Biznes

Fotowoltaika to już trochę przeszłość, teraz liczą się magazyny energii

  • 3 października, 2023
  • 6 min read
Fotowoltaika to już trochę przeszłość, teraz liczą się magazyny energii


Nie ma możliwości dokonania przekształceń w energetyce bez magazynów energii, to się po prostu nie może udać – mówi WNP.PL prezes Columbus Energy Dawid Zieliński. Dlatego firma chce rozpocząć działalność w tym nowym, bardzo perspektywicznym segmencie.

  • Columbus Energy po trudnym czasie wychodzi na prostą. W ciągu ostatnich 12 miesięcy firma spłaciła około 400 milionów złotych obligacji, kredytów i pożyczek.
  • Teraz Columbus Energy stawia na magazyny energii.
  • Pierwszy magazyn zlokalizowany w Trzebini zostanie oddany do użytku na początku 2026 roku.

Czy Columbus Energy największe problemy ma już za sobą? 

– Ostatnie półtora roku nie było łatwe, nie zamierzam tego ukrywać. Zresztą Columbus Energy jest spółką publiczną i wszystko można zobaczyć w naszych raportach. Można powiedzieć, że powoli, ale – w mojej ocenie – z dobrym skutkiem zamykamy kolejne rozdziały i pokazujemy rynkowi naszą determinację.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokajew przed spotkaniem z przywódcami pięciu krajów Azji Środkowej.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy spłaciliśmy ok. 400 mln zł obligacji, kredytów i pożyczek do banków, instytucji finansowych oraz inwestora. To są niewyobrażalnie duże pieniądze jak na młodą polską firmę. W trudnym momencie rynku pozyskaliśmy finansowanie pomostowe od naszego inwestora, co zupełnie zmieniło dynamikę naszych działań. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami dokonaliśmy pełnego i wnikliwego przeglądu posiadanego przez nas majątku – mam na myśli działające farmy fotowoltaiczne, projekty farmowe i magazyny energii.

Columbus Energy ma nadal w swoim portfelu 36 MW w farmach fotowoltaicznych, które pracują i produkują energię elektryczną

Mieliśmy w portfelu 99 megawatów (MW) działających lub wybudowanych farm w procesie elektryfikacji, co pozwoliło nam podpisać z francuskim, globalnym koncernem energetycznym umowę sprzedaży farm o łącznej, zainstalowanej mocy 63 MW. Dzięki temu zrefinansowaliśmy część naszych zobowiązań. W ramach tej umowy przez kolejne 4 lata będziemy dążyć do maksymalizacji zysku w ramach profit sharingu.

Warto przeczytać!  Dane o sprzedawcach trafią do skarbówki. Nowy obowiązek platform handlowych

Gdyby podsumować, co jeszcze spółka ma w swoim portfelu i jaka może być wycena tego majątku?

– Gdyby dziś podsumować nasz majątek w segmencie wytwórczym i dokonać jego wyceny w oparciu o średnie rynkowe ceny, jakie obowiązują na polskim rynku wielkoskalowej fotowoltaiki, to mamy jeszcze trochę „rodowych sreber”. Obecnie mamy w portfelu 36 MW farm pracujących (lub wybudowanych i czekających na uruchomienie) i produkujących energię elektryczną, która trafia do sieci na podstawie wieloletnich umów.

Średnio można przyjąć, że obecnie jeden MW zainstalowanej mocy wyceniany jest około 1 milion euro

Średnio przyjmuje się (co wynika z ostatnio zawieranych umów), że 1 MW zainstalowanej mocy jest wyceniany na ok. 1 mln euro. Kolejne 50 MW farm mamy w budowie. Te projekty są na różnym poziomie zaawansowania, więc wartość 1 MW jest różnie wyceniana, w zależności od zaawansowania prac. W portfelu mamy także 300 MW projektów farmowych z warunkami przyłączenia lub z pozwoleniami na budowę. Wartość takich projektów wynosi 140-160 tys. euro za 1 MW, a niektóre z nich są wyceniane znacznie wyżej.

Nasze najważniejsze aktywo, nad którym bardzo intensywnie pracujemy, to prawie 400 MW projektów wielkoskalowych magazynów energii, z czego 133 MW już ma wygraną aukcję, a pozostałe będą startować w tegorocznej aukcji. Wartość projektu z wygraną aukcją to nasze „złoto”. Podane przeze mnie ceny nie są abstrakcyjne, można je łatwo zweryfikować, odnosząc się do transakcji zawieranych na rynku fotowoltaicznym.

Warto przeczytać!  Kontrowersyjny inwestor pozbył się akcji Tesli, a internet obiegła wiadomość o jego śmierci

Przedstawiona analiza nie oznacza też, że mamy zamiar pozbywać się majątku i sprzedawać wszystkie nasze projekty – wręcz przeciwnie, chcemy na nich budować naszą przyszłość i wartość.

Columbus Energy już zgłosił do tegorocznej aukcji na rynku mocy, organizowanej przez PSE (Polskie Sieci Elektroenergetyczne), magazyn mocy w Trzebini. Czy to oznacza nowy etap w rozwoju spółki?

– Jak wspomniałem, inwestujemy środki w magazyny energii. Od roku intensywnie budujemy kompetencje w tym obszarze. Chcemy rozpocząć działalność w tym nowym, ale bardzo perspektywicznym segmencie wraz z najlepszym partnerem, jakiego wybierzemy. Nie ma możliwości dokonania przekształceń w energetyce bez magazynów energii, to się po prostu nie może udać.

Naszą pierwszą lokalizacją pod magazyn miała być Trzebinia – teren po byłej kopalni węgla kamiennego Siersza, jednak ze względu na badania geologiczne przenieśliśmy tę inwestycję na obszar Chrzanowa. Zainstalowana moc tego magazynu to 133 MW, a pojemność – ok. 532 MWh. W skrócie rzecz ujmując, magazyn będzie się ładował przez ok. cztery godziny i w podobnym czasie będzie oddawał energię do sieci. Spodziewamy się, że magazyn zostanie oddany do użytku w 2026 r., aby po testach zaczął działać zgodnie z wygraną aukcją – od 2027 r.

Prezes Columbus Energy w najbliższym czasie przedstawi nową strategię rozwoju

Pozostałe dwie lokalizacje, które są już przygotowane do podjęcia działań na rzecz uzyskania niezbędnych pozwoleń na budowę, to okolice Rzeszowa, z zainstalowaną mocą 202 MW, i okolice Tarnowa, gdzie przypadną 63 MW. Aktualnie poszukujemy finansowania pod te inwestycje i w odpowiednim momencie poinformujemy rynek kapitałowy o naszym wyborze. Nie jest tajemnicą, że na rynku producentów dużych magazynów energii jest kilka firm, które takie magazyny dostarczyły. Rozmawiamy ze wszystkimi wiodącymi firmami, jak: Tesla, Fluence, BYD, Huawei, i mamy nadzieję, że jedna z nich może być docelowo naszym dostawcą.

Warto przeczytać!  UOKiK bierze się za Orlen. Wszczął postępowanie wyjaśniające ws. cen paliw

Magazyny energii pozwalają zarabiać na różne sposoby, ale najpierw trzeba je wybudować

Na magazynach będzie można zarabiać co najmniej na trzy sposoby. Jednym z nich jest opłata w ramach rynku mocy za gotowość każdego megawata. Drugim sposobem jest rynek arbitrażowy, czyli operacje zakupu i sprzedaży energii na własny rachunek. Trzeci sposób będzie dostępny już niebawem – to rynek częstotliwości. Być może Polska uruchomi inne rynki, jak w krajach zachodnich, dla takich inwestycji.


Źródło