Świat

Gaza pod izraelskim oblężeniem: kolejki chleba, żółta woda i ciągłe eksplozje

  • 20 października, 2023
  • 4 min read
Gaza pod izraelskim oblężeniem: kolejki chleba, żółta woda i ciągłe eksplozje


KHAN YOUNIS, Strefa Gazy (AP) – W ciasnym, wilgotnym pomieszczeniu, w którym Azmi Keshawi wraz z rodziną ukrywa się w mieście Khan Younis na południu Gazy, słychać eksplozje. Bombardowania są coraz bliżej, mówi, i sieją śmierć i zniszczenie.

Keshawi, jego żona, dwaj synowie, dwie córki i maleńkie wnuczki próbują przetrwać w środku.

Izraelskie wojsko bezlitośnie atakowało Gazę w odwecie za niszczycielskie zniszczenia Szaleństwo Hamasu w południowym Izraelu prawie dwa tygodnie temu, a poczucie desperacji w rodzinie Keshawi rośnie. Żywność się kończy, a Izrael jak dotąd wstrzymuje humanitarne próby jej dostarczania.

Rodzina nie brała prysznica od kilku dni, odkąd Izrael odciął dostawy wody i paliwa do Gazy. Wodę pitną dostają ze szkoły ONZ, gdzie pracownicy rozdają zrozpaczone rodziny kanistry z wodą z podziemnych warstw wodonośnych Gazy. Smakuje słono. Stacje odsalania przestały działać, gdy skończyło się paliwo.

Keshawi gotuje wodę i ma nadzieję na najlepsze.

„Jak do cholery cały świat mógł patrzeć i pozwalać Izraelowi zakręcić wodę?” powiedział Keshawi, lat 59, wykształcony w USA badacz z Międzynarodowej Grupy Kryzysowej, a jego głos wzniósł się ze złości.

Warto przeczytać!  Izraelski minister nakazuje zwrot sprzętu skonfiskowanego agencji prasowej AP | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości

Jak mówi, najbardziej zasmuca go to, że świat na to patrzy.

Czasami jest zbyt wiele nalotów, aby zdobyć żywność. Ale zapasy jego rodziny kurczą się, więc stara się zdobyć chleb, kiedy tylko może. W czwartek kolejka po jeden bochenek była chaotyczna i trwała pięć godzin. Zbombardowano kilka piekarni. Inne zostały zamknięte, ponieważ nie mają wystarczającej ilości wody i prądu. Władze nadal opracowują logistykę dostaw pomocy humanitarnej z Egiptu do Gazy.

Keshawi ma pieniądze, żeby kupić żywność dla swoich wnuków. Ale prawie nie ma co kupić. Dzieci często jedzą czerstwy chleb i piją mleko w proszku. Kilku Palestyńczyków, którzy są właścicielami ferm kurczaków i kuchenek gazowych, prowadzi w swoich domach kuchnie na wynos, prosząc klientów, aby godzinami czekali na skromny talerz ryżu i kurczaka. Keshawi żałował, że nie widział wody, której używali – płynu o niepokojącym żółtym odcieniu, pochodzącego z wozu osła. Nie powiedział żonie.

„To nie czas na bycie wybrednym” – powiedział z domu swojego przyjaciela, gdzie szukał schronienia po wykonaniu izraelskiego nakazu ewakuacji wojskowej dla miasta Gaza. „Nie wiemy, czy jutro coś będzie dostępne”.

Warto przeczytać!  Hamas uwalnia 2 zakładników, amerykańską matkę i córkę Judith i Natalie Raanan, w miarę jak wojna z Izraelem zbliża się do trzeciego tygodnia

Toaleta w domu jest prawie wypełniona moczem po brzegi. Ile wody mogą poświęcić na umycie naczyń, następnie wykorzystują je do spłukiwania nieczystości w toalecie. Bez wystarczającej ilości jedzenia i wody nie korzystają zbyt często z łazienki.

Noce są najcięższe – stwierdził. Kiedy w pobliżu rozbijają się naloty, a niebo rozświetlają eksplozje, dorośli zbierają w sobie odrobinę determinacji, aby uspokoić dzieci.

„Bum!” krzyczą i wiwatują, gdy grzmią bomby. Dzieci się śmieją.

Ale starsze dzieci są przerażone. Oglądają wiadomości i wiedzą, że naloty zmiażdżyły jak dotąd tysiące domów i zabiły w Gazie ponad 3000 Palestyńczyków, w tym dziesiątki osób znajdujących się zaledwie kilometr (pół mili) od domu, który ich zdaniem zapewniał bezpieczeństwo.

Keshawi powiedział, że stara się przybrać odważną minę. Ale często, powiedział, nie może przestać płakać.

„To naprawdę mnie zabija” – powiedział. „To naprawdę łamie mi serce”.

___

DeBr relacjonował z Jerozolimy.




Źródło