na to, co czasami nazywa się „dumbphones”. Jego firma, CCS Insight, szacuje, że w tym roku w Wielkiej Brytanii sprzeda się ich około 400 000.

Warto przeczytać!  Samsung wprowadza nowe inteligentne funkcje łączności w serii Galaxy Book4 we współpracy z firmą Microsoft – Samsung Global Newsroom

„To atrakcyjna nisza dla firmy takiej jak HMD” – mówi.

Niektórzy eksperci twierdzą, że wycofanie smartfonów nie jest rozwiązaniem – w końcu są one nieodłączną częścią naszego życia – a zamiast tego dzieci należy nauczyć, jak korzystać z nich w zdrowy i bezpieczny sposób.

„Zamiast tego powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób możemy wykształcić naprawdę dobre, naprawdę długoterminowe i trwałe umiejętności w zakresie kompetencji cyfrowych wśród tego pokolenia” – mówi Pete Etchells, profesor psychologii i komunikacji naukowej na uniwersytecie w Bath Spa, który wiele pisał na temat czasu spędzanego przed ekranem.

„Myślę, że moglibyśmy wszyscy korzystać z telefonów w zdrowszy i bardziej odporny sposób” – powiedział.

HMD pracuje również nad osobnym projektem, nowym urządzeniem, które projektuje we współpracy z rodzicami. Mówi, że do tej pory zgłosiło się do pracy nad nim ponad 1000 osób.

Pan Silberbaum przyznaje, że telefon, który powstanie w wyniku prac, może stać się czymś pomiędzy telefonem stacjonarnym a smartfonem.

„Czy chcę smartfona ze wszystkimi bajerami, czy czegoś, co faktycznie pomoże mi mieć bardziej przemyślane podejście do cyfryzacji? To jest wybór, który chcemy dostarczyć” – powiedział.


Źródło