Świat

Fotograf dzikiej przyrody, Tim Laman, zachwycające spojrzenie na naturę w „Bird Planet”

  • 14 marca, 2023
  • 6 min read
Fotograf dzikiej przyrody, Tim Laman, zachwycające spojrzenie na naturę w „Bird Planet”


Scenariusz Rebecca Cairns, CNN

„Jestem skłonny, bardziej niż większość ludzi, przejść przez pewien dyskomfort”.

W ten sposób amerykański fotograf zajmujący się ochroną przyrody, Tim Laman, znalazł o północy wodę sięgającą mu do kolan w bagnistej delcie rzeki, a jego sprzęt fotograficzny unosił się u jego boku. – Wpakowałem się w sytuację – przyznaje.

Laman przebywał w dorzeczu Orinoko w Wenezueli w poszukiwaniu szkarłatnych ibisów, jaskrawopomarańczowo-czerwonych ptaków, które o zmierzchu gnieżdżą się wśród plątaniny korzeni namorzynów i lepkich błotnistych równin. Chciał sfotografować ptaki w wieczornym i porannym świetle, co oznaczało spędzenie nocy na stałej tratwie ze sklejki na środku rzeki. Ale wykresy pływów, których używał, były niekompletne, a gdy słońce zachodziło, woda podniosła się nad tratwą.

„Spędziłem całą noc stojąc na platformie, czekając na powrót przypływu, co w końcu nastąpiło rano” – mówi Laman. „Wzeszło słońce, a ja wyjąłem aparat i zrobiłem więcej zdjęć ptaków”.

To zdjęcie z tej podróży znajduje się na okładce jego nowej fotoksiążki „Ptasiej Planety”. Uwiecznia ptaki w locie, skontrastowane z błękitnym niebem i delikatnie świecącym księżycem w pełni.

„Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że było warto” — żartuje. Mówi, że to nieszczęście było najgorsze, chociaż po trzech dekadach fotografowania ptaków stawiał się w wielu niepewnych sytuacjach w pogoni za idealnym zdjęciem.

Dynamiczne zdjęcia Lamana dają wgląd w to, jak żyją i poruszają się ptaki — na przykład dzioborożec nosorożec niosący mysz do gniazda w Tajlandii. Kredyt: Dzięki uprzejmości Tima Lamana

Warto przeczytać!  W starciach w Senegalu zginęło co najmniej 9 osób; rząd zakazuje platform społecznościowych i zamyka uniwersytet

„Kiedy zatrzymujesz moment lotu ptaka, startu lub pokazu ( godowego ), uchwycisz moment w czasie” – mówi Laman, który ma nadzieję, że jego praca zainspiruje ludzi do dbania o ptaki i ich siedliska .

„Są jednym z najbardziej charyzmatycznych i chętnie obserwowanych rodzajów dzikich zwierząt, które ludzie mogą zobaczyć, czy to w mieście, czy na wsi”, mówi, dodając: „Sprawienie, by ludzie bardziej doceniali i zwracali na siebie uwagę, jest jednym z moich celów. „

544 dni i 40 000 zdjęć

Laman rozwinął swoją trwającą całe życie obsesję na punkcie ptaków tropikalnych, prowadząc badania do swojego doktoratu. w lasach deszczowych Borneo. Na początku XXI wieku przedstawił National Geographic artykuł o rajskich ptakach Nowej Gwinei, tropikalnej wyspy na południowym Pacyfiku, podzielonej między Papuę-Nową Gwineę na wschodzie i Indonezję na zachodzie. Według Lamana, publikacja nigdy nie zawierała reportażu o ptakach ze zdjęciami: „Wyglądało na to, że grupa była naprawdę niedoceniana i niedoceniana” — dodaje.

Laman odwiedził Nową Gwineę pięć razy na potrzeby artykułu, prezentując zdjęcia około 15 gatunków do rozpowszechniania. Chciał jednak zrobić więcej i za swoją misję uznał sfotografowanie wszystkich 39 gatunków znanych wówczas nauce (od tego czasu liczba ta wzrosła do 45).

W latach 2004-2012 Laman i ornitolog Edwin Scholes odbyli 18 wypraw na Nową Gwineę, spędzając tam łącznie 544 dni. Laman wykonał prawie 40 000 zdjęć, stając się pierwszą osobą, która uchwyciła aparatem wszystkie znane gatunki rajskich ptaków.

To ogromne przedsięwzięcie zajmuje cały rozdział w książce, ujawniając dramatyczne i kolorowe pokazy godowe ptaków.

Warto przeczytać!  Żołnierze amerykańscy otrzymali ostrzeżenie dotyczące północnokoreańskich balonów z odchodami

Ten rzadki niebieski rajski ptak żeruje na swoim ulubionym drzewie w dolinie Tari w Papui-Nowej Gwinei. Kredyt: Dzięki uprzejmości Tima Lamana

„Kiedy znajdziesz ich miejsce wystawowe w sezonie lęgowym, zwykle przychodzą każdego ranka”, mówi, dodając, że spędzałby do ośmiu godzin dziennie w „ślepym”, zakamuflowanym schronieniu, którego naukowcy i fotografowie używają do obserwacji dzikiej przyrody z bliska, czekając na ptaki.

Te małe ceramiczne chatki pomagają zagrożonym wyginięciem pingwinom i ich pisklętom

Nakręcił także materiał filmowy przedstawiający rajskie ptaki, który trafił do filmów dokumentalnych o dzikiej przyrodzie, w tym „Dancing with the Birds” w serwisie Netflix, i przyczynił się do badań naukowych.
Laman jest współzałożycielem projektu Birds-of-Paradise firmy Cornell Lab of Ornithology, w którym jego filmy i obrazy są archiwizowane, aby naukowcy mogli je wykorzystać w badaniach.

W jednym przypadku praca Lamana dostarczyła potwierdzenia dla badania DNA, które zidentyfikowało odrębny gatunek rajskiego ptaka. „Kiedy zarejestrowaliśmy jego zachowanie i ujawniliśmy kształt pióropuszy wystawiającego samca, stało się to naprawdę jasne” – mówi Laman.

W innym badaniu dotyczącym kolorów i tanecznych rytuałów pokazów godowych rajskich ptaków wykorzystano prawie 1000 klipów wideo z archiwum, co pozwoliło naukowcom przeprowadzić „bardzo szczegółową analizę ewolucji pokazów rajskich ptaków, nigdy na Nową Gwineę” — mówi Laman.

Sztandarowy gatunek do lasu

Laman jest członkiem-założycielem Międzynarodowej Ligi Fotografów Konserwatorskich, a jego praca odegrała kluczową rolę w ochronie przyrody.

Warto przeczytać!  Bitwa Bakhmuta trwa, gdy Ukraina odpiera rosyjskie ataki

Jego obraz wielkiego rajskiego ptaka o zachodzie słońca stał się twarzą udanej kampanii ochrony przyrody w Nowej Gwinei, która zapobiegła przekształceniu ogromnego połaci lasów deszczowych w plantację trzciny cukrowej.

Zdjęcie Lamana tego większego rajskiego ptaka z indonezyjskiej Nowej Gwinei stało się twarzą kampanii ochrony lasów deszczowych. Kredyt: Dzięki uprzejmości Tima Lamana

Naukowcy knują wskrzeszenie ptaka, który wymarł od XVII wieku

Jednak plany wyrębu przemysłowego, operacji wydobywczych, plantacji oleju palmowego i dużych projektów infrastrukturalnych zagrażają integralności tych lasów.

Laman ma nadzieję, że rajskie ptaki mogą stać się flagowym gatunkiem Nowej Gwinei i „zwrócić uwagę ludzi na ten ważny las, który powinniśmy starać się chronić”.

Chętnie pokazuje też ludziom, że piękna przyroda nie istnieje tylko w odległych miejscach: „Bird Planet” ukazuje wspaniałość ptaków na jego własnym podwórku w Lexington w stanie Massachusetts, takich jak sójki błękitne i dzięcioły smugoszyi. Laman ma nadzieję, że czytelnicy połączą zdjęcia w jego książce z dziką przyrodą, którą widzą na co dzień, i podejmą działania na rzecz ochrony obszarów przyrody, gdziekolwiek one występują.

„Ptaki są wszędzie, od Antarktydy po Arktykę i tropiki” – mówi Laman. „Jeśli możemy chronić siedliska ptaków, to jest to świetny sposób na ochronę siedlisk dla wszystkiego innego”.

Czytaj więcej




Źródło