Polska

Francja 1:1 Polska (25 czerwca 2024 r.) Analiza meczu

  • 25 czerwca, 2024
  • 4 min read
Francja 1:1 Polska (25 czerwca 2024 r.) Analiza meczu


Rzut karny Kyliana Mbappé został anulowany przez rzut karny Roberta Lewandowskiego, gdy wyeliminowana już Polska zremisowała we wtorek w Dortmundzie z Francją 1:1, co oznaczało, że Francuzi zajęli drugie miejsce w grupie D.

Mbappé przełamał impas w 56. minucie swoim pierwszym golem w Mistrzostwach Europy – i pierwszym strzelonym przez Francuza na Euro 2024 – kiedy spokojnie zdobył rzut karny przyznany po niezdarnym faulu Jakuba Kiwiora na Ousmane Dembélé.

Prowadzenie oznaczałoby, że Francja byłaby liderem grupy niezależnie od wyniku huśtawki pomiędzy Holandią a Austrią.

Jednak Dayot Upamecano powalił polskiego rezerwowego Karola Świderksiego, co pozwoliło Lewandowskiemu wyrównać z miejsca w 79. minucie, po tym jak jego pierwszy strzał obronił Mike Maignan, który uznano, że zbyt wcześnie wyszedł z linii.

Wtorkowy remis Francji z Polską 1:1 zapewnił jej drugie miejsce w grupie D.

OZAN ​​KOSE/AFP za pośrednictwem Getty Images


Austria zdobędzie później zwycięzcę w meczu z Holendrami. Remis oznacza, że ​​Francja zajmie drugie miejsce w grupie D za Austrią i zmierzy się z drugim graczem w grupie E, gdzie Rumunia, Belgia, Słowacja i Ukraina mają po trzy punkty.

To pierwszy raz od 12 lat, kiedy Francji pod wodzą menadżera Didiera Deschampsa nie udało się zająć pierwszego miejsca w swojej grupie na dużym turnieju.

Warto przeczytać!  Anglia rozpoczyna misję na Euro 2024 od zwycięstwa nad Serbią i holenderską przewagą Polski | Krajowy

To był kolejny pozbawiony inspiracji występ Francji, której od góry do dołu brakowało wyobraźni. Dominowali w posiadaniu piłki, ale znakomity polski bramkarz Łukasz Skorupski przeszkodził im w serii przyzwoitych interwencji, odcinając ataki Mbappé, Theo Hernándeza, Ousmane Dembélé i Bradleya Barcoli z bliskiej odległości.

Jednak po tym, jak Polska znalazła wyrównującego gola, Francja musiała wytrzymać atak polskiej drużyny w końcówce meczu, na którą nakrzyczeli kibice, którzy obudzili się po bramce Lewandowskiego, tworząc hałaśliwą atmosferę w Dortmundzie.

„Nie jestem sfrustrowany. Celem było zajęcie pierwszego miejsca, ale musieliśmy wygrać. Jeśli nie wygrasz, musisz się z tym pogodzić” – Deschamps powiedział TF1.

„Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić, mieliśmy szanse… Trzeba docenić to, co zrobiliśmy. Osiągnęliśmy nasz pierwszy cel, nawet jeśli nie zdobyliśmy miejsca, o którym marzyliśmy.

„Mogliśmy być bardziej skuteczni, nawet gdyby ich bramkarz wykonał kilka dobrych interwencji. Nie byliśmy w stanie znaleźć bezpiecznego miejsca”.

Wydaje się, że po trzech meczach Deschamps nadal nie wie, jak grać swoimi napastnikami, decydując się na grę na ławce rezerwowych Antoine’a Griezmanna w meczu z Polską, a jego rola wciąż jest niejasna.

Warto przeczytać!  Projekty terminali portowych Cimbria w Polsce zwiększają wydajność i przepustowość

Gdy Mbappé wrócił do podstawowej jedenastki po złamaniu nosa w pierwszym meczu z Austrią, Deschamps wysłał dwóch defensywnych pomocników, Adriena Rabiota i Auréliena Tchouaméniego, co pozwoliło Francji na wykorzystanie ich bocznych obrońców Julesa Koundé i Theo Hernándeza w pełnym trybie ataku, prawie jak skrzydłowych .

Jednakże ten ruch nie pomógł Francji grać bardziej pionowo i agresywnie, a ostatecznie wystawił ją na kontrataki, ponieważ William Saliba i Upamecano często byli pozostawieni sami sobie z napastnikami rywali.

Po tym, jak Skorupski odmówił Hernándezowi i Dembélé, Francja nie miała pojęcia, jak sobie poradzić z głęboką, pięcioosobową obroną Polski, a Lewandowski prawie strzelił głową z bliskiej odległości w 38. minucie.

Mbappé w końcu dał o sobie znać dwoma strzałami przed przerwą, niecelnym uderzeniem z kąta i kolejnym strzalem Skorupskiego.

Napastnik od początku drugiej połowy wrócił na boisko bardziej ożywiony, biegając lewym kanałem w górę i w dół, zmuszając Skorupskiego do dalszej pracy.

Wydawało się, że Polska utrzyma stabilną pozycję, nie znosząc zbyt wielu cierpień w meczu z powolną i przewidywalną drużyną francuską, gdy obrońca Kiwior uderzył w Dembélé tuż w polu karnym, podarowując rywalom wyraźny rzut karny, który Mbappé zdecydowanie zdobył bramkę.

Warto przeczytać!  Ukraiński DTEK zbuduje pierwszy obiekt energetyczny w Polsce

Jednakże, gdy Polsce wydawało się, że brakuje jej paliwa po nieustannym wysiłku w upalnym Dortmundzie w pierwszej połowie, drużyna została nagrodzona rzutem karnym, który Lewandowski wykorzystał w swoim drugim strzale po czystym finiszu tuż poza zasięgiem Maignana i w środku pola karnego. właściwy post.

To był gol, który ostudził entuzjazm Francji i sprawił, że Francuzi lizali rany po nokaucie tuż za rogiem.


Źródło