Polska

Francja przyłącza się do wysiłków Polski na rzecz ograniczenia ukraińskiego importu – POLITICO

  • 18 marca, 2024
  • 5 min read
Francja przyłącza się do wysiłków Polski na rzecz ograniczenia ukraińskiego importu – POLITICO


Francja dołączyła do Polski, wzywając do dalszych ograniczeń w imporcie ukraińskich produktów rolnych, grożąc wykolejeniem negocjacji w sprawie przedłużenia dostępu Kijowa do wolnego handlu z UE na kolejny rok, powiedziało POLITICO trzech europejskich dyplomatów.

Prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Polski Donald Tusk spotkali się w piątek podczas szczytu Trójkąta Weimarskiego w Berlinie, gdzie wezwali do wsparcia Ukrainy w stawianiu oporu trwającej od dwóch lat rosyjskiej wojnie agresywnej.

Jednak obaj przywódcy osiągnęli także porozumienie w sprawie dostosowania Paryża i Warszawy, jak stwierdzili dyplomaci, przed kluczowymi negocjacjami we wtorek wieczorem, które będą miały na celu zamknięcie rozłamu, który powstał w ostatniej chwili między krajami UE a Parlamentem Europejskim w sprawie handlu z UE Ukraina.

Według szacunków Komisji przytoczonych przez dwóch dyplomatów, którym zapewniono anonimowość, aby omawiać rozmowy za zamkniętymi drzwiami, zmiana ta kosztowałaby Ukrainę 1,2 miliarda euro przychodów z handlu.

„To ogromne cięcia dla kraju, który potrzebuje wszelkiej pomocy, jaką może uzyskać” – powiedział jeden z dyplomatów.

„Państwa członkowskie, które w największym stopniu okazują swoje wsparcie dla Ukrainy, wyrządzają również krajowi najwięcej szkód”.

Warto przeczytać!  Mikkelsen prowadzi, a problemy z widzami anulują siódmy etap

Jeśli spór nie zostanie szybko rozwiązany, istnieje ryzyko, że przyćmi on czwartkowy szczyt przywódców UE w Brukseli i sprawi, że deklaracje przywódców o solidarności z Ukrainą okażą się puste, gdy uginają się pod presją rolników, którzy twierdzą, że nie mogą konkurować z Ukrainą. tani import, ponieważ jest ograniczany przez biurokrację UE.

Europejscy prawodawcy głosowali niedawno za nałożeniem kilku ograniczeń na wniosek Komisji Europejskiej dotyczący przedłużenia o rok bezcłowego importu na Ukrainę. Poprawki te zostały przesłane trzy gałęzie UE – Rada, Parlament i Komisja – wracają do stołu negocjacyjnego w celu poszukiwania kompromisu. Ambasadorowie UE mieli spotkać się w poniedziałek wieczorem, aby sfinalizować stanowisko Rady przed rundą rozmów międzyinstytucjonalnych we wtorek wieczorem.

Głosowanie postawiło nieoczekiwaną przeszkodę na drodze do sprawnego przyjęcia środków, po tym jak w lutym kraje UE poparły pierwotny wniosek Komisji. Obejmowało to ograniczenia dotyczące ukraińskiego cukru, drobiu i jaj. Przeciwko przedłużeniu głosowały wówczas jedynie Polska, Węgry i Słowacja, natomiast Bułgaria wstrzymała się od głosu.

Po głosowaniu plenarnym w Parlamencie większość krajów UE wydawała się gotowa podtrzymać swoje stanowisko w negocjacjach międzyinstytucjonalnych i zmusić Parlament do przyjęcia decyzji o przyjęciu przedłużenia bez zmian.

Warto przeczytać!  Brytyjski premier Sunak ogłosi podczas wizyty w Polsce pomoc dla Ukrainy

Manewr Macrona

Wszystko to legło w gruzach wraz z nagłym zwrotem sytuacji Macrona w zeszłym tygodniu.

Według trzech dyplomatów UE bliskich rozmowom, po spotkaniu w Berlinie Francja dołączyła do obozu mniejszości, na którego czele stoi Polska, nawołującego do dalszych ograniczeń w imporcie Ukrainy do bloku.

Proponowane ograniczenia dodałyby różne zboża i miód do wykazu produktów objętych limitami przywozowymi oraz wydłużyłyby okres referencyjny do obliczania tych limitów o rok, tak aby obejmowały lata 2021–2023.

Ograniczenia rozszerzyłyby listę produktów objętych limitami importowymi o zboża i miód. | Pierre’a Croma/Getty Images

„Współpracujemy z Polską, aby znaleźć rozwiązanie, które pozwoli nam przedłużyć środki tymczasowe, biorąc pod uwagę jej obawy” – powiedział rzecznik Stałego Przedstawicielstwa Francji przy UE.

Polski Tusk desperacko pragnie stłumić masowe protesty rolników w jego kraju, które grożą wstrząsem jego kruchej koalicji rządzącej. Żądania protestujących koncentrują się na ograniczeniu ukraińskiego importu. Macron stanął w obliczu podobnych niepokojów na wsi, co skłoniło go do zwrócenia się do Brukseli o złagodzenie presji na krajowych producentów.

Działania, które Warszawa – a teraz Paryż – forsuje na szczeblu UE, odzwierciedlają poprawki przyjęte przez Parlament Europejski i zgłoszone przez bliskiego sojusznika Tuska, centroprawicowego polskiego europosła Andrzeja Halickiego z Europejskiej Partii Ludowej.

Warto przeczytać!  Rovanpera obejmuje prowadzenie, 2,2 s. pokonuje pierwszą trójkę

Ograniczenia poszerzą listę produktów objętych limitami importowymi o zboża i miód oraz włączą rok 2021 jako okres referencyjny dla wyliczenia tych limitów.

O ile pierwszy środek miałby ograniczony wpływ gospodarczy na Ukrainę, o tyle wydłużenie okresu referencyjnego do 2021 r., czyli ostatniego roku przed inwazją Rosji na pełną skalę, byłoby znacznie bardziej szkodliwe. Stało się tak dlatego, że eksport żywności z Ukrainy do UE był w tym roku znacznie niższy.




Źródło