Świat

Francuscy przywódcy związkowi potępiają spotkanie w sprawie reformy emerytalnej z premierem Borne

  • 5 kwietnia, 2023
  • 4 min read
Francuscy przywódcy związkowi potępiają spotkanie w sprawie reformy emerytalnej z premierem Borne


Prezydent Emmanuel Macron stoi przed największym wyzwaniem swojej drugiej kadencji, związanym z jego sztandarowym przeglądem systemu emerytalnego, który obejmuje podwyższenie minimalnego wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.

Zamieszki wybuchły po tym, jak 16 marca premier Elisabeth Borne powołała się na kontrowersyjne zarządzenie wykonawcze, by przepchnąć ustawę przez parlament bez głosowania, pomimo miesięcy masowych protestów przeciwko niej.

>> Czytaj więcej: Gorzka bitwa emerytalna zmienia się w kryzys demokratyczny, gdy Macron omija francuski parlament

Związki zawodowe ostrzegały przed środowym spotkaniem z Borne, że jeśli odmówi ona dyskusji o powrocie do minimalnego wieku emerytalnego wynoszącego 64 lata, wyjdą na zewnątrz.

„To ewidentna porażka, kiedy premier nawet nie pozwala na włączenie się do tej dyskusji”, powiedział Cyril Chabanier, przemawiając w imieniu ośmiu głównych związków zawodowych w kraju po zaledwie godzinie rozmów.

Było to pierwsze takie spotkanie obu stron od czasu przedstawienia przez rząd kontrowersyjnej ustawy w styczniu.

„Po raz kolejny powiedzieliśmy premierowi, że jedynym demokratycznym rozwiązaniem może być wycofanie tekstu. Premier odpowiedziała, że ​​chce podtrzymać tekst, to poważna decyzja” – dodał.

Warto przeczytać!  Zdjęcia satelitarne białoruskiej bazy sugerują możliwy przyjazd Wagnera

Przywódcy związkowi wezwali Francuzów do wyjścia na ulice i masowego strajku w czwartek podczas 11. dnia ogólnokrajowej akcji przeciwko ustawie.

Członkowie związku zawodowego CGT weszli w środę na szczyt Łuku Triumfalnego w centrum Paryża, aby powiedzieć „nie” planom przesunięcia wieku emerytalnego do 64 lat. © Anne-Christine Poujoulat, AFP

Sophie Binet, nowa przewodnicząca związku zawodowego CGT, wezwała do dalszych protestów i strajków.

„Musimy kontynuować mobilizację do końca, dopóki rząd nie zrozumie, że nie ma innego wyjścia niż wycofanie tej reformy” – powiedziała.

„Nie możemy przejść do niczego innego, dopóki ta reforma nie zostanie uchylona”.

„Kryzys demokratyczny”

Czwartkowy protest wyprzedził krajową Radę Konstytucyjną, która 14 kwietnia wyda ostatnie słowo w sprawie zmian emerytalnych, ostatniego kroku przed ich podpisaniem.

„Doświadczamy poważnego kryzysu demokratycznego” – powiedział Laurent Berger, szef centrowego związku CFDT.

„Apelujemy o mądrość Rady Konstytucyjnej… Nasza demokracja potrzebuje uspokojenia, a to uspokojenie polegałoby na tym, aby tekst nie był stosowany” – powiedział.

Macron jest z wizytą w Chinach przez resztę tygodnia, gdzie doradca zaprzeczył, że we Francji doszło do „kryzysu demokratycznego” pomimo niepowodzenia spotkania.

>> Czytaj więcej: Podczas wizyty w Chinach Macron próbuje dyplomatycznego balansu na Ukrainie

„Nie można mówić o kryzysie demokracji, kiedy ustawa została uchwalona, ​​wyjaśniona opinii publicznej, a rząd bierze za nią odpowiedzialność” – powiedział doradca, prosząc o zachowanie anonimowości.

Rząd przekonywał, że zmiany są konieczne, aby system emerytalny nie pogrążył się w deficycie. W pozostałej części Europy ludzie najczęściej przechodzą na emeryturę po sześćdziesiątce, ponieważ średnia długość życia wzrosła.

Krytycy twierdzą, że reforma emerytalna jest niesprawiedliwa dla pracowników na trudnych stanowiskach, którzy wcześnie rozpoczynają karierę zawodową, a także dla kobiet, które przerywają życie zawodowe, aby wychowywać dzieci.

Protesty od stycznia były w dużej mierze pokojowe, ale spontaniczne wiece od 16 marca wywołały starcia między protestującymi a policją.

Organizacje praw człowieka oskarżyły policję o nieproporcjonalne użycie siły podczas zamieszek, ale minister spraw wewnętrznych powiedział, że siły bezpieczeństwa reagują na „skrajnie lewicowych” radykałów.

Według oficjalnych danych ponad 1,2 miliona ludzi maszerowało 7 marca przeciwko reformie w całym kraju, ale od tego czasu liczba ta znacznie zmalała, a frekwencja w strajkach zmniejszyła się w ostatnich tygodniach.

(AFP)


Źródło