Świat

Francuski rząd przetrwał wotum nieufności wobec reformy emerytalnej | Aktualności

  • 20 marca, 2023
  • 4 min read
Francuski rząd przetrwał wotum nieufności wobec reformy emerytalnej |  Aktualności


Ustawodawcy składają dwa wnioski w proteście przeciwko decyzji prezydenta Macrona o pominięciu parlamentu w celu podniesienia wieku emerytalnego.

Francuski rząd ledwo przetrwał dwa wotum nieufności w parlamencie po tym, jak prezydent Emmanuel Macron przeforsował reformę emerytalną, która spotkała się z ostrym sprzeciwem pracowników i niektórych polityków.

Wnioski w poniedziałek zostały złożone przez posłów, którzy byli rozwścieczeni decyzją Macrona z zeszłego tygodnia o obejściu parlamentu i podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat za pomocą specjalnych uprawnień konstytucyjnych.

Pierwszy wielopartyjny wniosek został odrzucony dziewięcioma głosami, podczas gdy liczące 577 miejsc Zgromadzenie Narodowe przytłaczającą większością głosów odrzuciło drugi wniosek skrajnej prawicy. W przypadku niepowodzenia obu głosowań zmianę emerytury uważa się za przyjętą. Teraz trafi do Trybunału Konstytucyjnego do przeglądu i może stać się prawem w najbliższych dniach.

Ostry wynik w pierwszym głosowaniu skłonił niektórych lewicowych posłów do natychmiastowego wezwania premier Elisabeth Borne do rezygnacji.

„Brakuje tylko dziewięciu głosów… aby obalić zarówno rząd, jak i jego reformę” – powiedziała skrajnie lewicowa deputowana Mathilde Panot. „Rząd jest już martwy w oczach Francuzów. Nie ma już żadnej legitymacji”.

Warto przeczytać!  Xi, Putin Grad Wiąże Przed „Podróżą Pokoju” do Moskwy

Liderka skrajnej prawicy Marine Le Pen powiedziała, że ​​jej grupa złoży wniosek do Rady Konstytucyjnej o zbadanie ustawy we wtorek i być może o potępienie jej.

Macron twierdzi, że reforma emerytalna jest potrzebna, aby system nie wpadł w deficyt w miarę starzenia się społeczeństwa Francji.

Ale krytycy reformy nie zgadzają się, twierdząc, że nakłada ona niesprawiedliwe obciążenie na osoby o niskich dochodach, kobiety i osoby wykonujące prace wymagające fizycznie. Sondaże konsekwentnie pokazują, że dwie trzecie Francuzów sprzeciwia się zmianom.

Sprzeciw wobec ustawy odbił się echem na ulicach. Francuscy robotnicy protestują od tygodni i zobowiązali się do dalszego zwiększania presji na rząd i ostatecznie zmuszenia go do zniesienia prawa.

„Bitwa polityczna jeszcze się nie skończyła” – powiedziała Natacha Butler z Al Jazeera.

„Niektórzy ludzie są bardzo sfrustrowani, którzy uważają, że rząd nie ma kontaktu z obawami, a w powietrzu unosi się poczucie…

Zaznaczyła, że ​​nastrój przypominał atmosferę fali protestów, która rozpoczęła się pod koniec 2018 roku. Wtedy tzw. żółte kamizelki, czyli demonstranci znani z noszonych przez siebie kamizelek, zbuntowali się przeciwko planowi podwyższenia akcyzy paliwowej, który następnie został wycofane, a także inne polityki, o które zabiegał Macron, rosnące koszty życia i nierówności ekonomiczne.

Warto przeczytać!  Kim twierdzi, że w 2024 roku wystrzeli 3 kolejne satelity szpiegowskie i zbuduje więcej broni nuklearnej

W Paryżu śmieci cuchną, ponieważ piętnastego dnia strajku zbieraczy piętrzą się coraz większe stosy. Trzy główne spalarnie obsługujące stolicę Francji zostały w większości zablokowane, podobnie jak centrum sortowania śmieci na północny zachód od Paryża. Niektóre rafinerie zaopatrujące stacje benzynowe również są przynajmniej częściowo zablokowane.

W poniedziałek setki głównie młodych demonstrantów zgromadziło się w Les Invalides, miejscu spoczynku Napoleona, aby zademonstrować przeciwko reformie emerytalnej. Niektóre kosze na śmieci zostały podpalone, ale poza tym protest był spokojny. Uczestnicy wysłuchali obrad Zgromadzenia Narodowego za pośrednictwem kanału transmitowanego przez głośniki z furgonetki związkowej.

„Celem jest wsparcie strajkujących w Paryżu robotników… wywarcie presji na ten rząd, który chce uchwalić to niesprawiedliwe, brutalne, bezużyteczne i nieskuteczne prawo” – powiedział Kamel Brahmi z lewicowego związku CGT, przemawiając do pracowników z megafon w sortowni Romainville.

Związki domagają się wycofania przez rząd zmian emerytalnych i wzywają do nowych ogólnokrajowych protestów w czwartek.

Politolog Francoise Gere z Francuskiego Instytutu Analiz Strategicznych powiedziała, że ​​Francja stoi w obliczu „niebezpiecznego kryzysu politycznego i społecznego”.

„To początek nowej formy kryzysu politycznego, połączenia częstszych demonstracji ulicznych i strajków, które coraz bardziej szkodzą gospodarce kraju, w połączeniu z rządem, który nie może polegać na silnej większości politycznej” – powiedział Gere Al. Jazeera, ostrzegając, że rozwija się głęboki i poważny kryzys.

Warto przeczytać!  7 bojowników Hezbollahu zginęło w izraelskich kontratakach po tym, jak terroryści wystrzelili 100 rakiet

„Ważną kwestią jest to, że ten rząd nie jest już wiarygodny” – powiedział Gere. „Nastąpił kryzys legitymacji i Macron będzie musiał zająć się tą sytuacją”.


Źródło