Filmy

Gary Oldman i obsada „Slow Horses” oraz ekipa rozbrajają się, omawiając scenę w autobusie

  • 23 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Gary Oldman i obsada „Slow Horses” oraz ekipa rozbrajają się, omawiając scenę w autobusie


Jako część Różnorodność „Making a Scene”, zaprezentowany przez HBO, obsada i ekipa „Slow Horses”, w tym Gary Oldman, Christopher Chung, reżyser Saul Metzstein oraz scenarzysta i producent wykonawczy Will Smith, przedstawili dramatyczną scenę z serialu, w której uwielbiana postać Roddy Ho (Chung) prowadzi autobus przez dom.

W rzeczywistości obsada i ekipa z niecierpliwością czekały na to, jak Chung rozbije autobus, uderzając w dom, więc przygotowali stoły piknikowe, aby wszyscy mogli to zobaczyć. Smith nawet przyprowadził swoją rodzinę, żeby mogli obserwować.

„Coś takiego [crashing a bus] „zbiera całą produkcję w jednym miejscu, żeby było śmiesznie, ale zabawnie” – powiedział Chung. „To cudowne”.

Brytyjski thriller szpiegowski oparty na powieści Micka Herrona o tym samym tytule, „Slow Horses”, opowiada historię grupy skompromitowanych agentów MI5 znanych jako „Slow Horses”, którzy zostają przeniesieni do wydziału MI5 o nazwie Slough House i postanawiają wrócić do gry.

Oldman gra Jacksona Lamba, niechlujnego (choć skutecznego) szefa Slough House. Każdy sezon serialu jest kontynuacją książki z serii Herron’s Slough House, która pomogła kilku aktorom w czasie przygotowań.

Warto przeczytać!  Złoczyńca z filmu Marvela Ultron użył Adamantium zanim zrobił to Wolverine

Chung, który przeczytał książkę przed nakręceniem trzeciego sezonu, przyznał, że spodziewał się, że scena z wielkim autobusem zostanie całkowicie wycięta lub powtórzona za pomocą CGI ze względu na trudności logistyczne.

Jedna z pierwszych koncepcji wykonania sceny obejmowała ujęcia autobusu jadącego z zewnątrz. Jednak podczas montażu Metzstein zdał sobie sprawę, że spowodowałoby to powolną, nużącą sekwencję, ponieważ autobusy nie mogą przyspieszyć wystarczająco szybko na podwórku gospodarczym.

„Myślę, że to jest fajniejsze, gdy widzowie są z punktu widzenia Lamba, słyszą hałasy, widzą światła i myślą: »Co do cholery się dzieje?«” – powiedział Smith.

Ostatecznie ekipa stojąca za „Slow Horses” musiała uwzględnić w tej scenie szereg elementów fizycznych, takich jak ganek i podest ze schodami, aby zapewnić optymalne warunki do filmowania.

„Jak sobie wyobrażasz, technicznie jest to dość bolesne. Są dwa różne autobusy. Jest autobus zewnętrzny, który wynajęliśmy i w nic nie uderzył. A potem jest autobus, który rozbiliśmy o plan” – powiedział Metzstein. „Musieliśmy zrobić mnóstwo rzeczy, żeby to zadziałało… ponieważ w pewnym sensie, moim zdaniem, kluczowa część całego żartu polega na tym, że Lamb i Ho stoją na tej samej linii wzroku i patrzą na siebie. Dosłownie zaprojektowaliśmy schody tak, żeby mogli mieć ten idealny wygląd. Może spojrzeć na idiotę i powiedzieć mu swoją zabójczą kwestię”.

Warto przeczytać!  Gwiazda Romulusa ujawnia swoją przerażającą scenę z ksenomorfem-facehuggerem

Jednym z najważniejszych aspektów samej sceny, jak wyjaśnił Metzstein, było pokazanie widzom, że to Ho prowadzi autobus. Reżyser docenił aktora Chunga za to, że nigdy nie wyglądał, jakby próbował wygłosić komediową kwestię, podkreślając, jak reakcja aktora na Lamba i późniejsza dynamika między dwoma aktorami dały doskonały efekt komediowy.

Po wypadku Lamb rzuca subtelną, ale teraz już kultową uwagę: „Przeprowadź mnie przez swój tok myślenia”. Frazę tę Oldman nazwał „linią marzeń”.

Chung powiedział, że jedną z najfajniejszych rzeczy w graniu Ho jest to, że jego postać może rozkoszować się własnym światem, nie zdając sobie sprawy ze swoich błędów.

Scena zawierała również improwizowaną kwestię Catherine Standish (Saskia Reeves), w której mówi „Hello, Roddy” po spotkaniu z autobusem. Metzstein powiedział, że Smith ma tendencję do dawania swoim aktorom przestrzeni i swobody odkrywania tych momentów dla swoich postaci.

Smith pochwalił projektantów i scenografów za zbudowanie domu na terenie studia, a Chung stwierdził, że ta scena wyszła lepiej, niż mógł sobie wyobrazić.

„Myślę, że po prostu mamy dużo szczęścia; naprawdę powinniśmy podziękować Apple i produkcji za pozwolenie nam na to” – powiedział Smith. „Ponieważ myślę, że jest wiele miejsc, które by na to spojrzały i powiedziały: »To będzie tyle kosztować, nie potrzebujesz tego do fabuły, to rozpusta, wytnij to«. I oni całkowicie rozumieją, że to jest serial, pozwalają nam to zrobić i to kochamy. Więc to jest świetne. To nie była walka, co jest niesamowite”.

Warto przeczytać!  Severance Star dołącza do Toma Cruise'a w Mission: Impossible 8


Źródło