Podróże

Garvey: „Złoty kawaler”: Odpowiedzią jest bycie widzianym, a nie bycie kochanym | Wiadomości, sport, praca

  • 5 grudnia, 2023
  • 5 min read
Garvey: „Złoty kawaler”: Odpowiedzią jest bycie widzianym, a nie bycie kochanym |  Wiadomości, sport, praca



Wczoraj wieczorem obejrzałem finał „Złotego Kawalera”, jak zwykle, gdy jest on emitowany, dzieci śpią, a teściowa nalała Ci kieliszek wina.

To była szalona jazda, ale nie ma potrzeby ostrzegania przed spoilerami: ta kolumna dotyczy serialu, ale też nie dotyczy serialu.

Bo cokolwiek stanie się z siedemdziesięcioletnim Gerrym i jakąkolwiek kobietą, którą wybierze lub nie, serial stał się już fenomenem kulturowym.

Wcześniej, wiele lat temu, oglądałem „Kawalera” tylko raz, i wtedy odniosłem wrażenie, że uczestnicy starali się głównie zbudować swoją „markę”, niezależnie od tego, czy była to muzyka, modeling, czy też „wpływ na życie vana” (faktyczny rzecz, jak mi powiedziano).

Ale kiedy wszyscy w programie randkowym mają po 60, 70 lat, sytuacja staje się bardziej realna. Są to kobiety, którym naprawdę trudno byłoby znaleźć miłość w aplikacjach randkowych, gdzie większość facetów odfiltruje je wyłącznie na podstawie wieku.

W tym sezonie „Złotego kawalera” była szczerość, a „podróż”, o której wszyscy zawsze mówili, odbiła się szerokim echem. Kiedy pewna kobieta powiedziała, że ​​wzięła udział w programie, aby dać nadzieję swojej chorej najlepszej przyjaciółce, rozpłakałam się. Kiedy inna mówiła o opuszczeniu konkursu, aby zająć się córką zmagającą się z depresją poporodową, rozpłakałam się.

Warto przeczytać!  Jak trzęsienie ziemi w Turcji dało Syryjczykom smak wolności

I okazuje się, że nie byłem sam. Miliony ludzi chciało oglądać, jak seniorzy randkują, rozmawiają, całują się i flirtują, przeciwstawiając się wszelkim oczekiwaniom, jakie mamy wobec telewizji typu reality show (i prawdziwego życia).

Ilekroć ktoś ze „Złotego Kawalera” jest pytany, dlaczego serial wzbudził emocje widzów, odpowiada w ten sam sposób: „Nigdy nie jest za późno na miłość”.

I chociaż jest to, jak sądzę, technicznie prawdą, nie jest to też cała prawda.

Bo czasami jest już za późno na miłość – przynajmniej na tę seksowną miłość polegającą na zjeżdżaniu z gór i jeździe konnej, pokazaną w „Kawalerze”. Podobnie jak w wielu innych rozrywkach, kobiety w „Złotym kawalerze” są szczupłe, piękne i zdrowe. Na litość Pete’a, niektórzy z nich mają lepsze nogi ode mnie.

Ale chodzi o coś więcej: nasze społeczeństwo wmówiło nam, że jeśli jesteśmy za starzy (albo za grubi, albo za biedni), aby być seksowni w ten specyficzny sposób, w jaki gwiazdy reality show są seksowne, to nie liczymy się tak bardzo.

Nie jestem jeszcze na swoim złotym etapie, ale widzę to w oddali, jak groźny miraż. I to jest przerażające, nie tylko ze względu na groźbę… cóż, śmierćale także z powodu innej śmierci, tej, która następuje przed ostatecznym hurra.

Warto przeczytać!  Zalecenia dla podróżujących: zagrożenie terrorystyczne w Europie – ostrzega Kanada

Wraz z wiekiem nasza wartość dla społeczeństwa również wydaje się zanikać. Nie jesteśmy tak atrakcyjni, nie tak bystrzy, nie tak ważni.

W 2023 roku wystarczy sięgnąć do tylnych kieszeni, aby natychmiast uzyskać dostęp do mądrości świata. W minionych dziesięcioleciach, jeśli chcieliśmy się czegoś dowiedzieć, starszy musiał nam to powiedzieć i nauczyć. Na starość trzeba było zdobyć ciężko zdobyte doświadczenie, które w miarę starzenia się stawało się raczej zasobem i skarbem.

To już koniec.

Z tego powodu miejsce, jakie zajmują osoby starsze w naszym społeczeństwie, również ewoluowało – z pozycji honorowej na pozycję ciężaru, irytacji lub, częściej, niewidzialności.

Tym właśnie różni się „Złoty kawaler”. Bo w tym programie widać starsze osoby. To nie tylko nasi rodzice i dziadkowie, ale także osoba stojąca za nami w kolejce w sklepie spożywczym lub siedząca naprzeciwko nas w restauracji.

To nie statystowie w filmie życia. Oni są gwiazdy.

Mam nadzieję, że producenci telewizyjni (i widzowie) nie wyciągną błędnych wniosków z sukcesu „Złotego Kawalera”. Nie musisz być zakochany, żeby być ważnym. Nie musisz ponownie wychodzić za mąż po 70. roku życia, nie musisz „przeżywać” śmierci współmałżonka.

Warto przeczytać!  Najlepsze miejsca do odwiedzenia w marcu: 5 najlepszych miejsc najbardziej polecanych przez ekspertów ds. podróży

Martwię się, że seniorzy, którzy przyswoili sobie przesłanie „nigdy nie jest za późno na miłość”, staną się łatwiejszym celem dla oszustw romantycznych lub poczują się źle, jeśli nie będą mogli znaleźć bratniej duszy w późnym okresie życia. Zamiast tego oni – a co ważniejsze my – powinniśmy zbadać, co to znaczy naprawdę Widzieć starsi.

Bycie seksownym jest fajne. Zakochanie się jest miłe. Ale jeszcze przyjemniej jest być ważnym, być rozumianym jako pełniący kluczową rolę w naszej kulturze i świecie.

W końcu wszyscy kiedyś się zestarzejemy – to znaczy, jeśli będziemy mieli szczęście.

„Złoty kawaler” powinien nas nauczyć, że chociaż napięty kok i twarz bez zmarszczek mogą zniknąć z wiekiem, wartość człowieka nigdy nie powinna.

A jeśli się tego dowiemy, serial był na wagę… cóż, złota.

Aby dowiedzieć się więcej o Georgii Garvey, odwiedź stronę GeorgiaGarvey.com.



Biuletyn

Dołącz do tysięcy, które już otrzymują nasz codzienny biuletyn.



Źródło