Sport

Gautam Gambhir w końcu przerywa milczenie w sprawie pracy trenera Indii, mówi „Nie widzę…”

  • 21 czerwca, 2024
  • 4 min read
Gautam Gambhir w końcu przerywa milczenie w sprawie pracy trenera Indii, mówi „Nie widzę…”





Unikając pytań o to, czy zostanie następnym głównym trenerem indyjskiej drużyny krykieta, były otwierający Gautam Gambhir powiedział w piątek, że „nie patrzy tak daleko w przyszłość”, ale przedstawił wgląd w swoją filozofię trenerską opartą na „teatrze drużynowym pierwsza ideologia”. Gambhir przemawiał na wydarzeniu w Indyjskiej Izbie Handlowej. Na początku tego tygodnia udzielił wirtualnego wywiadu Komitetowi Doradczemu ds. Krykieta BCCI i jest powszechnie postrzegany jako kolejny główny trener Indii po zakończeniu kadencji urzędującego Rahula Dravida w związku z trwającymi Pucharem Świata T20 w Indiach Zachodnich. Jednakże Gambhir, który niedawno odegrał kluczową rolę w zdobyciu przez KKR trzeciego tytułu mistrza w IPL jako mentor zespołu, zachował zacięty umysł, gdy zapytano go o perspektywy.

„Nie patrzę tak daleko w przyszłość. Przesłuchujesz mnie, zadając mi wszystkie trudne pytania” – powiedział.

„Trudno w tej chwili odpowiedzieć. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że jestem szczęśliwy, że tu jestem, właśnie zakończyłem wspaniałą podróż (i) cieszmy się nią. Jestem teraz w bardzo szczęśliwym miejscu” – powiedział Gambhir podczas konferencji prasowej Seminarium „Rise To Leadership” tutaj.

Warto przeczytać!  Kluczowe 37-bilowe 64 Nitish Reddy pomogło SRH pokonać PBKS w thrillerze finałowym na IPL 2024 | Krykiet

Gambhir powiedział, że stawianie zespołu ponad jednostki jest podstawą jego filozofii coachingu.

„Jeśli zamierzasz utrzymać swój zespół przed kimkolwiek innym, wszystko się ułoży. Jeśli nie dzisiaj, jutro, jeśli nie jutro, pewnego dnia wszystko się ułoży” – powiedział.

„Ale jeśli zaczniesz o tym myśleć lub wiesz, że musisz pomóc jednej lub dwóm osobom w występie, wtedy twój zespół tylko ucierpi”. „Moim zadaniem nie jest zmuszanie poszczególnych osób do występów. Moim zadaniem, jako mentora, jest sprawienie, aby KKR zwyciężyła” – powiedział Gambhir, którego wszędzie chwalono za swoją rolę w tegorocznej zwycięskiej serii KKR.

„Dla mnie mantrą guru jest filozofia na pierwszym miejscu zespołu. Myślę, że ideologia na pierwszym miejscu, filozofia na pierwszym miejscu jest najważniejszą ideologią w każdym sporcie zespołowym” – dodał.

Gambhir powiedział, że wszyscy byli przywódcami obozu KKR, który w tym roku miał niemal idealną kampanię.

„Tak, byłem liderem, ale wszyscy w szatni dokonaliśmy zmiany. Chodziło o to, aby Kalkuta była ze mnie dumna. Obowiązkiem moralnym było dla mnie oddanie czegoś Kalkucie” – powiedział.

Warto przeczytać!  Pep Guardiola przyznaje, że obawy Manchesteru City o tytuł okazały się błędne

Były krykiecista, który kilkakrotnie był także kapitanem Indii, powiedział jednak, że jego podejście polega na równym traktowaniu wszystkich członków drużyny.

„W sporcie zespołowym najważniejszy jest zespół. Jednostki rzeczywiście odgrywają rolę, każdy wnosi swój wkład” – powiedział.

„Ale myślę, że jeśli 11 osób będzie traktowanych jednakowo, jeśli 11 osób będzie miało równy szacunek, jeśli wszyscy będą traktowani jednakowo, z takim samym szacunkiem, tą samą odpowiedzialnością i tym samym zaszczytem, ​​odniesiesz niewiarygodny sukces.

„Nie można dopuszczać dyskryminacji w organizacji ani w organizacji” – dodał.

42-latek nie odczuwał jednak rozczarowania, że ​​przez dłuższy czas nie mógł być kapitanem Indii.

„Zawsze myślałem o występach dla fanów i to było moją myślą od ostatniego roku mojej kariery trenerskiej. W połowie sezonu dostąpiłem zaszczytu bycia kapitanem Indii przez sześć meczów. Starałem się robić to najlepiej, jak potrafiłem. umiejętności” – powiedział.

„Poza tym nie żałuję niczego, ponieważ moim zadaniem nie było bycie kapitanem serii. Moim zadaniem było sprawić, by mój kraj wygrał i niezależnie od tego, dla której drużyny gram, aby ta drużyna zwyciężyła” – dodał.

Warto przeczytać!  Dlaczego Sanju Samson jest w niekorzystnej sytuacji w walce z Rishabh Pant o miejsce w Pucharze Świata T20 | Krykiet

Jednak żałuje jednego.

„Szkoda, że ​​nie dokończyłem tego meczu” – powiedział, odnosząc się do finału Pucharu Świata w 2011 roku, w którym zwycięskie serie zdobył ówczesny kapitan Mahendra Singh Dhoni.

„Moim zadaniem było dokończenie meczu, a nie pozostawienie kogoś, aby dokończył mecz. Gdybym miał cofnąć czas, wróciłbym tam i strzelił ostatniego gola, niezależnie od tego, ile obiegów zdobyłem” – dodał leworęczny, który zdobył 97 obiegów w tym epickim starciu ze Sri Lanką na stadionie Wankhede.

Tematy poruszone w tym artykule


Źródło