– Bez względu na branże, rynek zatrudnienia przechodzi sporą transformację. Widzimy to między innymi za sprawą publikowanych ofert pracy w naszym serwisie, które coraz częściej dotyczą zawodów, których jeszcze do niedawna nie było na rynku zatrudnienia – mówi Izabela Foltyn z Aplikuj.pl. Wiele z nich związanych jest z rozwojem sztucznej inteligencji. Nie ma co się dziwić, według analityków Goldman Sachs, w najbliższych latach 25 proc. zawodów w USA i Europie zastąpi sztuczna inteligencja. I jak przekonują analitycy, może wyjść to światowym gospodarkom na dobre. 

Sztuczna inteligencja zmienia rynek pracy

Sztuczna inteligencja może zwiększyć światowe PKB o 7 proc. i podnieść produktywność o 1,5 proc. w najbliższych 10 latach. Firmy już to czują i inwestują w AI. W skali świata wartość prywatnych inwestycji w 2022 r. wyniosła 91,9 miliarda. W perspektywie ostatniej dekady, to wzrost aż o 18 razy. Naturalnie zwiększa się więc też ilość miejsc pracy związanych ze sztuczną inteligencją. W Stanach Zjednoczonych ofert dla specjalistów od AI wzrosła z 1,7 proc. w 2021 rok do 1,9 proc. w 2022. Według Raportu Linkedina Future of Work – AI at Work w USA liczba osób na stanowiskach kierowniczych związanych z AI wzrosła 3-krotnie w ciągu ostatnich 5 lat. Tendencje tego typu można jednak zobaczyć na całym świecie. Kilka lat temu wartość inwestycji w AI w Polsce wynosiła około 11 mln euro, a rynek ten dalej się rozwija.  

Sztuczna inteligencja staje się po prostu coraz bardziej przydatna. – Narzędzia oparte na algorytmach AI już teraz automatyzują wiele procesów w firmach, ułatwiają wykonywanie zadań, podnoszą wydajność pracy i minimalizują ryzyko popełnienia błędów, a nawet pomagają w procesach rekrutacji – tłumaczy Magdalena Trojak, Aplikuj.pl. Człowiek ma swoje ograniczenia. Taka technologia po prostu potrafi szybciej policzyć, przeanalizować i przetworzyć ogromne ilości danych, co może ułatwić wykonywanie w firmach, chociażby powtarzalnych mechanicznych zadań. Trojak zauważa jednak, że gdy zaczęto wykorzystywać sztuczną inteligencję w procesach rekrutacyjnych, to miało to „różne skutki”. Dlatego sztuczna inteligencja musi podlegać ludzkiej kontroli, a to daje możliwość rozwoju zawodów, których wcześniej nie można było sobie nawet wyobrazić.  

Powstają nowe zawody, kto za nimi nadąży może dużo zyskać

– Na naszej platformie coraz częściej pojawiają się oferty pracy związane z AI. I choć nie jest to na razie eskalujący trend, to niewątpliwie z roku na rok będzie nabierał na znaczeniu. Już teraz firmy poszukują np. specjalistów AI, tworzących oprogramowania, które bazują na algorytmach uczenia maszynowego. Osoby na tym stanowisku wdrażają nowoczesne rozwiązania dla klientów, a także zajmują się nieustannym aktualizowaniem i optymalizacją systemów pod względem ich wydajności – opowiada Foltyn. Aby znaleźć pracę na takim stanowisku, trzeba znać się m.in. na sieciach neuronowych czy językach programowania. Warto jednak zainteresować się taki „zawodem przyszłości”. Poszukiwać go mają prawie wszyscy: od średnich przedsiębiorców, przez globalne firmy po instytucje naukowe, czy nawet rządowe. I sporo mogą zapłacić. Zarobki zaczynają się już od kilkunastu tysięcy i mogą wynieść nawet do kilkudziesięciu tysięcy na miesiąc.  

Z istniejących już „zawodów przyszłości” analitycy strony Aplikuj.pl zauważają również takie stanowiska jak: Head of AI, AI Specialist czy Machine Learning Enginee, czyli inżynier uczenia maszynowego, zajmujący się projektowaniem i wdrażaniem systemów uczenia maszynowego. Dotychczas były to zawody ściśle związane z branżą technologiczną, ale teraz możemy zobaczyć je w ofertach, choćby takich firm jak: Amazon, Visa czy Coca-Cola. – Zapewnioną przyszłość mogą mieć również specjaliści związani z przetwarzaniem języka naturalnego tzw. NLP Engineer. Zajmują się oni programowaniem neurolingwistycznym i pozwalają maszynom zrozumieć tekst i mowę, co już aktualnie się dzieje. Wystarczy spojrzeć na rozwój wirtualnych asystentów głosowych, aplikacji przeznaczonych do tłumaczenia języków czy chatbotów, które coraz częściej wspierają obsługę klientów – dodaje Magdalena Trojak z Aplikuj.pl. 

Co z pracownikami, którym AI może zabrać pracę?

Na razie mówimy jednak o tym w formie ciekawostki. – Polscy pracownicy nie odczuwają jeszcze znaczących zmian, wynikających z rozwoju AI. Aczkolwiek już za kilka lat sytuacja może być nieco inna. Sztuczna inteligencja może okazać się w istocie prawdziwym „game changer’em” na rynku pracy. A pracownicy, którzy szybko to zrozumieją i zdobędą liczące się w przyszłości kompetencje takie jak: innowacyjne i analityczne myślenie, czy umiejętność korzystania z nowych technologii i ich projektowania, będą rozchwytywani przez potencjalnych pracodawców – komentuje Izabela Foltyn. 

Nie są to jeszcze tak popularne  zawody jak kasjerzy, telemarketerzy, recepcjoniści, księgowi czy pracownicy biurowi często obok kompetencji miękkich. Swoją drogą to jedne z najbardziej zagrożonych rozwojem sztucznej inteligencji zawodów. Według ekspertów Aplikuj.pl nie powinni się jednak obawiać o swoją przyszłość. – Często obok kompetencji miękkich, posiadają zmysł analityczny i zdolności matematyczne, które mogą być przydatne również w innych zawodach, które nie będą zagrożone w przyszłości przez rozwój AI – uspokaja Foltyn.